…i Intela
Firma Intel od chwili wprowadzenia na rynek procesorów z rdzeniem Nehalem (pierwsze układy Core i7, Socket 1366) rozpoczęła również integrowanie w strukturze procesora elementów charakterystycznych dla mostka północnego. Na pierwszy ogień poszedł kontroler pamięci (chipset Intel X58), następnie kontroler magistrali PCI Express (chipset Intel P55, Socket 1156). P55, będący pierwszym „intelowskim” chipsetem PCH (Platform Controller Hub), został zaprojektowany do obsługi Core i3 i Core i5 z wbudowanym modułem graficznym oraz kolejnych procesorów Core i7 współpracujących tym razem z podstawką Socket 1156.
Wraz z premierą trzeciej generacji układów zgodnych z architekturą Core (Ivy Bridge) zadebiutowała również nowa seria chipsetów PCH. Są to jednoukładowe chipsety o kodowej nazwie Panther Point, do której należą układy Intel Z77, Z75, H77 i B75 (komputery typu desktop) oraz kości HM77, UM77, HM76 i HM75 (notebooki). Warto w tym miejscu dodać, że wraz z nowymi chipsetami pojawiło się pięć nowych modułów bezprzewodowych Centrino Advanced-N 6235, Wireless-N 2230, 2200, 135 i 105, które mogą być też stosowane w komputerach stacjonarnych, dzięki czemu bezprzewodowa technologia przesyłania obrazu i dźwięku Intel Wi-Di również będzie mogła być używana w stacjonarnych pecetach.
Same chipsety Intela z serii 7 mają typową budowę jednoukładową. W nowych układach PCH Intela znalazł się kontroler magistrali USB 3.0 i 2.0, kontroler magistrali PCI Express 2.0 do kart rozszerzeń (8 linii) oraz dysków Serial ATA. Nie zapomniano też o obsłudze dźwięku, gigabitowej karcie sieciowej, obsłudze funkcji zarządzania energią i współpracy z BIOS-em. Komunikacja z procesorem odbywa się za pomocą magistrali DMI 2.0 o przepustowości 20 Gb/s oraz szyny FDI pozwalającej komunikować się zintegrowanemu w procesorze układowi graficznemu z montowanymi na płycie głównej złączami wideo, obsługiwanymi przez układ PCH.
W stronę układów SoC
Zintegrowanie w procesorze elementów mostka północnego nie tylko upraszcza konstrukcję płyty głównej, ale również przyspiesza działanie pamięci i podsystemu graficznego. Fizycznie droga sygnału jest znacznie krótsza, a podzespoły mogą być wewnątrz procesora taktowane szybszym zegarem. Cały system zużywa też mniej energii i może być pod tym względem znacznie lepiej zarządzany, jak np. w technologii Turbo Boost pozwalającej zwiększyć taktowanie wybranych elementów procesora.
Teraz przyszedł czas na integrowanie w rdzeniu procesora elementów mostka południowego. Już się mówi o integracji układu dźwiękowego i sieciowego. Współczesne procesory zaczynają więc przypominać wykorzystywane w różnych kontrolerach czy sprzęcie AGD układy SoC, które są w pełni funkcjonalnym komputerem zamkniętym w jednej kości. Dzięki temu, wymieniając w pececie procesor, będzie można zwiększyć możliwości komputera, i to bez potrzeby wymiany pozostałych elementów peceta. Pozostaje tylko pytanie: jak drogi będzie wówczas taki układ? Miejmy nadzieję, że nie droższy od procesorów.
MOSTEK POŁUDNIOWY
Umożliwia podłączenie do peceta urządzeń korzystających z USB czy SATA, klawiaturę, mysz i karty rozszerzeń. Zapewnia obsługę wbudowanej karty sieciowej i dźwiękowej. Do jego zadań należą też: współpraca z BIOS-em, sterownikiem przerwań, DMA, modułem zegara czasu rzeczywistego, sterowanie zarządzaniem energią, monitorowanie temperatur, napięć i wentylatorów.
MOSTEK PÓŁNOCNY
To przede wszystkim kontroler magistrali systemowej realizujący połączenia między procesorem a pamięcią operacyjną, magistralą, do której podłączona jest karta graficzna, oraz połączenia z mostkiem południowym. Umożliwia współpracę komponentów komputera. Synchronizuje różne magistrale – dlatego w komputerach stosuje się częstotliwości zegarów szyn, które są wielokrotnościami częstotliwości podstawowej – 33 MHz.