E‑Mistrzostwa Warszawy by Lenovo: Finałowy dzień już za nami. Turnieje, warsztaty i tona emocji
E-Mistrzostwa Warszawy by Lenovo to niezwykłe wydarzenie, w toku którego mogliśmy obserwować zmagania graczy podczas turniejów w takie produkcje, jak League of Legends i FC 26. Nie obyło się też dla atrakcji dla najmłodszych, a warsztaty kreatywne cieszyły się ogromnym zainteresowaniem uczestników.
E-Mistrzostwa Warszawy by Lenovo to projekt zorganizowany przez Polski Związek Esportu, aczkolwiek nie działał on sam. Wsparcia inicjatywie udzieliły Lenovo, Urząd Miasta Warszawy, centrum multimedialne Europa Experience oraz Ekstraklasa. Celem wydarzenia była promocja aktywności fizycznej oraz odpowiedzialnego korzystania z nowych technologii, jak również rozwijanie kompetencji przyszłości. Do udziału w zabawie mogli przystąpić wszyscy mieszkańcy Warszawy, aczkolwiek kierowana ona była przede wszystkim do uczniów szkół ponadpodstawowych, celem wsparcia formowania lokalnej tożsamości.
E-Mistrzostwa Warszawy by Lenovo
W ramach inicjatywy odbyły się turnieje w dwie gry: League of Legends oraz EA Sports FC 26, niemniej nie zabrakło atrakcji dla osób nieobeznanych z wirtualną rozgrywką. Chętni mieli okazję wziąć udział w e-biegu ze Stravą, organizatorzy zapewnili także warsztaty ze stosowania sztucznej inteligencji oraz konkursy kreatywne.
Wczoraj, tj. 28 listopada 2025 roku, odbył się wielki finał e-mistrzostw. Najlepsi zawodnicy mieli okazję stanąć twarzą w twarz w showroomie Lenovo & Motorola ulokowanym w Hotelu Warszawa przy pl. Powstańców Warszawy 9. Laureaci nie tylko otrzymali nagrodę, ale także mieli okazję spotkać się z ambasadorami projektu: Wojciechem "Bezim" Wróblem i Robertem "LiskiemHD" Liszką.
Wśród gości znaleźni się także Aleksandra Klimczyk (przedstawicielka Parlamentu Europejskiego w Warszawie Europa Experience), Marcin Kędzior (zastępca dyrektora Biura Sportu i Rekreacji Urzędu m.st. Warszawy), Anna Rey-Klugiewicz (naczelnik wydziału w biurze Biura Sportu i Rekreacji Urzędu m.st. Warszawy) oraz Ewelina Woldan (Communication Manager Lenovo Polska) i Mariusz Klimowicz (Project Manager Polskiego Związku Esportu)
Łączna pula nagród w zawodach wyniosła 20 tysięcy złotych. Lenovo dostarczyło swoje sztandarowe urządzenia, takie jak przenośna konsola Legion Go S, monitory Legion 27Q-10 27" 240 Hz, a także słuchawki: Legion H600 oraz douszne E310. Wśród potencjalnych zdobyczy znalazły się też plecaki Lenovo Select Targus 16', jak i bilety VIP na mecz Legii Warszawa oraz garść gadżetów wprost od Ekstraklasy.
E-Mistrzostwa Warszawy by Lenovo
Nasza redakcja otrzymała okazję, aby zadać kilka pytań dotyczących wydarzenia. Postanowiliśmy więc dowiedzieć się, jak organizatorzy widzą potencjalne przyszłe edycje imprezy oraz czy pozostałe polskie miasta mogą liczyć na podobne atrakcje.
Łukasz Trybuś, prezes Polskiego Związku Esportu, wyjaśnił, iż istnieje spora szansa na to, że podobne projekty zostaną poprowadzone także poza Warszawą. Jak powiedział:
Zdecydowanie tak - chcemy rozwijać projekty lokalne i regionalne, propagując esport i możliwości rozwoju, jakie niesie. Wpisuje się to w nasz cel statutowy obejmujący działania oddolne, czyli docieranie z rywalizacją esportową i edukacją bazująca na grach przede wszystkim do amatorów. Jednostki samorządu terytorialnego z różnych części Polski przejawiają zainteresowanie takimi projektami, co bardzo nas cieszy.
Podkreślono przy tym, że konkurencje e-mistrzostw będą dobierane w zależności od regionu, a same gry komputerowe nie będą jedynymi zmaganiami, w których mogą wziąć udział chętni.
Planujemy każdorazowo dobierać konkurencje e-mistrzostw do potrzeb partnerów i społeczności w danym regionie. Nie ograniczamy się tylko do gier esportowych - podobnie jak w Warszawie, możemy organizować zmagania w sporcie cyfrowym i konkursach kreatywnych.
Aleksandra Klimczyk, reprezentująca Parlament Europejski, została z kolei zapytana o to, czy widzi w esporcie szansę na rozwój zdrowego współzawodnictwa dla większej ilości osób niż w tradycyjnym sporcie, w którym to predyspozycje genetyczne nierzadko przekreślają niektóre dzieci już w przedbiegach. O to odpowiedź, jaką uzyskaliśmy:
Esport jest o tyle wyjątkowy, że nie ma w nim barier fizycznych, które istnieją w sportach tradycyjnych. Daje to równy start zwłaszcza osobom z niepełnosprawnościami, na przykład poruszającym się na wózku. Dlatego ważna jest popularyzacja i edukacja w kontekście esportu, aby młodzi ludzie w sposób rozsądny korzystali z możliwości, jakie oferuje ta dziedzina. Warto dodać, że Parlament Europejski pozostaje otwarty na inicjatywy wspierające nowoczesne formy aktywności i współzawodnictwa,zwłaszcza tam, gdzie mogą one wzmacniać inkluzywność, rozwój kompetencji cyfrowych i wartości ważne dla wspólnoty europejskiej.
Jako że jednym z głównych elementów współorganizowanej przez Lenovo imprezy był turniej w EA Sports FC 26, postanowiliśmy zapytać świetnie obeznanego z serią Roberta "LiskaHD" Liszka, jak radzić sobie ze stresem w trakcie kompetetywnych rozgrywek. Częstym zjawiskiem jest to, że gracz "traci głowę" pod koniec meczu, co skutkuje utratą przewagi punktowej mimo teoretycznie dobrej gry. Udzielone przez Roberta wskazówki pozwolą nam uniknąć takich błędów.
Najbardziej prawdziwą odpowiedzią jest "to zależy". Z własnego doświadczenia jako gracza i trenera obserwuję dwa schematy: jesteśmy zbyt mocno jesteśmy "spięci" i przez to blokujemy się dzięki czemu zaczynamy popełniać proste błędy, albo jesteśmy zbyt mocno… rozluźnieni. Zaczynamy lekceważyć naszego przeciwnika, dzięki czemu wygrywamy np. 2-3:0 i nagle włącza się nam "tryb wygranego", mimo że mamy np. 70. minutę meczu i meczu jeszcze nie wygraliśmy.
To jednak nie wszystko, co do powiedzenia w tym temacie miał LisekHD. Jak kontynuował:
Najbardziej uniwersalna metodą, ale jednocześnie wymagającą praktyki i treningu, jest znalezienie własnego "sweet spotu" mentalnego. Czyli wytrenowanie w głowie podejścia, w którym jesteśmy odpowiednio i skoncentrowani i rozluźnieni. Do tego możemy użyć np. technik samoregulujących samoświadomość. Jeśli zauważamy, że zaczynamy odpływać w którąś ze stron (zbyt mocny focus, albo zbyt duże rozluźnienie) - wtedy wciskamy pauzę, spędzamy 30-40 sekund na zauważeniu tego i staramy się wrócić do naszego "sweet spotu".
Zawodnik nie omieszkał nadmienić, że kluczowe jest skupienie się nawet na najbardziej trywialnych zagraniach.
Dodatkowo kluczowe w takich sytuacjach jest skupienie się na najprostszych zagraniach. Bardzo często myślimy, że wygrywamy mecze poprzez najbardziej zaawansowane techniki, ale to nieprawda. Najniżej zawieszone owoce są często najnędzniejsze w samej grze. Odbierzesz piłkę we własnym polu karnym? Zagraj do tyłu. Podania przestają dochodzić? Skup się żeby podawać dokładnie do najbliższego zawodnika. Nie masz gdzie zagrać na własnej połowie? Wybij piłkę jak najdalej. Tak proste schematy są najczęściej niedoceniane i pomijane, a to one przesadzają najczęściej o naszych sukcesach czy porażkach w FC 26.
Zwycięzcy konkurencji esportowych zostali wyłonieni w warszawskim klubie H40S, z kolei transmisja z zawodów była prowadzona w Europe Experience, będącym partnerem projektu.