Procedura testowa
Wypożyczone do testów klawiatury postanowiliśmy poddać tej samej procedurze testowej, którą stosowaliśmy w przypadku sprzętu przewodowego. Żeby jednak uwzględnić bezprzewodową jego specyfikę nieznacznie zmodyfikowaliśmy testy, dodając noty za komunikację, jak również za wyposażenie pozwalające przejąć kontrolę nad kursorem myszy. Oceniamy również baterie – trudno jednak przeprowadzić testy w przypadku, gdy dana klawiatura bez ładowania może działać tygodniami. Dlatego też w tym wypadku musieliśmy polegać na deklaracjach producentów. Zmodyfikowane zostały, rzecz jasna, również wagi poszczególnych kategorii podlegających ocenie. Wszak np. podświetlenie nie jest tu tak istotne, mobilny sprzęt – a do takiej grupy należy zaliczyć bezprzewodowe klawiatury – też bardzo często ze względu na poręczność nie jest wyposażony w podstawki pod nadgarstki. Koniec końców jednak polecamy przyjrzeć się tabeli testowej i samodzielnie dokonać oceny według przedstawionych kryteriów.
1. miejsce - Corsair K63 Wireless
Zwycięzca naszego testu i równocześnie klawiatura mechaniczna, która najmniej odbiega od topowych, przewodowych modeli. Nie jest pozbawiona wad: przy wyłączonym podświetleniu producent deklaruje żywotność baterii na poziomie do 75 godzin. Na szczęście mamy pełną dowolność w jej doładowywaniu za pomocą odpinanego przewodu. Kabel USB jest na tyle długi, że można go stosować w codziennym użytkowaniu, a sprzęt odłączać wtedy, kiedy zajdzie potrzeba. Klawiatura zachwyca wygodą: mamy tu optymalnie rozłożone klawisze, demontowalną podstawkę pod nadgarstki, a także mechaniczne przełączniki Cherry MX Red z liniowym skokiem. Plusem jest również oprogramowanie – to kombajn umożliwiający obsługę nie tylko klawiatury, ale i innych sprzętów tej firmy, co jest bardzo wygodne.
PLUSY:
- bardzo wygodna
- rozbudowane możliwości konfiguracji
- dobre oprogramowanie
- komunikacja bezprzewodowa, przewodowa i Bluetooth
MINUSY:
- stosunkowo niska żywotność akumulatora
2. miejsce - Logitech G613
Drugi przedstawiciel klawiatur mechanicznych w testach – i w praktyce równie dobry. Podstawową różnicą w stosunku do zwycięzcy jest brak podświetlenia i ograniczona liczba kontrolek, a także skromne dodatki uruchamiane klawiszami funkcyjnymi. Na szczęście cała reszta to już same mocne strony. Sprzęt jest bardzo wygodny i przyjemny w codziennym użytkowaniu. Pod klawiszami znalazły się przełączniki Logitecha o skoku nieco krótszym od najpopularniejszych Cherry MX, przez co klawiatura jest trochę szybsza. Z lewej strony znajdziemy kolumnę dodatkowych sześciu klawiszy dla makr – generalnie to zaleta, trzeba się jednak przyzwyczaić, że pierwszy z nich znajduje się na tej samej wysokości, co Esc – o pomyłkę więc nietrudno. Również w tym przypadku dostajemy świetne oprogramowanie, które np. pozwala przejrzeć statystykę najczęściej wciskanych klawiszy.
PLUSY:
- dodatkowe klawisze
- bogate oprogramowanie
- rozbudowane możliwości konfiguracji
- wygodna
MINUSY:
- niewielka liczba funkcji dodatkowych
- brak podświetlenia i ograniczona liczba kontrolek
3. miejsce - Logitech Craft
Beprzewodowa klawiatura dla profesjonalistów. Świadczy o tym choćby fakt, że w lewym górnym rogu urządzenia znajduje się pokrętło, które standardowo pełni rolę regulacji głośności. Producent przygotował jednak pluginy, które rozszerzają zakres funkcji w zależności od programu, w którym go używamy. Wyjątkowo wygodnym zastosowaniem jest np. przerzucanie się pomiędzy otwartymi kartami w przeglądarce Chrome. Craft jest całkiem wygodny: mamy tu niskoprofilowe klawisze, które zostały bardzo dobrze ukształtowane i spasowane z resztą obudowy. Zabrakło jednak podstawki pod nadgarstki, co czuć przy dłuższym użytkowaniu. Pod względem wyglądu to najbardziej ekskluzywny sprzęt w testach – jesteśmy pewni, że będzie ozdobą każdego biurka. Niestety, sporo kosztuje – to najdroższa klawiatura, która zostawia w tyle nawet konstrukcje z przełącznikami mechanicznymi.
PLUSY:
- świetny wygląd!
- unikatowe funkcje dodatkowe
- dość wygodna…
MINUSY:
- …ale nie ma podstawki pod nadgarstki
- wysoka cena
7. miejsce - Rapoo 8000
Najbardziej ekonomiczny wybór dla prostych zastosowań i sterowania multimediami w salonie. Za niecałe 80 zł dostajemy niewielką klawiaturę z pełnowymiarowymi klawiszami i myszką w zestawie. Nie jest to może zaawansowany sprzęt, który do tego ma dość przeciętny wygląd – ale za to konstrukcja jest odporna na zachlapania, a obudowa została wyposażona w otwory do odprowadzania cieczy. Mamy zatem sporą szansę, że przetrwa przypadkowe zalanie – choć producent nie chwali się zgodnością z określoną normą. O dziwo, możemy sobie tu również ustawiać makra – co w przypadku peryferiów niskobudżetowych jest cechą wyjątkowo rzadką.
PLUSY:
- niska cena
- myszka biurowa w komplecie
- całkiem wygodna
- odporna na zachlapania
- obsługa makr
MINUSY:
- sprawia niskobudżetowe wrażenie
- brak antyghostingu i kiepskie KRO
- umiarkowanie stabilna na biurku