Fałszywy "szef" Nvidii promował przekręt na krypto. Zorganizowane przez oszustów wydarzenie przyciągnęło 100 000 widzów

Deepfake'i są poważnym problemem, a gigantyczny rozwój sztucznej inteligencji, który mogliśmy obserwować na przestrzeni minionych lat, pozwolił oszustom generować realistyczne sylwetki znanych osób, takich jak CEO Nvidii – Jensen Huang. W materiale udostępnionym w tym samym czasie co transmisja z wydarzenia Nvidia GTC wirtualny Huang przechadzał się po scenie i zachęcał gorąco widzów do dokonania inwestycji w kryptowaluty. Największym zaskoczeniem jest zaś to, że opisywany film przyciągnął do siebie w pewnym momencie aż 100 tys. osób, czyli ponad 5 razy więcej, niż oficjalny pokaz prowadzony przez giganta z Santa Clara.

Nvidia GTC (GPU Technology Conference) to konferencja poświęcona technologii, ostatnimi czasy kładąca ogromny nacisk na sztuczną inteligencję. Mimo że AI poświęcany jest ogrom czasu, wśród poruszanych tematów znajdują się także uczenie maszynowe, analiza danych, grafika komputerowa, a nawet autonomiczne urządzenia pokroju pojazdów. Wydarzenie to kierowane jest przede wszystkim do osób obeznanych z jednym z tych tematów, a więc głównie programistów, inżynierów i specjalistów IT maści wszelakiej.

Nie zmienia to faktu, że Nvidia, jako najbardziej wartościowa firma na świecie, przyciąga wzrok wielu ludzi, często zainteresowanych nie tyle samym przedsiębiorstwem, ile jego potencjałem do dalszego wzrostu i przyniesienia korzyści za sprawą inwestycji. Fakt ten postanowili wykorzystać oszuści, którzy spreparowali zarówno GTC, jak i personę Jesnena Huanga, celem popularyzacji podejrzanej platformy związanej z kryptowalutami.

Informacje na temat sprytnego oszustwa pochodzą od redakcji serwisu Tom's Hardware, ta zaś powołała się na doniesienia ze strony Dylana Martina, znanego na X-ie pod pseudonimem DylanOnChips.

Mężczyzna zwrócił uwagę na to, iż fałszywa transmisja była prowadzona z konta NVIDIA LIVE (z jakiegoś powodu nazwa była dodatkowo opatrzona ikoną nuty, prawdopodobnie ze względu na jej podobieństwo do znaku potwierdzającego oryginalność kanału), które mogło pochwalić się oszałamiającą liczbą 13 tys, subskrybentów. Już to powinno wystarczyć, aby w głowie zapaliła się czerwona lampka i ostrzegła przed potencjalnym oszustwem, niemniej wiele osób dało się nabrać na mistyfikację. W szczytowym momencie "wydarzenie" obserwowało niespełna 100 tys. osób, co pozwoliło mu znaleźć się u góry listy wyszukiwania YouTube, królując nad oryginałem.

W międzyczasie pełnoprawne Nvidia GTC oglądało kilkukrotnie mniej widzów, a ich liczba z rzadka przebijała pułap kilkunastu tysięcy. Ci zaś, którzy trafili na fałszywą transmisję, zamiast o przyszłości technologii i sztucznej inteligencji mogli posłuchać o kryptowalutach.

Wypowiedź nietypowo poruszającego i sporadycznie "rozjeżdzającego" się (szczególnie w okolicach twarzy) Huanga została opatrzona kodem QR. Po jego zeskanowaniu użytkownicy trafiali na stronę zachęcającą do dokonania inwestycji poprzez przekazanie własnych zapasów kryptowalut na poczet przyszłego zarobku.