Lepsze kino domowe

Funkcje sieciowe

Nawet niedrogie odtwarzacze blu-ray mają złącze sieciowe w postaci gniazda RJ-45. Jego możliwości są bardzo duże, ale praktycznie w żadnym odtwarzaczu nie zostały w pełni wykorzystane. Pozytywnie wyróżniają się produkty firm LG, Samsung i Panasonic, które pozwalają na przeglądanie serwisów YouTube, galerii PicasaWeb czy serwisów pogodowych. Oczywiście zestaw funkcji sieciowych może być łatwo poszerzony przez producenta poprzez aktualizacje wewnętrznego oprogramowania.

Najlepsze możliwości ma jednak lider naszego testu, który obok złącza RJ-45 ma także interfejs Wi-Fi. Co więcej, jest zgodny ze standardem DLNA, potrafi zatem odtwarzać media strumieniowe z sieci lokalnej. Co ciekawe, bezpośrednio z urządzenia można także uzyskać dostęp do zdalnych komputerów zabezpieczonych hasłem.

Wyposażenie

Pod względem wyposażenia wszystkie testowane urządzenia prezentują się bardzo podobnie. Wszystkie mają podstawowe złącza wideo: HDMI, komponentowe i kompozytowe. Mają również analogowe wyjście stereo i cyfrowe wyjście optyczne. Oznacza to, że w większości przypadków dla uzyskania dźwięku przestrzennego niezbędne jest posiadanie wzmacniacza z wejściem optycznym. Jedynie odtwarzacz LG ma dodatkowo zestaw analogowych wyjść audio (5.1, 6.1 i 7.1).

Jeśli chodzi o wyposażenie dodatkowe, to we wszystkich przypadkach jest bardzo skromnie. Poza oczywistymi dodatkami (pilot, baterie, instrukcja) w zestawach znajdują się najwyżej kiepskie przewody audio-wideo z końcówkami typu cinch, choć aż się prosi, by były to kable HDMI.

Obsługa

Wszystkie testowane odtwarzacze mają bardzo proste panele przednie, o mocno ograniczonej liczbie przycisków, pozwalającej na sterowanie jedynie podstawowymi funkcjami. Aby sięgnąć do zaawansowanych opcji urządzenia, niezbędny jest pilot. We wszystkich przypadkach piloty pozwalały na obsługę nie tylko odtwarzacza, ale też telewizora. Oczywiście musi to być sprzęt tej samej marki. Jest to dość wygodne, lecz jeżeli nie mamy sprzętu tego samego producenta, to pilot przeładowany liczbą przycisków – jest np. w przypadku urządzenia marki Pionier, niewygodny.

Jednak nie sam pilot decyduje o komforcie obsługi. Ogromne znaczenie ma także menu ekranowe. Musi dawać dostęp do licznych funkcji, ale zarazem nie może być zawiłe. Sprawdza się ono znacznie lepiej, gdy jest atrakcyjne wizualnie – tak jest w większości urządzeń. Negatywnie na ich tle wyróżnia się Sharp BD-HP22SB – ma wyjątkowo brzydkie menu.

Dla osób mniej obeznanych ze sprzętem elektronicznym dużą zaletą będzie także polska wersja językowa menu. Wśród przetestowanych urządzeń jedynie Samsung i Panasonic miały menu angielskie – być może to kwestia egzemplarzy testowych, zresztą również łatwa do rozwiązania przez aktualizację firmware’u.