AktualnościAnthropic idzie na ugodę. Półtora miliarda dolarów za szkolenie AI na cudzych książkach

Anthropic idzie na ugodę. Półtora miliarda dolarów za szkolenie AI na cudzych książkach

W wyniku sądowego sporu udowodniono, że Anthropic wykorzystało ok. pół miliona dzieł literatury na potrzeby szkolenia swojego modelu sztucznej inteligencji – Claude. Mimo robiącej wrażenie kwoty zawartej w tytule, po przeliczeniu jej na jeden egzemplarz książki wychodzą "zaledwie" 3 tys. dolarów.

Sztuczna inteligencja
Sztuczna inteligencja
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Tytułowa informacja pochodzi z piątku 5 września, kiedy to Anthropic, twórcy Claude, podjęli decyzję o pójściu na ugodę z ugrupowaniem złożonym z autorów książek, które zostały nielegalnie wykorzystanie w procesie trenowania AI. Stosowna wiadomość zdążyła już trafić do sądu federalnego w San Francisco, a według wieści przekazanych przez prawników reprezentujących powoda porozumienie zawarte zostało jeszcze w sierpniu, choć wówczas nie zdradzono ani jego założeń, ani wysokości żądanego odszkodowania.

Półtora miliarda dolarów za szkolenie AI na cudzych książkach

Już na wstępie wypada podkreślić, że mamy do czynienia z sytuacją precedensową, jako że nigdy wcześniej żadna firma stojąca za sztuczną inteligencją nie zgodziła się pójść na ugodę w sprawie dotyczącej naruszenia praw autorskich. Fakt ten postanowili wykorzystać prawnicy reprezentujący pokrzywdzonych pisarzy. Ich słowa zostały przytoczone przez redakcję Reuters i brzmią jak poniżej:

Ugoda ta stanowi wyraźny sygnał dla firm zajmujących się sztuczną inteligencją i twórców, że pobieranie utworów chronionych prawem autorskim z pirackich stron internetowych jest niewłaściwe.

Prawnicy reprezentujący powoda w sporze z Anthropic

Pokuszono się nawet o stwierdzenie, że jest to "największe zwycięstwo w kontekście walki o prawa autorskie", acz z pewnością wiele osób byłoby gotowych wejść w polemikę z tą tezą. Nie zmienia to przy tym faktu, że jeden z gigantów technologicznych się ugiął, a to może zwiastować niepewną przyszłość dla pozostałych z nich, jako że praktycznie każdy ma coś na sumieniu. Meta, dla przykładu, podobno zmuszała swoich pracowników do zasysania terabajtów pirackich książek z torrentów, z kolei OpenAI prowadzi spór z internetowym dziennikiem New York Times, który oskarżył przedsiębiorstwo o kradzież treści z jego łamów. Ba, do tego mało zaszczytnego grona dołączył ostatnio nawet Microsoft, a więc rodzina jest już praktycznie w komplecie. Dołóżmy do tego Midjourney borykające się z problemami ze strony DisneyaWarner Bros. Discovery, a wychodzi na to, że coraz więcej organizacji pragnie upewnić się, że ich własność intelektualna nie jest traktowana jak materiały na otwartej licencji.

Swój komentarz w stosunku do ugody z autorami książek wydało też Anthropic, a rzecznik firmy przekazał, że jest ona "zaangażowana w opracowywanie bezpiecznych systemów sztucznej inteligencji, które pomagają ludziom i organizacjom rozszerzać ich możliwości, przyspieszać odkrycia naukowe i rozwiązywać złożone problemy". Jak więc widać, brak w nim jednoznacznego przyznania się do win, na próżno też szukać jakichkolwiek przeprosin za naruszenie praw autorskich i nieupoważnione wejście w posiadanie cudzej własności.

Geneza konfliktu pomiędzy pisarzami a Anthropic sięga ubiegłego roku. Pozew został złożony z inicjatywy trzech osób: Andrei Bartz, Charles Graebera i Kirka Wallace'a Johnosna. Jak wspomniano we wstępie, na półtora miliarda dolarów pozyskanych w wyniku ugody składa się odszkodowanie w wysokości 3000 USD na każdą z pół miliona pobranych przez przedsiębiorstwo książek.

Oprócz przytoczonej powyżej sprawy, przeciw Anthropic toczy się kolejna, tym razem wytoczona przez Reddita. Portal zarzucił twórcom Claude, że nielegalnie pozyskują z niego dane, nie uiszczając przy tym ani centa wymaganej od względnie niedawna opłaty.

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Wybrane dla Ciebie