HDD czy SSD
|
- Artur Wyrzykowski
szef działu Hardware
Dyski SSD zapewniają lepszą wydajność i komfort pracy niż tradycyjne, ale kosztem znacznie mniejszej pojemności oraz dużo wyższej ceny. Nie jest to więc produkt ani dla przeciętnych (czytaj: niezamożnych) użytkowników pecetów, ani dla potrzebujących pojemnych dysków na filmy czy muzykę. Jednak coś w nich jest, skoro osoby, które raz wypróbowały SSD, nie chcą słyszeć o powrocie do klasycznego dysku. Dlatego zaplanuj zakup choćby niewielkiego SSD, by sprawdzić, jak działa, bo naprawdę trzeba samemu tego doświadczyć. Użyj Windows 7, bo starsze systemy nie pozwolą w pełni wykorzystać możliwości tej technologii. Z zakupem warto się jednak wstrzymać kilka miesięcy – w tym roku ceny SSD mają bardzo szybko spadać.
|
W artykule znajdziesz:
- Informacje, czym są dyski SSD
- Jakie są różnice między SSD a zwykłymi napędami
- Czym się różnią dyski SSD między sobą
- Omówienie wyników testów 16 modeli w cenie 400–1100 zł
W największym uproszczeniu można powiedzieć, że dysk SSD (ang. Solid State Drive) to trochę inny, większy pendrive. Jest od niego bardziej pojemny, jednak znacznie mniej pojemny niż przeciętny dysk twardy do notebooka Ma większą pojemność i wymiary, jest wyposażony w interfejs SATA (szeregowy) lub PATA (równoległy). SSD ma także kontroler SATA, by można go było podłączyć zamiast standardowego dysku. W większości przypadków jest to kontroler zgodny ze standardem SATA II, a więc o przepustowości do 300 MB/s.
Wewnątrz znajduje się płytka drukowana i umieszczone na niej kilka kości pamięci NAND flash o dużej pojemności (zwykle firmy Samsung lub Toshiba).
Trzecim elementem jest obudowa – wykonana w taki sposób, by SSD można było zamontować w miejsce dysku twardego. Dostępne są wersje SSD o szerokości 1,8”, 2,5” oraz 3,5”, lecz w sprzedaży są dostępne praktycznie tylko 2,5-calowe, które w notebooku można zainstalować bezpośrednio, a w pececie można wykorzystać specjalne ramki, które powiększą dysk do 3,5”.
Najważniejsze cechy dysku SSD
|
- WYDAJNOŚĆ
Dyski SSD różnią się szybkością odczytu/zapisu danych: najszybsze – 220/200 MB/s, najwolniejsze – 70/20 MB/s. Te ostatnie nie sprawują się wcale lepiej niż klasyczne modele HDD.
- ROZMIAR BUFORA
Opóźnienia w wewnętrznym transferze danych bardzo dobrze rekompensuje duży bufor pamięci podręcznej, o pojemności 64 lub nawet 128 MB.
- TRWAŁOŚĆ
Wątpliwości co do trwałości SSD budzi mała liczba cykli zapisu pamięci flash, kilkaset tysięcy dla każdej komórki. Specjalny kontroler dba więc o równomierne zużywanie się ich. W wypadku awarii danej komórki dane nie są jednak tracone, mogą być odczytywane, niemożliwa jest jedynie ich modyfikacja.
|
SSD a HDD – więcej różnic niż podobieństw
Ważną cechą SSD jest zgodność z klasycznymi dyskami. Dzięki temu za pomocą powszechnie używanych narzędzi do klonowania dysków można skopiować całą zawartość dysku twardego na nowy SSD (oczywiście jeśli tylko dane się na nim zmieszczą), zamienić dyski, i już można pracować na nowej pamięci. Nie trzeba zmieniać konfiguracji BIOS-u, instalować sterowników itp. Nowa technologia jest prawie w stu procentach zgodna ze starą.
Dlaczego „prawie”? Bo faktycznie jest zupełnie inna. W tradycyjnym dysku szybkość odczytu danych jest zbliżona do szybkości zapisu, podobnie jak czas dostępu do danych podczas odczytu i zapisu. Natomiast wykorzystana w SSD pamięć flash spisuje się świetnie podczas odczytu, ale dużo gorzej podczas zapisu. Wynika to m.in. z tego, że kontroler musi odczytać cały blok danych, sprawdzić, czy jest wolny, i dopiero wtedy może zapisać w nim dane.
Rozwiązaniem tego problemu jest nowa funkcja systemów operacyjnych o nazwie TRIM . Dzięki temu dysk ma informację, że w danym bloku można zapisywać dane, co oczywiście bardzo przyspiesza zapis. Jednak do obsługi tej funkcji potrzebny jest zarówno odpowiedni dysk (niestety, producenci w specyfikacjach nie podają, które to są dyski), a także system, który taką komendę potrafi do dysku wysłać (Windows 7, Linux).
Dostępne są też programy (Intel SSD Toolbox, G.Skill Wiper itp.), które pozwalają sprawdzić zajętość bloków danych i odpowiednio je oznaczyć jako wolne, co na pewien czas przyspieszy szybkość zapisu danych. Niestety, operację tę trzeba od czasu do czasu powtarzać.
Różnice tkwią także w sposobie partycjonowania. Nie wnikając w skomplikowane szczegóły techniczne, można powiedzieć, że partycja na klasycznym dysku twardym zaczyna się zawsze na początku cylindra dysku. Gdy SSD podzieli się dokładnie tak samo, początek partycji wypadnie pośrodku bloku danych. Tak umiejscowiona partycja ma gorszą wydajność. Niestety, starsze systemy nie rozpoznają różnicy i dzielą wszystkie dyski tak samo. Jedynie Windows 7 lub Linux (np. bootowalny program GParted) dają możliwość partycjonowania, które bardziej odpowiada konstrukcji SSD.