Wytrzymały i inteligentny
Bolączką telefonów z niesymetrycznymi, mikroskopijnymi i kruchymi portami microUSB były częste awarie tego złącza. Problem dotyczył również samych wtyczek. Wystarczyło, że wielokrotnie i z użyciem nadmiernej siły próbowaliśmy podłączyć kabel odwrotną stroną i dochodziło do mechanicznego uszkodzenia. Dlatego jednym z głównych założeń przy tworzeniu USB-C było zwiększenie trwałości – i to się udało. Z pewnością przyczynia się do tego obustronna konstrukcja uniemożliwiająca nieprawidłowe podłączenie. Specyfikacja mówi o aż 10 tysiącach podłączeń bez awarii i zużycia się gniazda i wtyczki. Jak to możliwe, że wszystko działa poprawnie niezależnie od tego, w jaki sposób podłączymy przewód?
Otóż w kablach tych stosuje się specjalny układ elektroniczny zapewniający natychmiastowe przekierowanie zasilania i przesyłanych sygnałów na odpowiednie piny. Dodatkowo dzięki elektronice taki kabel jest również na tyle inteligentny, że „wie”, po której jego stronie znajduje się host, a po której urządzenie peryferyjne. Niestety obecność różnych układów scalonych w przewodach USB-C niesie ze sobą pewne ryzyko, szczególnie gdy wykorzystujemy je do szybkiego ładowania telefonu.
Producenci okablowania często wprowadzają do sprzedaży tanie produkty bez certyfikatów, które nie spełniają wymagań technicznych, co może doprowadzić do tego, że dany kabel nie będzie działał lub co gorsza może nawet doprowadzić do uszkodzenia urządzeń. Największe ryzyko występuje przy korzystaniu z technologii USB-C Power Delivery, która umożliwia przesyłanie prądu o mocy nawet 100 W. Lepiej więc wydać nieco więcej pieniędzy i kupić certyfikowany kabel z podanymi informacjami o tym, jakie ma funkcje i do jakich zastosowań jest przeznaczony.
Kopiowanie danych
Pierwszym smartfonem z portem USB-C był mało znany LeTV L1 wyprodukowany przez Chińczyków. To jednak dzięki niemu także światowi giganci, jak np. Samsung czy ostatnio nawet bardzo oporny w tej kwestii Apple, zwrócili uwagę na potencjał tego standardu i nie chcąc być w tyle, zaczęli eksperymentować z innymi interfejsami niż microUSB 2.0. Pierwsze próby polegały na pozostaniu przy wtyku microUSB, ale z wykorzystaniem kontrolera USB 3.0. Uzyskano dzięki temu szybszą transmisję danych, jednak ta sama, niewygodna i podatna na uszkodzenia wtyczka nie wzbudziła zachwytu w oczach użytkowników.
Dopiero pojawienie się telefonu z gniazdem USB-C i kontrolerem USB 3.1 Gen1 zaczęło nadawać sens temu przedsięwzięciu. Szybkość kopiowania plików wzrosła kilkukrotnie, a wydajność wbudowanej w telefony pamięci mogła zostać w pełni wykorzystana, nie będąc już ograniczana przez wąskie gardło, którym jest USB 2.0. Trzeba jednak mieć na uwadze, że kopiowanie danych z karty pamięci obecnej w telefonie nawet wyposażonym w USB 3.1 może nie być tak szybkie, jak tego byśmy oczekiwali. Po pierwsze karta microSD może być po prostu wolna, a po drugie istotny jest tu sposób podłączenia czytnika do płyty głównej smartfona. Jeśli więc transfer z czytnika jest powolny, to nawet wykorzystanie szybkiej karty pamięci nic nie pomoże.
Szybkie ładowanie
Obecność nowego typu złącza w telefonie to także możliwość jeszcze szybszego i wydajniejszego ładowania akumulatorów. Jest to możliwe dzięki technologii USB-C Power Delivery, która zapewnia dostarczanie energii o mocy do 100 W. Oczywiście żaden telefon nie potrzebuje jej aż tyle, ale nadmiar watów może być wykorzystany do uzupełniania energii w kilku urządzeniach jednocześnie, np. smartfonie, tablecie i słuchawkach bezprzewodowych.
Warto również dodać, że USB Power Delivery jest kompatybilne z najnowszymi odmianami standardu QuickCharge firmy Qualcomm (wersje 4.0 i 4.0+). Mało tego, dzięki USB-C w czasie ładowania możemy jednocześnie przesyłać obraz do zewnętrznego monitora, korzystając np. ze standardów HDMI czy DisplayPort. Producenci na wykorzystanie USB typu C mają coraz więcej pomysłów. Jednym z nich jest np. możliwość ładowania akumulatorów innych urządzeń. Oczywiście sama obecność USB-C w telefonie nie gwarantuje takiej funkcji. Musi ona być zaimplementowana w oprogramowaniu urządzenia. Po aktywacji odpowiedniej opcji w menu zamienimy nasz telefon w klasyczny powerbank, który użyczy swojej energii innym gadżetom będącym w potrzebie.