Jak wypadły oceny Galaxy S25? Przegląd recenzji nowych smartfonów Samsunga
Czy jakość wykonania urządzeń Koreańczyków i oferowane przez nie funkcje rekompensują wysoką cenę? Przyjrzeliśmy się dostępnym w sieci recenzjom, aby ustalić, co o telefonach Samsung Galaxy S25 sądzą użytkownicy.
Premiera modeli Galaxy S25, S25+ i S25 Ultra już za parę dni, warto więc rzucić okiem na to, jak osoby, które miały już okazję położyć ręce na nowym flagowcu Samsunga, oceniają rzeczony sprzęt. Już na wstępie wypada zaznaczyć, że większość recenzentów jest zgodna co do jednego – zmiany względem wersji S24 w nowych smartfonach są praktycznie marginalne. Tyczy się to zarówno podzespołów, wyświetlacza, jak i softu napędzającego urządzenie. Czym więc Samsung chce przekonać niezdecydowanych do wysupłania ok. 4 tys. zł na telefon? Zgadliście, sztuczną inteligencją.
Przegląd recenzji Samsung Galaxy S25
Oczywiście urządzenia z linii Samsung Galaxy S25 to porządne smartfony i co do tego recenzenci nie mają wątpliwości. Pytaniem pozostaje, czy są one warte swojej niemałej ceny, a w tym przypadku już jednoznacznej odpowiedzi udzielić jest raczej trudno. Gdy mówimy o podstawowym smartfonie Samsung Galaxy S25, pozbawionym jakichkolwiek dopisków w nazwie, jego oceny prezentują się następująco:
- Tom's Guide – 4/5
- CNET – 9,1/10
- Engadget – 82/100
Jak widać, recenzji S25 nie jest dużo, a to dlatego, że większość redakcji otrzymała do testów model Ultra. Nim jednak przejdziemy dalej, warto zagłębić się w to, co zdaniem recenzentów w świeżym flagowcu Koreańczyków zagrało, a co niezbyt. Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że zmiany w stosunku do poprzednika są marginalne, niemniej S25 i tak jest dobrym telefonem, aczkolwiek "nieco nudnym". Richard Priday z Tom's Guide pochwalił poprawiony czas pracy na baterii, wydajność, podkręcone układy Snapdragon oraz funkcje bazujące na AI. Oberwało się za to aparatowi, który został określony mianem przestarzałego, a autor recenzji uznał, że w sprzęcie tej klasy nie ma miejsca na leciwą technologię.
Odmiennego zdania w tej kwestii jest Abrar Al-Heeti z CNET, której zdaniem Samsung Galaxy S25 robi zdjęcia wysokiej jakości. Al-Heeti potwierdziła, że nie ma powodów do narzekań na baterię, a opcje wykorzystujące sztuczną inteligencję sprawiają wrażenie praktycznych. Ostatni z recenzentów, Mat Smith z Engadget, zaznaczył, że smartfon jest solidnie wykonany i wydajny, niemniej to samo można było napisać o Galaxy S24.
Pora przejść do recenzji Galaxy S25 Ultra, te zaś wyglądają w następujący sposób:
- IGN – 8/10
- Tech Advisor – 4/5
- SlashGear – 9/10
- TechRadar – 4,5/5
Niezmiennie krytykowano oczywisty recykling, podkreślając przy tym, że mimo to Samsung Galaxy S25 Ultra pozostaje wartą uwagi propozycją w swoim segmencie. Chwalono również jego wydajność, niemniej Mark Knapp w swojej recenzji dla IGN podkreślił, że "już po jednym teście wydajność S25 Ultra spadała w kolejnych testach, czasami nawet o ponad 20%". Cięgi z kolei zebrał rysik S Pen, który okazał się pozbawiony modułu Bluetooth, o czym też nie omieszkał napomknąć Adam Doud ze SlashGear. Piszący dla TechRadar Lance Ulanoff z kolei określił Samsunga Galaxy S25 Ultra mianem "najlepszego Androida" i pochwalił zunifikowany projekt smartfona oraz żywotność baterii.
Najbardziej trafne podsumowanie świeżego wytworu Koreańczyków wystosował zaś Luke Baker z Tech Advisor, który w swojej recenzji zawarł niniejszy fragment:
Jak więc widać, nowe smartfony rodem z Korei złym sprzętem nie są, tym niemniej sprawiają wrażenie mało innowacyjnych. Ba, w sieci nie brak głosów, jakoby koreańska korporacja stała się "nowym Apple" i każdego roku próbowała wcisnąć konsumentom ten sam produkt z marginalnymi zmianami. Mimo wszystko Samsung Galaxy S25 pozostają ciekawą propozycją i jeśli nie żal wam wydać ponad 4 tys. zł na smartfona, prawdopodobnie będziecie zadowoleni z zakupu.