Polska opodatkuje zagranicznych gigantów technologicznych. Ambasador USA oburzony pomysłem naszego rządu
Przedstawiciele Big Tech, którzy od wielu lat czerpali korzyści płynące z pozyskiwania danych polskich użytkowników, zostaną wreszcie zobligowane do uczciwego płacenia podatków w naszym kraju.
O wprowadzeniu wycelowanego w korporacje technologiczne podatku poinformował wicepremier polskiego rządu, Krzysztof Gawkowski. Zarówno szczegóły nowej daniny, jak i spodziewana data jej wdrożenia w życie pozostają nieznane, niemniej ta i tak zdołała wywołać niemałe poruszenie – zarówno wśród naszych rodzimych polityków, jak i tych urzędujących za oceanem.
Big Tech zapłaci podatki w Polsce
Jak możemy przeczytać we wpisie zamieszczonym przez konto Lewicy w serwisie X, "dzięki tej zmianie miliardy, które do tej pory wypływały za granicę, zostaną w Polsce i zasilą rozwój naszego sektora technologicznego, startupów i mediów". Wedle tego, co już zostało wspomniane, obecnie nie zdradzono, jak taki podatek miałby działać i jak byłaby obliczana jego wysokość. Towarzysząca postowi grafika została wzbogacona o wizerunek Elona Muska, czyli właściciela rzeczonego X-a, będącego jednym z najpopularniejszych serwisów społecznościowych na świecie.
Pomysł ten przyciągnął uwagę przyszłego ambasadora w Polsce, Thomasa Rose'a. Dyplomata niezbyt pochlebnie wypowiedział się na temat planów co do wprowadzenia rzeczonego podatku, który w znacznej mierze uderzyłby w amerykańskie korporacje.
Mimo pogróżek ze strony Rose'a, w trakcie rozmowy z Radiem Zet Gawkowski podkreślił, że nie ma zamiaru się wycofywać, a wprowadzenie podatku uważa za niezwykle korzystne dla Polski.
Nie zamierzam się wycofywać, dlatego że normalną rzeczą jest to, że trwają konsultacje różnych projektów, różnych pomysłów i różne obszary państwa powinny podejmować wyzwania. Wielkie korporacje nie tylko amerykańskie, ale światowe, zarabiają i na Polsce, i innych państwach. Opowiadanie o tym, że jakikolwiek polityk czy szef korporacji może powiedzieć innemu państwu, że "nie masz prawa nad czymś pracować legislacyjnie" jest chore. Stawanie na głowie demokracji. Na to nigdy się nie zgodzę jako człowiek Lewicy i członek tego rządu.
Zagraniczne media podkreślają, że są to już kolejne z rzędu napięcia na linii Warszawa-Waszyngton, zapoczątkowane przez niedawne starcie słowne w serwisie X pomiędzy Radosławem Sikorskim i Elonem Muskiem oraz Marciem Rubiem.