Podsumowanie testu
Przetestowaliśmy osiem routerów mobilnych w cenie od 300 do 600 zł.
Wyposażenie
Testowane urządzenia różnią się już pod względem podstawowych elementów wyposażenia. Większość z nich ma wbudowany modem LTE, a jedynie TP-Link M5360 ma modem 3G. Z kolei iBox ILRHMF960 jako jedyny ma wbudowany port Ethernet. Oba wymienione routery mają akumulatory o pojemności około 20 Wh i mogą działać jako banki energii. Niestety, sporo przy tym ważą. Ta cecha spowodowała, że oba modele znalazły się na końcu tabeli – funkcja banku energii nie zrekompensowała innych niedogodności.
Pozostałe urządzenia są podobnie zbudowane i za wyposażenie wszystkie otrzymały ocenę bardzo dobrą.
Uruchomienie i obsługa
Pierwsze uruchomienie i wstępna konfiguracja routera mobilnego to zwykle bardzo proste czynności. Wystarczy zainstalować kartę SIM i włączyć zasilanie – po minucie nazwa sieci (SSID) oraz domyślny klucz szyfrujący pojawią się na ekraniku LCD lub OLED. Urządzenia pozbawione ekranów mają zwykle domyślne parametry nadrukowane na obudowie. Jeśli router sam nie połączy się z internetem, może być potrzebna krótka konfiguracja modemu – trzeba utworzyć profil połączenia dopasowany do operatora, podając w nim w zasadzie tylko nazwę punktu dostępu, tzw. APN.
Zwróciliśmy też uwagę na udogodnienia podczas konfiguracji, choćby polskojęzyczny interfejs (modele Huawei, ZTE, M-Life, iBox) czy kreator konfiguracji dostępny w niemal wszystkich urządzeniach (z wyjątkiem Netgear i iBox).
Możliwości
W podstawowym zakresie wszystkie routery mają podobny zestaw funkcji, jednak po otwarciu ustawień widać, że jednak się sporo różnią. Na przykład cztery pierwsze urządzenia z tabeli (Huawei, Netgear, ZTE i TP-Link) mogą do łączności Wi-Fi wykorzystać pasmo 5 GHz zamiast 2,4 GHz,
a Netgear może pracować w obu pasmach jednocześnie. Ponadto trzy pierwsze urządzenia mają złącza zewnętrznych anten. Wśród ciekawych funkcji znaleźliśmy udostępnianie zawartości karty microSD przez interfejs konfiguracyjny urządzenia lub przez USB (routery Huawei, TP-Link M7350 i M-Life ML0655).
Zmierzyliśmy też realne parametry interfejsów Wi-Fi oraz prędkości w sieci 3G/4G – osiągi mocno odbiegają od teorii. Sieć Wi-Fi w standardzie 802.11n powinna mieć przepustowość przynajmniej 150 Mb/s, a w przypadku routerów mobilnych było to nie więcej niż 30 Mb/s. Również sieć LTE nie zapewniała takich parametrów, jakie w teorii powinna – wewnątrz budynku było to nie więcej niż 25 Mb/s.
Wybierz wszechstronność
Łukasz Domżalski
Product Manager iBOX
Kupując router mobilny wybierz urządzenie jak najbardziej wszechstronne. Najważniejsza cecha to oczywiście mobilność, co oznacza możliwość zabrania go w dowolne miejsce i udostępniania internetu, ale również pojemną baterię. Warto zwracać uwagę na sprzęty z wbudowanym bankiem energii, które użyczą innym urządzeniom również prądu. Ważne, by router gwarantował odpowiednią prędkość przesyłu danych – technologia LTE będzie optymalnym rozwiązaniem. Natomiast często podróżującym polecam wybór modelu z wbudowanym gniazdem RJ-45 pracującym w trybach LAN i WAN. To rozwiązanie dla osób korzystających np. z sieci hotelowych, w których łącza internetowe są obarczone różnymi ograniczeniami.