Meta idzie na ugodę z inwestorami. Zuckerberg był oskarżony o działanie na szkodę swojej firmy
Inwestorzy Mety oskarżyli Marka Zuckerberga i inne wysoko postawione osoby w przedsiębiorstwie o regularne i celowe działanie na szkodę korporacji za sprawą łamania obowiązujących przepisów dot. ochrony danych użytkowników, w związku z czym na przedsiębiorstwo nakładane były liczne (i nierzadko wysokie) kary finansowe.
Jak donosi Reuters, Meta zdecydowała się pójść na ugodę z inwestorami, którzy żądali od Marka Zucerkberga i dyrekcji koncernu odszkodowania o łącznej wysokości 8 miliardów dolarów. Powodem sporu stała się informacja, jakoby Zuckerberg i spółka z premedytacją łamali obowiązujące w różnych krajach przepisy dot. ochrony danych osobowych, tym samym narażając swoją firmę na pokaźne grzywny nakładane przez rządy oraz organy regulacyjne. Wygląda jednak na to, że konflikt został zażegnany, aczkolwiek dokładne warunki porozumienia nie zostały podane do wiadomości opinii publicznej.
Meta idzie na ugodę z inwestorami
Przebieg procesu nadzorowała sędzia Kathaleen McCormick z Sądu Kanclerskiego stanu Delaware. Zbyt wiele pracy jednak nie miała, jako że strony doszły do porozumienia dosłownie na chwilę przed rozpoczęciem drugiego dnia rozpraw. Zdaniem reprezentującego oskarżycieli prawnika Sama Closica, ugoda została zawarta niezwykle szybko i nie napotkano na większe trudności ani sprzeciw.
W pozwie wyszczególniony został nie tylko Mark Zuckerberg, czyli ojciec Facebooka i założyciel oraz obecny prezes Mety, ale także dwójka dyrektorów korporacji, którzy, zdaniem powoda, również wiedzieli o prowadzonym przez firmę kontrowersyjnym procederze. Osoby te to Sheryl Sandberg, pełniąca swego czasu rolę dyrektora operacyjnego w amerykańskim przedsiębiorstwie, a także Marc Andreessen – biznesmen i twórca przeglądarek Mosaic oraz Netscape Navigator, który miał spory wpływ na kształtowanie się sieci kilkadziesiąt lat temu. Prócz nich w dokumencie znalazła się wzmianka na temat kolejnych ośmiu pracowników przedsiębiorstwa, tym samym podnosząc łączną liczbę oskarżonych do 11.
Wedle aktu oskarżenia, inwestorzy uznali, że Zuckerberg, Sandberg i Andreessen byli głównymi powodami, przez która Meta naruszała prawo. W wyniku ich decyzji koncern nie tylko musiał stale opłacać kary o równowartości milionów dolarów, ale także wydawał ogromne ilości gotówki na opłaty sądowe i prawników reprezentujących go w trakcie rozpraw.
Zdaniem akcjonariuszy, najbardziej uczciwym rozwiązaniem będzie, jeśli ich roszczenia zostaną w pełni pokryte ze środków pozostających prywatną własnością oskarżonych. Ci zaś odcięli się od zarzutów oraz stwierdzili, że pomysł ten jest "skrajnie roszczeniowy" i nie poczuwają się do odpowiedzialności. Wygląda jednak na to, że swoje za uszami mieli, skoro zgodzili się pójść na ugodę, której warunki, gwoli przypomnienia, nie zostały upublicznione, a obie ze strony odmówiły wydania oświadczenia w tej sprawie.
W kontekście kar nakładanych na Metę warto przypomnieć, że amerykańska korporacja ostatnio doszła do wniosku, że woli opłacać nakładane przez Komisję Europejską grzywny, niż wprowadzić zmiany w obowiązującym na terenie Europy systemie wymuszającym na użytkownikach Facebooka i Instagrama oglądanie kierowanych reklam lub opłacanie abonamentu.
Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl