Duży komputer
Większa konfiguracja testowa jest wyposażona w procesor AMD FX-8150, którego współczynnik TDP wynosi 125 W (jest ponad dwukrotnie wyższy niż w Pentium G2120). Lepsza płyta główna i większa pamięć RAM zwiększa pobór energii o kolejne waty. Całość przy maksymalnym obciążeniu może mieć moc nawet ponad 300 W. Jak się sprawdzają poszczególne zasilacze?
W spoczynku moc peceta może wynosić 64–68 W (zasilacze Chieftec GPM-650 C oraz Corsair VS450). Ale przy zastosowaniu mniej sprawnych zasilaczy (starszy Tagan TG580-U15 czy nowszy Chieftec A-135) będzie wyższa o około 20 W. To podobna różnica mocy, jaką obserwowaliśmy w małym komputerze z procesorem Intel Pentium G2120 przy pełnym obciążeniu.
Natomiast przy maksymalnym obciążeniu procesora i karty graficznej różnice w poborze energii przez cały zestaw są już bardzo widoczne. W przypadku standardowego zasilacza (Chieftec A-135, Tagan TG580-U15) moc peceta wynosi 295–308 W. Zasilacz Corsair VS450 w tym wypadku traci swoją sprawność – moc sięga 284 W. Nieco lepszy jest Huntkey X7 z certyfikatem 80 PLUS Silver – maksymalna moc komputera to 273 W. Zupełnie nie do pokonania okazuje się Chief-
tec Navitas GPN-650C (80 PLUS Gold), który zapewnia moc naszego komputera na poziomie 206 W. To aż 100 W mniej niż w przypadku dowolnego zasilacza o podobnej mocy!
Czy to ma sens?
Zakup zasilacza z certyfikatem 80 PLUS Gold ma uzasadnienie wtedy, gdy pecet będzie intensywnie użytkowany. Zakładając dziennie 4 godziny rzeczywistej pracy (lub grania), otrzymujemy około 70 zł oszczędności rocznie. Tani zasilacz 650 W (choćby model Corsair VS650) kosztuje około 200 zł. Chief-
tec GPM-650C kosztuje o 200 zł więcej i to jest w zasadzie średnia cena modelu o takich parametrach.
Zatem wydatek na taki zasilacz zwróci się w postaci niższych rachunków za energię dopiero po 3 latach. Jeśli chcesz go eksploatować dłużej albo intensywniej (np. 8 godzin dziennie przy pełnym obciążeniu), zakup będzie miał większy sens. W przeciwnym wypadku lepiej się zdecydować na tańsze rozwiązanie.