Wyższa kultura składania
Niezależnie od tego, czy wskutek powziętych działań kupimy markowego składaka, czy peceta z oferty globalnych gigantów, możemy liczyć, że taki komputer będzie na ogół porządnie zmontowany. Komputery składane przez wyspecjalizowany serwis cechują się zazwyczaj dobrym doborem i rozplanowaniem rozłożenia podzespołów w obudowie, eleganckim rozłożeniem i zabezpieczeniem przewodów, a niekiedy nawet ciekawymi dodatkami, których nie dostalibyśmy w innym przypadku.
Wyżej wymienione cechy dobrego gotowego komputera to w zasadzie elementarz dla firmy, która profesjonalnie trudni się sprzedażą pecetów – dlatego w naszym teście postanowiliśmy sprawdzić również wszystkie te elementy, nie ograniczając się tylko do wydajności. Do redakcji dotarło osiem komputerów o rozpiętości cenowej od 2 do 12 tysięcy złotych. Zdajemy sobie sprawę, że najdroższe i najszybsze maszyny nie są przeznaczone dla wszystkich użytkowników, dlatego potencjał w postaci mocy obliczeniowej tym razem uznaliśmy za ledwie 1/3 naszej oceny. Z tego względu nasz przegląd komputerów można potraktować nie jako wyścig o pierwsze miejsce i laury, a raczej kalejdoskop rynku PC, w którym zwycięzcami są wszyscy, a liczy się przede wszystkim pieczołowitość sprzedawcy, który przygotowuje komputer dla klienta – i to niezależnie od ceny tejże maszyny.
Procedura testowa
W pierwszym rzędzie sprawdzaliśmy dobór komponentów, np. czy wydajna karta graficzna nie będzie hamowana przez słaby procesor, czyli jak zestawiono całą konfigurację – słowem: czy nie ma wąskich gardeł i ewidentnych braków. Następnie ocenialiśmy jakość montażu, unikatowe cechy zestawu oraz funkcjonalność całego komputera pod kątem codziennego używania. Na koniec punktowaliśmy dodatkowe elementy, takie jak dołączony sprzęt, oprogramowanie czy wydłużona gwarancja. Udział w ocenie ogólnej: 50 proc.
Oceny subiektywne uzupełniliśmy testami w grach w trzech rozdzielczościach (4K, QHD i Full HD) przy włączonych maksymalnych parametrach generowanej grafiki, a także w programach diagnostycznych 3DMark i PCMark oraz sprawdzając wydajność w aplikacjach Blender, HandBrake i 7-Zip. Udział w ocenie ogólnej: 35 proc.
Ostatnim etapem sprawdzianu było kilka pomiarów. Najpierw rejestrowaliśmy czas uruchamiania komputera włączanego „od zera” (tzw. zimny start) oraz restartu z poziomu Windowsa, a następnie kontrolowaliśmy temperatury procesora i karty graficznej (dane pochodziły z czujników umieszczonych w tych elementach) w dwóch momentach. Pierwszy to wyświetlanie pulpitu Windows, czyli sytuacja spoczynkowa – z odczytem czekaliśmy do ustabilizowania temperatury. Druga wartość była mierzona w sytuacji maksymalnego równoczesnego obciążenia i procesora, i karty graficznej – notowaliśmy największą osiągniętą wartość po co najmniej 15 minutach pracy na 100 proc. Udział w ocenie ogólnej: 15 proc.