Księżyc i Mars coraz dalej. NASA może zupełnie skasować program rakiet SLS
Wygląda na to, że NASA może wycofać finansowanie dla programu rakiet systemu SLS. To one miały grać kluczową rolę w powrocie ludzi na Księżyc, a następnie – w wysłaniu ich po raz pierwszy w historii ludzkości na inną niż Ziemia planetę.
Informacja ta pochodzi z firmy Boeing, która jest głównym wykonawcą nowych rakiet kosmicznych Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej. Koncern ten rozpoczął przygotowania do ewentualnych zwolnień grupowych osób zatrudnionych przy tworzeniu wspomnianych kolosów. Najpewniej nastąpią one, kiedy NASA nie zapewni dalszego finansowania projektu, a wiele wskazuje na to, że tak właśnie się stanie.
Strumień pieniędzy wyschnie?
Obecnie przy rakietach SLS w Boeingu pracuje około 800 osób. To właśnie z nimi spotkał się wiceprezes firmy i kierownik programu, który powiedział, że obowiązujące jeszcze kontrakty firmy Boeing na rakietę SLS mogą zakończyć się w marcu i że firma przygotowuje się do zwolnień, gdyby nie zostały one przedłużone. Sytuację dla ArsTechnica skomentował również rzecznik prasowy firmy.
Aby dostosować się do zmian w programie Artemis i oczekiwań dotyczących kosztów, dziś poinformowaliśmy nasz zespół Space Launch Systems o potencjale zmniejszenia liczby stanowisk o około 400 do kwietnia 2025 roku. Będzie to wymagało 60-dniowych zawiadomień o przymusowych zwolnieniach dla pracowników w nadchodzących tygodniach, zgodnie z ustawą Worker Adjustment and Retraining Notification Act. Współpracujemy z naszym klientem i szukamy możliwości przeniesienia pracowników w całej firmie, aby zminimalizować utratę miejsc pracy i zatrzymać naszych utalentowanych kolegów z zespołu.
Sytuacja najprawdopodobniej ma związek ze zmianą w Białym Domu i decyzjami nowej administracji, która może oczekiwać od NASA znacznej redukcji kosztów lub wręcz skasowania całego programu – ostateczna decyzja w tej kwestii należy jednak do Kongresu. Według nieoficjalnych doniesień anulowanie całego programu jest jak najbardziej możliwe – warto w tym miejscu dodać, że kluczową rolę wśród ludzi Donalda Trumpa odgrywa Elon Musk, a ten, jak mało kto, jest zainteresowany koncepcją podboju kosmosu przez sektor prywatny. W końcu to byłaby niesamowita okazja, by jego firma SpaceX zaczęła być głównym przedstawicielem Ameryki w przestrzeni kosmicznej.