W wyświetlaczach bez zmian
|
Zanosi się na to, że LCD i plazma będą nadal królowały w 2009 roku. Największe zmiany mogą dotyczyć zwiększenia przekątnej najczęściej kupowanych telewizorów – standardowe obecnie 32 cale zastąpią ekrany o przekątnej 42 cali. Wprowadzenie oczekiwanych już od co najmniej dwóch lat wyświetlaczy organicznych OLED wciąż odsuwa się w czasie. Co prawda Samsung zaprezentował już działające prototypy o wielkości ekranu 32 cale, a do sprzedaży trafił pierwszy monitor OLED firmy Sony z ekranem 14 cali, ale to raczej ciekawostki. Producenci nie chcą wprowadzać nowej technologii, dopóki zyski przynoszą im obecne telewizory i monitory. Prawdopodobnie rozwój OLED nabierze tempa po ostatnim sukcesie amerykańskich naukowców, którym udało się zbudować niebieską diodę OLED o długim czasie życia – element ten jest potrzebny do produkcji dobrej klasy wyświetlaczy organicznych. Prawdopodobnie to skłoniło firmę Samsung do zapowiedzi pierwszych notebooków z wyświetlaczami OLED – jednak nie wcześniej niż w 2010 roku.
|
Groźne jak nigdy dotąd
Są też prognozy mniej optymistyczne. Eksperci od zabezpieczeń spodziewają się nasilenia ataków sieciowych oraz wzrostu ilości szkodliwego oprogramowania, tzw. malware’u. Jego ogromny przyrost widoczny był już w ubiegłym roku. Podobnie jak profesjonalizacja elektronicznych przestępców, którzy działają w dobrze zorganizowanych, międzynarodowych grupach przestępczych.
Najwięcej, bo aż dziesięciokrotnie, zwiększyła się w ostatnich 12 miesiącach liczba ataków na serwisy społecznościowe, jak nasza-klasa.pl, oraz ich użytkowników. Ataki mają najczęściej charakter phishingu, który w coraz większym stopniu jest personalizowany pod kątem miejsca zamieszkania, a nawet zainteresowań ofiary. Oszuści podszywają się pod znajomych ofiary i starają się wyłudzić poufne informacje za pomocą fałszywych stron WWW oraz linków do aplikacji wykradających dane.
Wiadomości phishingowe są rozsyłane w postaci spamu, za pomocą sieci komputerów zombie – tzw. botnetów. Z szacunków ekspertów wynika, że do końca 2009 roku do takich sieci kontrolowanych przez hakerów może należeć nawet co piąty podłączony do internetu komputer. To dlatego, że pecet może się stać częścią botnetu nawet podczas wykonywania pozornie bezpiecznych operacji, np. wyświetlania stron WWW, na których zainstalowano niebezpieczne skrypty.
Voice over IP, czyli internetowe rozmowy telefoniczne, dotychczas nie był obszarem zainteresowań cyberoszustów, ale pierwsze przypadki podsłuchiwania internetowych rozmów wykryto już w połowie ubiegłego roku. Najnowsze prognozy przewidują, że komunikacja VoIP stanie się obszarem nie tylko podsłuchów, ale także ataków typu DoS, które mogą doprowadzić do awarii i czasowego wyłączenia usługi – dla użytkowników oznacza to brak możliwości wykonywania połączeń.