Elon Musk twierdzi, że to Ukraina zaatakowała jego portal X
Popularny serwis społecznościowy będący własnością miliardera miał problemy z działaniem w wyniku zmasowanych cyberataków na jego infrastrukturę sieciową.
Wczorajszy dzień zdecydowanie nie poprawił humoru osobom, które lubią spędzać wolny czas na przewijaniu wpisów na portalu X. Praktycznie przez cały poniedziałek platforma miała problemy z działaniem, a do życia wracała tylko po to, aby kilkanaście minut później ponownie stać się niedostępną dla użytkowników.
Atak na portal X
W rozmowie ze stacją Fox News przekazał, że problemy jego serwisu wynikały z natarczywych cyberataków, a adresy IP napastników wskazywały na to, że operują oni na obszarze Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Elon Musk confirms massive cyber attack that tried to destroy X originated from Ukraine
Mimo śmiałych oskarżeń, Musk nie przedstawił żadnych dowodów na ich potwierdzenie. Źródło agencji Reuters z kolei poinformowało, że relacja Elona jest mocno podkoloryzowana i stronnicza, jako że ataki na X-a prowadzone z ukraińskich adresów IP co prawda miały miejsce, jednakże było ich stosunkowo niewiele w porównaniu z tymi wychodzącymi ze Stanów Zjednoczonych, Brazylii, Wietnamu oraz wielu innych państw.
Atak DoS na następcę Twittera został przeprowadzony w kilku falach, a każda przynosiła zamierzony skutek i uniemożliwiała korzystanie z witryny. Właściciel platformy poinformował, że napaść została przeprowadzona z wykorzystaniem ogromnych zasobów, w związku z czym podejrzewa, że stałą za nią albo duża grupa, albo całe państwo (stąd też podejrzenia w kierunku Ukrainy). Wedle słów Muska, obecnie trwają prace nad dokładnym ustaleniem sprawców.