Sygnał telewizyjny z dwóch źródeł
W sprzedaży jest kilka urządzeń, które mają podwójny tuner DVB-T. W naszym teście przedstawicielem tej grupy urządzeń jest Evolveo Andromeda, choć również Cabletech ma bliźniacze urządzenie.
Niektórzy producenci poszli jeszcze dalej, integrując ze sobą tuner DVB-T oraz DVB-S (satelitarny). Efektem jest mniejsza liczba urządzeń podłączonych do telewizora, mniej pilotów i ogólnie łatwiejsza obsługa. Jednym z urządzeń tego typu jest Ferguson Ariva 150 Combo.
Podwójne DVB-T
Urządzenia z podwójnym tunerem DVB-T, takie jak Evolveo Andromeda, nie muszą mieć dwóch wejść antenowych – odbierają sygnał z jednej anteny i dzielą go wewnątrz na dwa niezależne obwody. Pozwala to np. nagrywać TVP1 HD (MUX-1), a w tym samym czasie oglądać TVP2 HD (MUX-3). Co więcej, można nawet nagrywać dwa programy, a w tym samym czasie oglądać trzeci, jednak pod warunkiem, że będzie on nadawany w ramach tych dwóch multipleksów.
Nagrywanie programu można rozpocząć w dowolnym momencie, za pomocą odpowiedniego przycisku na pilocie. Tuner informuje, ile miejsca zostało jeszcze w pamięci USB, i rozpoczyna zapis. Nagrywanie kończy się przyciskiem STOP – jeśli są nagrywane dwa programy, możesz wskazać, który chcesz zatrzymać.
Jednak Andromeda nie jest urządzeniem idealnym. Samo pudełko jest metalowe i dobrze wykonane, ale ma bardzo jasną, agresywną kontrolkę stanu czuwania – na noc trzeba sprzęt odłączać od zasilania (albo zakleić kontrolkę). Pilot jest kanciasty, z małymi i nielogicznie rozmieszczonymi przyciskami. Interfejs ekranowy nie jest brzydki, ale jest mało intuicyjny, z niedociągnięciami w tłumaczeniu i licznymi skrótami utrudniającymi odgadnięcie znaczenia poszczególnych funkcji.
DVB-S w komplecie
Ferguson Ariva 150 Combo ma tunery DVB-T i DVB-S, a więc dwa niezależne wejścia antenowe. Można odbierać nawet satelitarne kanały kodowane, pod warunkiem, że dysponuje się kartą od dostawcy usługi (Cyfrowego Polsatu, nc+ itp.). Bez karty można oglądać oczywiście tylko kanały niekodowane.
Proces uruchomienia takiego tunera jest trudniejszy i bardziej czasochłonny, bo należy wybrać satelitę (lub satelity), z którego odbierasz sygnał, a następnie kilkanaście minut czekać, aż urządzenie ustawi kilkaset kanałów. Na szczęście podczas wyszukiwania można zaznaczyć opcję, by na liście znalazły się tylko te nadające się do oglądania.
Tuner satelitarny nie jest jedyną „atrakcją” modelu Ariva 150 Combo. Ma on również interfejs LAN i obsługuje karty Wi-Fi z układem Ralink RT5370. Dwa porty USB pozwalają na jednoczesne podłączenie karty sieciowej i pamięci USB.
Podłączenie do sieci daje dostęp do kilku usług sieciowych, głównie filmowych. Jest więc YouTube, Dailymotion i Vimeo, ale również Mapy Google, Picasa czy prognoza pogody. Jednak z punktu widzenia użytkownika najciekawszą aplikacją jest Web TV z dziesiątkami polskich kanałów wideo. Mało który producent zadaje sobie tyle trudu, by użytkownik nie musiał sam marnować czasu na poszukiwanie treści.
Ale również do tego urządzenia mamy zastrzeżenia. To np. zbyt ukryte w menu funkcje odtwarzania, a nawet menu jako całość, bo jego wygląd nie zachwyca, a układ jest mało optymalny. Za to pilot, w porównaniu z pozostałymi urządzeniami, lepiej leży w dłoni i ma lepiej rozmieszczone przyciski.