Powstanie film na podstawie Call of Duty. Odpowiadają za niego autorzy Top Gun: Maverick
Activision potwierdziło, że podpisało umowę z Paramount. Jej owocem ma być kinowy hit bazujący na marce Call of Duty, a więc fani kultowej serii strzelanek zdecydowanie mają na co czekać.
Geneza marki Call of Duty sięga już przeszło dwóch dekad wstecz, a od czasu debiutu pierwszej części serii w październiku 2003 r. sprzedało się już ponad pół miliarda kopii przeróżnych odsłon. Tych głównych na ten moment mamy zaś 23, a już wkrótce na rynek trafi kolejna, pod tytułem Black Ops 7. To jednak nie jedyne, czego mogą wyczekiwać fani strzelanek. Activision, czyli właściciele praw do Call of Duty, pochwalili się bowiem, że udało im się nawiązać współpracę ze studiem Paramount, odpowiedzialnym za takie hity, jak Top Guy: Maverick, Transformers: Dark of the Moon i Transformers: Agę of Extinction. Doświadczenia w tworzeniu wypełnionych akcją filmów tej ekipie odmówić więc nie można, a pochwalić się nim będzie mogła ponownie przy okazji tworzenia produkcji spod szyldu tytułowej serii gier.
Powstanie film na podstawie Call of Duty
Jak podaje serwis BBC, Activision ogłosiło, że ma zamiar przekształcić Call of Duty w prawdziwy kinowy hit "stworzony z myślą o dostarczeniu emocji ogromnej rzeszy fanów na całym świecie". Abstrahując jednak od szumnych zapowiedzi, na ten moment nie zdradzono praktycznie żadnych szczegółów na temat filmu. Nie wiemy, w jakich realiach zostanie osadzony (wszak Call of Duty to wiele różnych epok – od II wojny światowej, przez czasy współczesne i historie szpiegowskie z okresu zimnej wojny, aż po nieodległą przyszłość), ani też jacy aktorzy są brani pod uwagę.
Optymizmem może zaś napawać fakt, że aktualny prezent Paramount, David Ellison, jest ogromnym miłośnikiem serii. Jak sam powiedział, spędził niezliczone godziny zagrywając się w różne odsłony Call of Duty, a zdobycie praw do nakręcenia ekranizacji jest spełnieniem najskrytszych marzeń dla takiego wieloletniego fana, jak on.
Swoje trzy grosze dorzucił także szef Activision, Rob Kostich. Mężczyzna przekazał, że "film będzie miał na celu wykorzystanie tej samej wyobraźni, co gry", a wszystko to celem wykreowania "niezapomnianych wrażeń kinowych, które pokocha społeczność Call of Duty, a także które podekscytują i zainspirują nowych fanów serii".
Warto przy tym podkreślić, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Activision robi przymiarki do stworzenia filmu na podstawie Call of Duty. Pogłoski na temat potencjalnej ekranizacji legendarnej strzelanki krążyły po sieci już w 2018 r., kiedy to rozglądano się za jej reżyserem, a na celownik, wedle portalu Variety, trafił Stefano Sollima.
Biorąc pod uwagę zapał, z jakim szef Paramount rwie się do pracy nad kinową adaptacją Call of Duty, a także to, że filmy i seriale na podstawie innych gier (np. Fallout, Super Mario Bros. Movie oraz, w ostateczności, The Last of Us) cieszą się dobrą passą oraz zbierają pochlebne opinie zarówno ze strony widzów, jak i krytyków, możemy otrzymać kawał naprawdę solidnego materiału. Szkoda jedynie, że wciąż niewiele wiadomo na jego temat. Niewykluczone jednak, że wraz z upływem czasu Activision i Paramount będą zdradzać coraz więcej na temat owocu swojej współpracy.