Za twórcę współczesnej koncepcji sztucznej inteligencji (SI) jest uznawany profesor John McCarthy. Po raz pierwszy użył on terminu „sztuczna inteligencja” w jednej ze swoich prac w roku 1955. Kiedy w 1958 roku powstał pierwszy układ scalony, rozwój elektroniki i zaawansowanych technologii zaczął nabierać tempa. Niestety, w połowie lat 80., zamiast zbudować gotową SI, naukowcy doszli do wniosku, który nazwano paradoksem Moraveca.
Szachista słabo widzący
Hans Moravec, jeden z naukowców badających zagadnienia związane z robotyką i SI, napisał: „Stosunkowo łatwo sprawić, żeby komputery przejawiały umiejętności dorosłego człowieka w testach na inteligencję albo grze w warcaby, ale jest trudne, albo wręcz niemożliwe, zaprogramowanie im umiejętności rocznego dziecka w percepcji i mobilności”.
Słowa te są do dziś aktualne. Ponad 16 lat temu, dokładnie 10 lutego 1996 roku, maszyna pokonała najlepszego z ludzi w partii szachów. Mimo tego do dziś maszyny wciąż mają problem z tak prostym dla nas zadaniem, jak rozpoznawanie twarzy w kiepskim świetle czy głosu na dworcu kolejowym.
Rozmowa z maszyną
Z komputerem można oczywiście porozmawiać. Bez wydawania skomplikowanych poleceń. Interpretacja języka w formie tekstowej jest znacznie prostsza od zrozumienia przez maszynę dźwięków tworzonych przez nasz aparat mowy. Powstało mnóstwo projektów mających na celu stworzenie programu, z którym rozmowa ma przebiegać tak, jak rozmowa z człowiekiem.
Jednym z najpopularniejszych tego typu rozwiązań jest ALICE (Artificial Linguistic Internet Computer Entity). Wystarczy, że włączysz dowolną przeglądarkę i przejdziesz pod adres www.alicebot.org. Na witrynie projektu możesz się wdać w długie dysputy (w języku angielskim) z maszyną.
Automaty rozmawiające w języku naturalnym, tzw. chatterboty lub chat boty, są często składnikami stron WWW, na których niestrudzenie prezentują ofertę danej firmy i odpowiadają na pytania internautów (kilka adresów stron z chatterbotami znajdziesz w ramce „Rozmowy z maszyną”).
Ciekawym projektem jest również polski program Snikers 4.0 www.snikers.pl, czyli instalowany na komputerze chatterbot, który możesz ustawić np., by odpowiadał twoim znajomym przez GG.
Osobisty asystent
Pisząc o maszynach zdolnych do rozumienia mowy, nie możemy pominąć Siri. Ten opracowany przez Apple „rozmawiający” z użytkownikiem smartfonu asystent rozpoznaje mowę, wnioskuje i udziela odpowiedzi. Jednak inteligencji w telefonie nie ma. Sam iPhone 4S nie rozumie nawet pytań. Jedyne, co robi, to przesyła dane do serwerów. Cała „logika” procesu rozmowy z Siri odbywa się w wielkich centrach obliczeniowych, niewidocznych dla użytkownika. Bez internetu Siri nawet się nie uruchomi, a w wielu miejscach (niestety także w Polsce) użyteczność tego rozwiązania jest bardzo mała – elektroniczny asystent co najwyżej automatycznie wybierze numer telefonu do znajomego lub odtworzy konkretną piosenkę z pamięci telefonu. Do faktycznej inteligencji wbudowanej w smartfon jeszcze sporo brakuje.
Zwycięzca teleturnieju
Zdolności wnioskowania i analizowania przekazywanych treści nie sposób natomiast odmówić zbudowanemu przez koncern IBM komputerowi Watson. Maszyna stała się słynna po tym, jak zwyciężyła w popularnym teleturnieju „Jeopardy!”, polegającym na układaniu pytań do znanych odpowiedzi.
Cały program jest prowadzony w języku naturalnym. Komputer musiał zatem nie tylko poprawnie przetworzyć mowę, ale również wyartykułować poprawne odpowiedzi, zrobić to szybciej niż ludzie, i na dodatek samodzielnie dokonywać wyboru kolejnych kategorii tematycznych. Zmagania ludzi z Watsonem obejrzysz pod adresem http://pcformat.pl/u/325.