Grzeszki polskiej DVB-T
|
Choć Polska ciągnie się w ogonie państw wprowadzających cyfrową telewizję, wynikły z tego korzyści. Do realizacji nadawania wybrano najnowszy standard kompresji obrazu i dźwięku MPEG‑4 AVC. W krajach, które stanowiły awangardę DVB-T (Niemcy, Belgia, Holandia), sygnał telewizyjny jest nadawany z wykorzystaniem starszego formatu MPEG‑2. Nie stwarza on takich możliwości jak MPEG‑4, m.in. nadawania sygnału
w wysokiej rozdzielczości.
Niestety, to jedyna przewaga rodzimego procesu cyfryzacji. Gdy w niektórych krajach UE przejście na nadawanie cyfrowe zakończono już w 2008 roku, u nas dostępnych jest tylko 7 kanałów w wybranych miastach. Wciąż nie opracowano planu uruchomienia kolejnych pakietów kanałów. Wśród nich mają się znaleźć zarówno darmowe kanały tematyczne, jak i stacje płatne (kodowane).
|
Nadawanie DVB-T w Polsce jest uruchamiane stopniowo. Pierwszymi, którzy mogą odbierać sygnał w cyfrowej jakości, są widzowie z Warszawy, Poznania, Zielonej Góry i Żagania oraz okolic tych miast (dane o parametrach nadajników znajdziesz na mapce). Choć oficjalnie wciąż jest to sygnał testowy, jego charakterystyka nie różni się od przyszłego sygnału oficjalnego. Do odbioru obydwu możesz używać tego samego tunera.
Zgodnie z planem tzw. cyfryzacji kraju w ciągu trzech najbliższych miesięcy cyfrowym nadawaniem ma być objęta niemal cała północna Polska, Dolny Śląsk oraz okolice Lublina, Opoczna, Dęblina i Zamościa. Do lipca 2011 roku DVB-T ma być osiągalne na terenie całego kraju.
Niestety w tej chwili plan cyfryzacji ma blisko roczne opóźnienie. Możliwe, że nie uda się dotrzymać zaplanowanych terminów. Niezagrożony jest plan wyłączenia nadajników analogowych – lipiec 2013.
Dostępne obecnie kanały to 7 stacji tworzących tzw. pierwszy multipleks. Są to wszystkie kanały nadawane dotychczas drogą analogową w paśmie niekodowanym, czyli: TVP 1 i 2, TVP Info, Polsat, TVN, TV4 i Puls.
W okolicach Żywca, Wisły i Krosna jest możliwy odbiór wymienionych kanałów z nadajników testowych o niskiej mocy. Jednak wykorzystywana tam technologia nadawania (MPEG‑2) różni się od przyjętej w planie cyfryzacji (MPEG‑4) i narzuca konieczność użycia odpowiedniego tunera. Urządzenie przystosowane do odbioru sygnału w formacie MPEG‑4 nie będzie odbierało sygnału MPEG‑2 i odwrotnie.
Jeśli mieszkasz blisko zachodniej lub południowej granicy kraju, prawdopodobnie jesteś w zasięgu czeskich lub niemieckich nadajników. Łapiąc ich sygnał, możesz się przekonać o jakości DVB-T.
Dlaczego warto
Największą zaletą cyfrowej telewizji jest jakość obrazu i dźwięku. Nadawany sygnał trafia do ciebie w niezmienionej w stosunku do oryginału postaci. W obrazie nie widać charakterystycznych dla transmisji analogowej zakłóceń, śnieżenia czy odbić.
Co ważne, w miejscach, gdzie występuje problem ze słabą jakością sygnału analogowego, możesz z powodzeniem odbierać sygnał cyfrowy. Tak jest np. w Warszawie, gdzie po przeniesieniu nadajnika telewizyjnego do Raszyna sygnał cyfrowy, odbierany z tej samej anteny co analogowy, zapewnia dużo lepszą jakość obrazu.
Razem z sygnałem DVB-T może być nadawany elektroniczny informator programowy (EPG). Jest to wyświetlany na ekranie telewizora, bez przerywania bieżącego seansu, program telewizyjny. Cyfrowa telewizja pozwala także na zmianę ścieżki dźwiękowej (np. film z dubingiem lub bez dubingu), a także emisję dźwięku przestrzennego oraz wyświetlanie napisów.
Niestety, polscy nadawcy nie korzystają obecnie z tych funkcji. Najszybciej zostanie udostępniony informator programowy. Jednak już sama jakość obrazu sprawia, że warto przejść na DVB-T, jeśli w okolicy jest dostępny jej sygnał.