Multimedialne telefony w roli odtwarzaczy
Biorąc pod uwagę sporo ograniczeń, jakimi cechują się dziś odtwarzacze MP4, a także coraz lepsze wyposażenie komórek, zwłaszcza rozwijającego się silnie rynku smartfonów, warto zadać sobie pytanie, czy inwestycja w taki player w ogóle ma sens. Dobra „muzyczna” komórka też wiele potrafi, o smartfonie nie wspominając. Zaletą takiego rozwiązania jest konieczność używania jednego urządzenia mniej – słuchając muzyki, nie przegapimy rozmowy telefonicznej. Wadą muzycznych telefonów jest to, że odtwarzanie muzyki (filmów jeszcze bardziej) dość szybko rozładowuje akumulator telefonu.
Muzyczna komórka zamiast MP3
Posiadacze każdej w miarę nowoczesnej komórki mogą właściwie powstrzymać się od zakupu odtwarzacza MP3. Telefon musi spełniać tu bowiem jedynie dwa warunki: odtwarzać pliki MP3 i mieć pamięć, którą da się rozbudować, czyli gniazdo kart flash. Pierwszy warunek spełniają nawet kilkuletnie aparaty, drugi – już niekoniecznie, a jest on niezbędny, bo wbudowana pamięć komórek to zwykle kilkadziesiąt MB, a więc za mało na pełnienie roli odtwarzacza MP3.
Istotną kwestią jest tu także oprogramowanie komórki. W tanich modelach odtwarzanie muzyki jest traktowane jako dodatek, więc służące do tego aplikacje nie są zbyt rozbudowane. Z pewnością otworzą wszystkie pliki MP3 ze wskazanego folderu, ale z obsługą tagów czy wszelkimi dodatkowymi funkcjami może być różnie. Zupełnie dobrze spiszą się za to komórki reklamowane jako muzyczne, np. Sony Ericsson serii Walkman, Nokia X2, X3 czy Motorola Razr v2. Tutaj do odtwarzania audio mamy specjalistyczne aplikacje z wieloma dodatkami. Można będzie więc stworzyć playlisty, posortować kolekcję czy poprawić dźwięk muzycznym korektorem.
Nie wszystkie telefony umożliwiają też podłączenie standardowych słuchawek z wtykiem minijack 3,5 mm. Niestandardowe gniazdo zawęża wybor modeli słuchawek.
Smartfon czy empeczwórka?
Nieco trudniejszy dylemat mają osoby poszukujące przenośnego odtwarzacza wideo. Tu zwykła komórka raczej nie podoła zadaniu. Przeszkodzą w tym mały ekran i zwykle jeszcze mniejsza liczba obsługiwanych kodeków. Konwersja każdego filmu na postać 3GPP o słabej rozdzielczości nie dość, że pochłonie czas, to w dodatku nie zachęci zbytnio do oglądania.
Co innego smartfony, zwłaszcza te z Androidem. Wprawdzie sam system odtworzy tylko muzykę, ale z Android Marketu można pobrać programy do wyświetlania wideo. Za darmo dostępny jest np. yxplayer, który rozpoznaje wideo typu AVI, MPEG, MP4, FLV, MKV, WMV i ASF, zakodowane w formatach H.264, DivX, XviD, MPEG-1/2/4 oraz WMV 7/8/9. Imponująca lista, której nie dorównuje chyba żaden specjalistyczny odtwarzacz MP4. Innymi programami o podobnych możliwościach są np. XAndPlayer (choć darmowa wersja odtworzy tylko 30 minut filmu), RockPlayer (darmowa wersja jest z reklamami) oraz arcMedia, który dzięki wykorzystaniu znanej z pecetów biblioteki ffdshow poradzi sobie także z egzotycznymi formatami, jak MOV czy RMVB.
Do tego należy dodać, że nawet najsłabsze smartfony z Androidem mają ekran wielkości i rozdzielczości wyższej niż zwykłe odtwarzacze, więc komfort oglądania jest większy.
Aplikacje może i mają tę wadę, że trzeba je uruchomić i obsługiwać palcem po ekranie, co może być mniej wygodne, ale funkcjami biją na głowę niemal każdy odtwarzacz MP4. Jest tu praktycznie tylko jedna wada: cena. Najtańszy smartfon z Androidem 1.6 (wystarczy nawet ta wersja) to ok. 500 złotych na serwisach aukcyjnych. To mimo wszystko ponad 100 złotych więcej niż dobry odtwarzacz MP4, ale jeśli połączyć ten zakup z wymianą telefonu, może się okazać bardzo trafną decyzją.
W ostateczności rolę odtwarzaczy wideo mogą pełnić też starsze komórki z własnymi systemami operacyjnymi czy Symbianem. Przykładowo popularny Samsung Monte odegra wideo typu H.263/H.264 i MPEG-4 oraz audio AAC+, eAAC+, MP3 i WMA. Zestawiając to z 3-calowym ekranem 240x400 pikseli i obsługą kart microSD, mamy bardzo ciekawy zamiennik każdego odtwarzacza MP4.
A może craplet?
Skoro nawet starego Androida można wyposażyć tak, by pełnił funkcję przenośnego odtwarzacza multimedialnego, może pojawić się pomysł wykorzystania do tego celu jednego z tanich tabletów dostępnych na Allegro (określanych pogardliwie mianem crapletów). Ich 7-calowy wyświetlacz i cena 300–350 złotych wyglądają zachęcająco jako alternatywa dla odtwarzacza MP4. Niestety, taki zakup może przynieść poważne rozczarowanie. Głównie ze względu na kiepski procesor w tych tabletach, nieradzący sobie z dekodowaniem i skalowaniem filmów. Po prostu 400 MHz mocy, jaką dysponuje np. Eken M004, to za mało. Należy też wystrzegać się urządzeń z Androidem 1.5 – większość odtwarzaczy wideo na tej wersji systemu nie zadziała. Mało tego, nawet te z nowszą wersją 1.6 są zwykle pozbawione dostępu do Android Marketu, co czyni zainstalowanie na nich czegokolwiek skomplikowaną operacją.
Telefon muzyczny
Sony Ericsson W20i Zylo
Ekran: 2,6” TFT, 240x320 px
Wymiary: 103x52x11 mm
Waga: 115 g
Pamięć: 260 MB + czytnik kart
Komunikacja: Bluetooth, USB 2.0
Aparat: 3,1 Mpix
Cena: 550 zł
Telefon odtwarzający m.in. muzykę w formacie FLAC, oferujący kilka ciekawych funkcji, np. TrackID (wyszukiwanie nazwy utworu na podstawie krótkiego fragmentu), odtwarzanie muzyki w tle podczas rozmowy, dostęp do serwisów Facebook, Twitter i YouTube.
PLUSY:
- Jakość muzyki
- Duży wyświetlacz
- Jakość wykonania
MINUSY:
- Słaby aparat
- Słaba bateria
Zaawansowany smartfon
Samsung Wave S8500
Ekran: 3,3 cala, 800x480 px, 16 mln kolorów
Wymiary: 118x56x11 mm
Waga: 118 g
Komunikacja: Wi-Fi b/g/n, Bluetooth 3.0, microUSB
Aparat/kamera: 5 Mpix/720p z prędkością 30 fps
Dobrej jakości telefon z rewelacyjnej jakości ekranem. Doskonale się sprawdza jako podręczna kamera i przenośny odtwarzacz filmów. Mimo braku specjalnych przycisków obsługa odtwarzacza muzyki jest stosunkowo wygodna. Złącze minijack 3,5 mm umożliwia stosowanie dowolnych słuchawek. Za pomocą dodatkowego kompozytowego kabla można łatwo wyświetlić filmy i zdjęcia na telewizorze.
PLUSY:
- Doskonałej jakości ekran super AMOLED
- Dobrej jakości zdjęcia i filmy
- Dobra jakość dźwięku
- Wi-Fi
MINUSY:
- System Bada, a nie Android
- Brak autofokusu