Podsumowanie testu
W naszym teście uwzględniliśmy 9 produktów. Pięć z nich to produkty komercyjne, pozostałe 4 są udostępniane bezpłatnie. Staraliśmy się wybrać programy popularnych marek (Adobe, Corel, ACDSee) oraz nowo wydane (testowane edycje
Google Picasa oraz Ashampoo Photo Commandera zostały opublikowane już w grudniu 2011 roku). Testowane produkty podzieliliśmy na dwie grupy: programy komercyjne i programy bezpłatne. Dzięki temu osoby poszukujące bezpłatnych rozwiązań łatwo odnajdą polecany produkt w tej grupie. Procedura testowa dla obu grup była identyczna.
Instalacja i obsługa
Proces instalacji każdego z testowanych programów nie wymaga szczególnego komentarza. Najdłużej trwał w przypadku zwycięskiego produktu Adobe, ale wynika to z objętości danych w pakiecie instalacyjnym. Był to też jedyny program, który wymagał restartu systemu po instalacji. Nie przeszkodziło mu to jednak w wygraniu testu.
Praca w każdym z testowanych programów rozpoczyna się od wskazania źródeł zdjęć, czyli folderu, z którego mają być zindeksowane bądź fizycznie przekopiowane do bazy danego programu. Lepszym rozwiązaniem w takim wypadku jest indeksowanie zdjęć bez ich fizycznego przenoszenia. Dzięki temu program zindeksuje również fotografie, które już wcześniej zapisaliśmy na wymiennych nośnikach (np. na płytach CD/DVD).
Łatwość obsługi danego programu zależy od przejrzystości interfejsu oraz dokumentacji oddanej nam do dyspozycji. Bezdyskusyjnym liderem okazał się tutaj produkt Corela. W pudełku razem z programem otrzymujemy pełnowartościowy polskojęzyczny podręcznik wyjaśniający proces katalogowania i pokazujący, jak korzystać z oferowanych funkcji Paint Shop Pro X4.
Katalogowanie i prezentacja
Ocena możliwości w zakresie katalogowania i prezentacji zdjęć opierała się na bogactwie funkcji katalogujących w danym programie oraz liczbie sposobów prezentacji zdjęć. Zdecydowanie najbogatsze możliwości w zakresie sortowania, wyszukiwania czy filtrowania bazy zdjęć mają dwa, niestety niedostępne w wersjach polskojęzycznych, programy: Acdsee 14 oraz Zoner Photo Studio PRO 14. Te programy uzyskały najwyższe noty w kategorii „katalogowanie i prezentacja”.
Jeżeli szukasz programu, który pozwoli ci przeszukiwać bazę zdjęć nawet według tak wyszukanych kryteriów, jak określona wartość ISO (czułość matrycy), model aparatu czy szybkość migawki, wybierz któreś z tych właśnie narzędzi.
Funkcje edycyjne
Najbardziej rozbudowanym edytorem zdjęć okazał się program Corel Paint Shop Pro X4. Pod względem możliwości edycji i retuszu fotografii bliżej tej aplikacji do profesjonalnych narzędzi klasy Adobe Photoshop (bez słowa „elements” w nazwie) niż do zautomatyzowanych, ale siłą rzeczy mało elastycznych rozwiązań, które znajdziemy np. w bezpłatnym programie Google Picasa. Adobe Elements to produkt, który oprócz rozbudowanych funkcji edycyjnych oferuje także proste w użyciu moduły pozwalające na szybkie utworzenie np. zdjęć panoramicznych, kalendarzy i innego typu projektów, co czyni ten program rozwiązaniem uniwersalnym.
Wydajność i stabilność
Posiadacze nowoczesnych komputerów, wyposażonych w szybkie procesory i karty graficzne powinni skorzystać z aplikacji potrafiących użyć mocy obliczeniowej drzemiącej we współczesnych scalakach. Zdecydowanym liderem wydajności okazał się Adobe Photoshop Elements 10, który na wykorzystywanej przez nas platformie testowej wykonał najbardziej wymagające zadania najszybciej.
Niewiele ustępował mu produkt Corela, a także najnowsza wersja bardzo popularnego oraz udostępnianego bezpłatnie programu
Google Picasa.
Co wybrać?
Osoby poszukujące rozwiązania komercyjnego i uniwersalnego pod względem funkcji edycyjnych i kreatorów projektów powinny wybrać zwycięzcę testu: Adobe Photoshop Elements 10. Niestety, jest to również program najdroższy. Jeżeli chcesz mieć dużą swobodę w edycji zdjęć, znakomitym wyborem będzie Corel Paint Shop Pro X4. Jeżeli wszelkie rozwiązania komercyjne po prostu odrzucasz, Google Picasa jest dla ciebie.