- Sebastian Stolarczyk
redaktor działu Hardware
W naszym teście znalazło się kilka modeli 1 TB, w tym dwa z talerzami o pojemności 320 GB każdy – zajęły one czołowe pozycje. Użytkownikom domowym polecam modele z tych serii, niekoniecznie najbardziej pojemne – mogą to być wersje 320 lub 640 GB. Niezależnie od pojemności, wszystkie dyski oferują dużą wydajność przy niskiej cenie (model 640 GB można znaleźć za niewiele ponad 200 zł).
Do notebooków polecam dyski podobne do zwycięzcy testu (chodzi o prędkość 7200 obr./min), bo zmorą większości komputerów przenośnych jest właśnie powolny napęd. Na razie nie warto kupować drogich i mało pojemnych dysków SSD, przynajmniej do czasu, kiedy model 128 GB będzie kosztował poniżej 500 zł.
|
W artykule znajdziesz:
- Czynniki wpływające na wydajność dysków twardych
- Porady dla kupujących
- Cechy dobrego dysku twardego
- Wyniki testu 24 pojemnych dysków 2,5” oraz 3,5”
- Opisy najciekawszych produktów
Dysk twardy to jeden z najwolniejszych elementów komputera, a od niego przecież zależy szybkość uruchamiania systemu i aplikacji, kopiowania plików itd. Decydując się na jego zakup, trzeba pamiętać o kilku prostych zasadach.
Wydajność dysków
O wydajności dysku decyduje m.in. prędkość obrotowa talerzy (im wyższa, tym szybszy dysk). Obecnie w komputerach stacjonarnych dominują dyski o prędkości 7200 obrotów na minutę, a w notebookach 5400 obr./min. Dyski 5400 obr./min przeznaczone do pecetów od kilku lat nie są sprzedawane, choć nowe modele wracają na rynek w postaci energooszczędnych, ale nieco powolnych dysków.
Drugim istotnym czynnikiem wpływającym na wydajność jest gęstość upakowania danych. Dysk z jednym talerzem o pojemności 320 GB będzie szybszy od napędu z dwoma talerzami po 160 GB każdy. Dlatego niektóre pojemniejsze modele uzyskują gorsze wyniki od mniej pojemnych. Ponadto, im więcej talerzy, tym głośniejsza praca.
Obecnie najlepsze są dyski z talerzami 320 GB. Takie są montowane w napędach o pojemności 320, 640 GB oraz 1 TB (1, 2 lub 3 talerze). Dyski te powinny być szybsze niż modele 500 i 750 GB, które mają mniejszą gęstość zapisu danych. Oprócz różnicy w wydajności można się też spodziewać różnicy w głośności pracy.
Wydajność dysków 3,5” – szybkość odczytu danych [MB/s]
|
|
Ogólna wydajność dysku twardego w dużej mierze zależy od szybkości odczytu i zapisu danych, a ta z kolei od prędkości obrotowej oraz gęstości upakowania informacji. W przypadku prędkości sprawa jest prosta – obecnie w niemal wszystkich desktopowych napędach SATA jest to 7200 obr./min, z wyjątkiem WD Caviar Green (5400 obr./min) oraz WD Raptor (10 000 obr./min, dysk nieujęty w teście).
Jednak zróżnicowanie technologiczne powoduje, że napędy starsze, sprzed kilku czy kilkunastu miesięcy, mają mniejszą gęstość upakowania danych. Zatem głowica w jednostce czasu może odczytać z nośnika mniej danych. Modele najnowsze, o największej gęstości zapisu (dwa od góry) wyraźnie wyróżniają się spośród innych.
|
Jeszcze szybciej
Jeżeli wydajność tradycyjnych dysków twardych 7200 obr./min nie jest wystarczająca do planowanych zastosowań, to bardziej wymagający użytkownicy mogą się zdecydować na inne rozwiązanie. Dobrym pomysłem jest zakup dwóch identycznych dysków twardych i utworzenie na ich bazie macierzy RAID 0. Dane są przechowywane częściowo na obu napędach, co w praktyce gwarantuje wydajność wyższą o 50–100 procent. Najbardziej jednak interesujące jest to, że tworząc macierz dyskową RAID 0 z dwóch dysków 500 GB, w systemie będziemy widzieli jeden dysk 1 TB.
Jeszcze kilka lat temu macierze RAID były dość kosztowne. Dzisiaj dwa dyski 640 GB i zbudowanie z nich macierzy kosztuje 400–450 zł. Trzeba jednak mieć na uwadze, że RAID 0 zwiększa ryzyko utraty danych. Wystarczy, że jeden z dysków ulegnie uszkodzeniu, a nie odzyskamy już danych powszechnie stosowanymi metodami.
Poza złożeniem macierzy RAID dobrym pomysłem jest zakup pojedynczego dysku SATA o prędkości większej niż 7200 obrotów na minutę, obecnie takie modele oferuje tylko Western Digital. Dyski z serii Raptor pracują z prędkością 10 000 obr./min, jednak koszt dysku (800 zł) i mała pojemność (do 300 GB) powodują, że macierz RAID jest lepszym rozwiązaniem.
Modne dyski SSD
W ostatnim czasie na rynku pojawiło się sporo dysków SSD (z ang. Solid State Drive). Nie mają one nośnika magnetycznego (talerzy), silnika ani głowic. Brak jakichkolwiek ruchomych części, które z reguły są najbardziej podatne na uszkodzenia, hałasują i niepotrzebnie zużywają prąd, to podstawowa zaleta SSD. Zamiast nich dysk tego typu do magazynowania danych wykorzystuje kilka modułów pamięci flash. Oprócz niewielkiego poboru mocy i odporności na wstrząsy zapewnia ona rewelacyjny czas dostępu do danych (ok. 0,5–1 ms w porównaniu z 10–15 ms normalnych dysków).
Technologia SSD szybko się rozwija, a ceny pamięci flash spadają, więc może już w przyszłym roku będziemy powszechnie kupować właśnie takie modele, szczególnie do notebooków. Na razie ich wadą jest niewielka pojemność: do
128–250 GB, typowo 64 GB. Jednocześnie ceny są bardzo wysokie (obecnie ok. 800 zł za model 64 GB, systematycznie spadają), więc zakup jest zupełnie nieopłacalny.