AktualnościNaukowcy złapani na AI. Ta fraza pokazuje, że korzystali ze sztucznej inteligencji w swoich pracach

Naukowcy złapani na AI. Ta fraza pokazuje, że korzystali ze sztucznej inteligencji w swoich pracach

Błąd popełniony kilka lat temu w wyniku złego odczytania treści zeskanowanego artykułu z lat 50. sprawił, że obecnie bezsensowny termin "wegetatywna mikroskopia elektronowa" pojawił się już w przeszło 29 pracach naukowych.

Sztuczna inteligencja
Sztuczna inteligencja
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Jak zauważył serwis Retraction Watch, termin "wegetatywna mikroskopia elektronowa" brzmi na tyle nietypowo, że nawet komuś, kto trzyma daleko się od środowiska akademickiego i używanego przez jego przedstawicieli języka, wyrażenie to może wydać się absolutnie nie na miejscu, nawet w zestawieniu z równie abstrakcyjnie brzmiącymi, acz mającymi sens, zwrotami. A wszystko to dlatego, że tak naprawdę żadna "wegetatywna mikroskopia elektronowa" nie istnieje, a wspomnienie o niej zawdzięczamy błędowi w tłumaczeniu oraz jego utrwaleniu przez modele sztucznej inteligencji.

Wegetatywna mikroskopia elektronowa

Głupkowate wyrażenie zostało dostrzeżone przez rosyjskiego chemika podczas zapoznawania się z wycofanym już artykułem naukowym "Photodegradation of ibuprofen laden-wastewater using sea-mud catalyst/H2O2 system: evaluation of sonication modes and energy consumption" w internetowej bibliotece Springer Nature Link.

Taki proceder bezrefleksyjnego powielania nic nieznaczących fraz, które regularnie trafiają do prac naukowych, badacze określają mianem "odcisków palca". Obecnie Google Scholar zwraca 29 wyników dla fraz "vegetative electron microscopy" oraz "vegetative electron microscope", a terminy te pojawiły się nawet w artykułach publikowanych na łamach szanowanych dzienników, takich jak Elsevier. Wedle słów redakcji Retraction Watch, dowodzi to tego, że literatura naukowa jest obecnie zaśmiecana przez tony niepotrzebnych prac, które w najlepszym przypadku nic nie wnoszą do tematu, a w najgorszym – wspomagają utrwalenie zwrotów pokroju wegetatywnej mikroskopii elektronowej i na stałe wprowadzają je do słownictwa stosowanego przez naukowców.

Skąd się to wzięło?

Wspomniany już chemik z Rosji, który jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę na problem z wegetatywną mikroskopią elektronową, zainteresował tym tematem swojego dobrego kolegę, programistę Alexandra Magazinova z Kazachstanu. Ten zaś za punkt honoru postawił sobie odkrycie genezy felernego terminu.

Popularną, a zarazem najbardziej sensowną hipotezą jest to, że artykuł z 1959 r. został źle zeskanowany i przetworzony cyfrowe, w związku z czym wszelkiej maści boty niepoprawnie odczytują jego zawartość.

Niefortunne ułożenie słów w sąsiadujących kolumnach
Niefortunne ułożenie słów w sąsiadujących kolumnach© Retraction Watch

Jako że wyrazy "vegetative" oraz "electron", jak i towarzyszące mu "microscopy", znalazły się w jednej linii (acz dwóch różnych kolumnach, czego zapewne pod uwagę nie wzięła przeczesująca tekst sztuczna inteligencja), mogły zostać potraktowane jako jedno wyrażenie. Jak podaje redakcja Retraction Watch, Magazinov wysnuł podejrzenia, że model AI wychwycił to sformułowanie i użył go w wygenerowanym podsumowaniu, które to następnie "zostało splagiatowane w innych dokumentach przez tę samą irańską sieć oszustów".

Jak się bowiem okazało, to autorzy z tego kraju najczęściej powoływali się na "wegetatywną mikroskopię elektronową". Równie dobrze jednak źródło zamieszania może leżeć gdzie indziej. Jak zauważył serwis The Conversation, w języku Farsi wyrazy "wegetatywny" (ang. vegetative) i "skanujący" (ang. scanning) odróżnia... jedna kropka. Niewykluczone więc, że to właśnie ona stała się prowodyrem całego zamieszania i sprawiła, że "wegetatywna mikroskopia elektronowa" zagościła na dobre w kilkudziesięciu artykułach naukowych.

Jakub Dmuchowski, dziennikarz pcformat.pl

Wybrane dla Ciebie