Facebook stawia na wideo. Rolki upodobnią się do filmów z TikToka

Bodaj największą z nowości, jaka zawita w facebookowych rolkach, są bańki informujące nas o tym, które treści lub posty zostały polubione przez naszych znajomych. Kiedy podczas oglądania materiału zobaczymy w rogu ekranu bąbelek z dobrze nam znanym wizerunkiem, możemy wejść z nim w interakcję, aby wywołać okno prywatnej konwersacji. Dość istotna zmiana, którą Meta nie omieszkała się pochwalić, dotknęła również systemu rekomendacji. Ten podobno stał się znacznie bardziej inteligentny i ma faworyzować świeże treści kosztem tych mających już kilka dni (lub nawet tygodni) na karku.

Jak możemy przeczytać w tekście opublikowanym na stronie Mety, "widok polubień od znajomych zawsze był kluczowym elementem doświadczenia Facebooka", a wprowadzenie wspomnianych w poprzednim akapicie baniek ma stanowić jeden z elementów powrotu platformy do jej korzeni. Warto przy tym nadmienić, że niezwykle swego czasu popularny serwis podejmuje coraz więcej działań mających upodobnić go do wersji z przeszłości, kiedy to był jeszcze traktowany jako jeden z synonimów mediów społecznościowych. Obecnie Facebook traci na znaczeniu na rzecz aplikacji pokroju Instagrama i TikToka, a w pogoni za świeżymi trendami utracił część swojej tożsamości, co aktualnie Zuckerberg i spółka starają się cofnąć.

Wracając jednak do tematu bąbelków lewitujących na ekranie – dotknięcie elementu przypominającego dymki Messengera otworzy okno umożliwiające szybkie wysłanie wiadomości prywatnej do wybranej osoby. Facebook wyszedł z założenia, że udostępnienie takiej opcji pozwoli sprawniej dzielić się swoimi odczuciami nt. filmików ze znajomymi, którzy także mieli okazję je już zobaczyć, jak i odkrywać zupełnie nowe materiały.

Dość istotne są również modyfikacje wprowadzone w algorytmie odpowiedzialnym za podrzucanie wyselekcjonowanych treści. Meta poinformowała, że doczekał się on znacznych usprawnień i stał się bardziej "inteligentny", niż kiedykolwiek wcześniej. Co to oznacza dla użytkowników? Przede wszystkim naszym oczom zauważalnie częściej powinny pokazywać się filmiki udostępnione jeszcze tego samego dnia. System ma także przestać być stronniczy w kontekście materiałów o konkretnej długości i będzie rekomendować zarówno króciutkie wideo, jak i te o długości przekraczającej minutę. Amerykańska korporacja skorzystała z okazji, aby pochwalić się, że lipcem tego roku czas spędzany na oglądaniu filmów na Facebooku był o 20% wyższy niż w analogicznym okresie rok wcześniej.

Oczywiście nie zabrakło przy tym wzmianki na temat sztucznej inteligencji. AI została zaprzęgnięta do pracy przy sugerowaniu treści dobranych na podstawie naszej aktywności i zainteresowań. Nowa funkcja pozwoli wybrać rolkę, a naszym oczom ukaże się spersonalizowana lista podobnych materiałów – a wszystko to bez opuszczania odtwarzacza.

Przedstawione powyżej zmiany wdrażane są stopniowo, a więc jest szansa, że w naszym przypadku wciąż mogą być niewidoczne. Meta ogłosiła przy tym, że to jedynie ułamek jej zakrojonego na szeroką skalę przywrócenia Facebooka do dawnej chwały, a najbliższe miesiące przyniosą kolejne poprawki w działaniu i wyglądzie portalu.