Co się zmieniło?
|
Od ostatniego testu, który opublikowaliśmy w PC Formacie 4/2008, w segmencie drukarek fotograficznych nie dokonała się szczególna rewolucja. Większość drukarek z tamtego zestawienia nadal jest w sprzedaży, przybyło kilka nowych modeli. Tanie drukarki atramentowe formatu A4 z niskiego i średniego przedziału cenowego coraz rzadziej są wyposażane w dodatki w postaci czytnika kart pamięci oraz ekranu LCD. Takie rozwiązania są stosowane tylko w najdroższych konstrukcjach. Z kolei w nowych drukarkach termosublimacyjnych pojawił się dodatkowy interfejs – port podczerwieni. Dzięki niemu możliwe jest bardzo łatwe drukowanie zdjęć bezpośrednio z telefonu komórkowego. Inną ciekawostką jest pojawienie się specjalnych taśm barwiących na kolor srebrny i złoty. Umożliwiają one uzyskanie na zdjęciach unikatowych efektów – złotych lub srebrnych zdobień (np. ramek).
|
Możliwości
Świetną jakość druku zdjęć zapewniają urządzenia termosublimacyjne. Fotografie z tych urządzeń są nie do odróżnienia od zdjęć otrzymywanych w fotolabach – nie widać na nich ziarna charakterystycznego dla atramentówek. Ich dodatkowym atutem jest bardzo wysoka odporność na uszkodzenia – zamoczenie czy ścieranie. Jest to efektem zastosowania dodatkowej, przezroczystej warstwy nakładanej na ostatnim etapie druku. Przy klasycznym przechowywaniu takich fotografii ich trwałość jest szacowana na około 100 lat.
Trwałość zdjęć z drukarek atramentowych jest oceniana nawet na 200 lat. Zdjęcia takie są w równym stopniu odporne na ścieranie, jednak już z wytrzymałością na wilgoć bywa różnie – zależy ona od rodzaju zastosowanego papieru i tuszów. Niektóre fotografie z drukarek atramentowych zamoczone nie doznają najmniejszego uszczerbku, na innych natomiast po lekkim zamoczeniu pozostaną trochę rozmazane i przebarwione plamy.
Ogromną zaletą drukarek atramentowych, zwłaszcza tych droższych, jest korzystanie z rozbudowanego systemu wielokolorowych tuszów. Dzięki temu bardzo wiernie odwzorowują kolory – pod tym względem znacznie górują nad drukarkami termosublimacyjnymi. W niektórych atramentówkach, dzięki zmiennej wielkości kropli atramentu, na zdjęciach praktycznie niewidoczny jest efekt ziarna, w wyniku czego drukowane zdjęcia są niemal nie do odróżnienia od klasycznych odbitek fotograficznych.
Wygodnie i nie tak drogo
Pod względem ekonomicznym nadal najatrakcyjniej prezentują się punkty usługowe zajmujące się wywoływaniem zdjęć i tworzeniem odbitek. Ceny za zdjęcia formatu 10x15 cm zaczynają się od 30 groszy, choć dotyczą dużej liczby odbitek. Przy standardowych ilościach fotolab za pojedynczą odbitkę życzy sobie od 50 do 60 groszy.
Na tym tle nieco tylko gorzej wypadają drukarki termosublimacyjne. Koszt pojedynczego zdjęcia może wynieść około 1 zł, co jest wartością dwukrotnie wyższą niż w przypadku fotolabu. Drukarki atramentowe pod względem kosztów eksploatacji są minimalnie droższe od drukarek termosublimacyjnych. Koszt uzyskania jednego zdjęcia to wydatek rzędu 1,20 zł. Przy najdroższych urządzeniach koszt ten może urosnąć do nawet 2,2 zł. Oczywiście w wyliczeniach tych zawarty jest także koszt papieru fotograficznego zalecanego przez producenta.
Należy też pamiętać, że w przypadku drukarki termosublimacyjnej koszt każdego zdjęcia jest taki sam, a w atramentowej zależy od ilości tuszu zużytego do wydrukowania danej fotografii.
Oczywiście należy wziąć pod uwagę komfort, jaki zapewniają drukarki. Jest to przede wszystkim prywatność, bo fotografie nie są oglądane przez osoby postronne. Poza tym zdjęcia otrzymujemy w błyskawicznym tempie, bez oczekiwania na wykonanie usługi. Dodatkowo pozwalają zaoszczędzić czas, który trzeba by było poświęcić na dotarcie do punktu usługowego.