Aktualności"Myślę, że zmierzamy w kierunku komputerów PC". Szef Take-Two uważa, iż pecety zyskują na znaczeniu, acz obecność GTA VI na nich wciąż nie została potwierdzona

"Myślę, że zmierzamy w kierunku komputerów PC". Szef Take-Two uważa, iż pecety zyskują na znaczeniu, acz obecność GTA VI na nich wciąż nie została potwierdzona

Strauss Zelnick, CEO Take-Two, jest zdania, że branża gier wideo coraz bardziej skręca w kierunku pecetów, a większość studiów otwiera się na wiele platform jednocześnie. Mimo to obecność GTA VI na komputerach osobistych nadal nie została potwierdzona i mimo że dzieło Rockstar Games prawdopodobnie trafi na nie w późniejszym terminie, jak miało to miejsce w przeszłości, miło byłoby już teraz otrzymać oficjalną zapowiedź.

Grand Theft Auto VI
Grand Theft Auto VI
Źródło zdjęć: © Rockstar Games

Mimo że konsolowa premiera Grand Theft Auto VI została niedawno po raz wtóry przełożona, a w kolejną część popularnej serii zagramy na PlayStation 5 i Xboksach Series X|S dopiero pod koniec przyszłego roku, tak pecetowe wydanie pozostaje zagadką po dziś dzień. W przeszłości świeże odsłony GTA ukazywały się na komputerach z opóźnieniem i wszystko wskazuje, że ten stan rzeczy nieprędko ulegnie zmianie. Nie pomaga w tym nawet fakt, iż PC stają się dominującą platformą, co dostrzegł nawet szefa Take-Two, czyli wydawcy GTA VI.

Pecety w górę, ale o GTA VI nadal cicho

Strauss Zelnick, CEO Take-Two, miał okazję zamienić kilka słów z redakcją CNBC. W trakcie wywiadu mężczyzna podkreślił, że, jego zdaniem, branża gier wideo zaczyna skłaniać się w kierunku pecetów, niemniej konsole mogą czuć się bezpiecznie. Pełna wypowiedź Zelnicka w tym kontekście prezentuje się jak poniżej:

Myślę, że zmierzamy w kierunku komputerów PC, a biznes zmierza w kierunku otwartości, a nie zamkniętości. Ale jeśli zdefiniujesz konsolę jako własność, a nie system, to pojęcie bardzo bogatej gry, w którą angażujesz się przez wiele godzin i w którą grasz na dużym ekranie — to nigdy nie zniknie.

Strauss ZelnickCEO Take-Two

Mimo przekonania szefa Take-Two co do nieuniknionej dominacji pecetów w sektorze "dużych" gier wideo nie padła żadna informacja odnośnie do wydania Grand Theft Auto VI na rzeczoną platformę. Wiele osób może być z tego faktu niezadowolonych, jako że na możliwość odwiedzenia Vice City w butach Jasona i Lucii przyjdzie im prawdopodobnie poczekać do 2027 roku lub jeszcze dłużej.

W konwersacji ze Straussem Zelnickiem poruszona została również kwestia gier mobilnych. Te zaś stały się najbardziej dochodowym, a zarazem najpopularniejszym, odłamem branży. Wedle statystyk przytoczonych przez serwis Statista, produkcje przeznaczone na smartfony i tablety wygenerowały w ubiegłym roku ok. 98,7 miliarda dolarów, bijąc na głowę wyniki pecetów oraz konsol.

Nawet w przypadku takiej tuzy jak Take-Two, posiadającej prawa do marek pokroju Grand Theft Auto, BioShock, Borderlands, NBA oraz WWE, największy przychód netto (ok. 46%) generowany jest przez gry mobilne tworzone przez producentów pokroju Zyngi, Nordeus i Rollic. Mimo wszystko konsole znajdują się dość blisko tego wyniku, samemu posiadając mniej więcej 41% udziału w przychodach. Znacznie gorzej na tym tle wypadają komputery osobiste zestawione z innymi platformami, które łącznie osiągnęły pułap rzędu 13%.

Biorąc jednak pod uwagę wypowiedź Zelnicka, pecety będą radziły sobie coraz lepiej. Fakt ten zdają się potwierdzać ostatnie zapowiedzi ze strony branżowych gigantów. Valve pokazało światu swoje Steam Machine – miniaturowy komputer zdolny uciągnąć większość gier w 4K/60 FPS, Microsoft zaś pochwalił się tym, iż kolejny Xbox będzie "hybrydą PC i konsoli".

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Źródło artykułu:CNBC

Wybrane dla Ciebie