Gdzie się podziały brakujące gigabajty?
|
Instalując w komputerze nowy dysk o pojemności 1,5 terabajta, wielu użytkowników przeżyje szok, a niektórzy zaczną podejrzewać producenta urządzenia o oszustwo. Windows pokaże znacznie mniejszą pojemność dysku, niż byśmy tego oczekiwali. Wszystko za sprawą odmiennego sposobu liczenia danych. Ludzie są przyzwyczajeni do dziesiętnego sposobu liczenia – milion to dla nas tysiąc tysięcy.
Tymczasem komputer posługujący się systemem dwójkowym za „tysiąc” uważa 1024. W wypadku pojemnych dysków ta drobna różnica ma znaczące konsekwencje. Producenci dysków liczą tak: 1 TB=1000 GB, 1 GB=1000 MB, 1 MB=1000 KB, 1 KB=1000 bajtów. Dysk o pojemność 1,5 terabajta ma więc 1 500 000 000 000 bajtów. Windows dzieli to jednak przez 1024. Dlatego 1 500 000 000 000 bajtów to 1 464 843 750 KB, co daje 1 430 511 MB, czyli 1396 GB,
w rezultacie właśnie 1,36 TB. W wypadku dysku 1,5 TB Windows pokazuje 140 GB mniej, niż spodziewa się użytkownik.
|
Podsumowanie testu
Przetestowaliśmy 10 dysków przeznaczonych do komputerów stacjonarnych, a także 10 modeli do laptopów. Uwzględniliśmy dyski różnej klasy, a także nieco starsze produkty. Najtańsze kosztują 170 zł (to średnia, a nie najniższa cena rynkowa), a najdroższe 500 zł.
Dyski do pecetów
Testy wykazały ogromną przepaść w wydajności między poszczególnymi dyskami. W modelach do desktopów najlepiej wypadły dyski Samsunga, które cechują się bardzo szybkim transferem danych, około 140 MB/s (nie dotyczy to serii EcoGreen). Ten parametr przekłada się na wszystkie pozostałe wyniki. Względnie długi czas dostępu do danych, dochodzący nawet do 15 ms, nie przeszkadza tu wcale w osiągnięciu świetnej wydajności ogólnej.
Jak można było oczekiwać, dyski o obniżonej prędkości obrotowej zajmują niskie pozycje w tabeli. Są bardziej energooszczędne, m.in. szybciej przechodzą w stan wstrzymania, ale maksymalny pobór energii (w trakcie normalnej pracy) wcale nie jest niższy niż w dyskach z czołówki tabeli.
Na końcu tabeli znalazł się jeden z dysków ze starszej serii Barracuda 7200.11. Ma pojemność tylko 320 GB, która wskazuje na niewielką gęstość upakowania danych, co niestety negatywnie odbija się na wydajności. W dodatku koszt 1 gigabajta jest ponad dwukrotnie wyższy niż w najnowszych dyskach.
Dyski do laptopów
W tej kategorii produktów wyróżniają się dwa modele: Samsung HM321HI, który osiągnął najlepszą wydajność, a także Seagate ST9640320AS, który zyskał najlepszą ocenę ogólną. Ocena ta jest wynikiem bardzo dobrej wydajności, a także ogromnej – jak na dysk do laptopa – pojemności 640 GB.
Negatywnie nas zaskoczył jedyny dysk o prędkości obrotowej 7200 obr./min – Momentus 7200.4. Powinien być wydajniejszy od pozostałych modeli, co potwierdza się w przypadku testów szybkości transferu danych – chwilami przekracza ona nawet 100 MB/s. Dotychczas takie osiągi były zarezerwowane tylko dla dysków do pecetów. Co z tego, skoro w praktycznych testach (odczyt, zapis, kopiowanie plików) wspomniany Momentus wcale nie był szybszy od tańszych, popularnych modeli 5400 obr./min.