Rosja z nowymi sankcjami. Tym razem obejmują… gaming
Londyn wraz z Unią Europejską ogłosił nowe sankcje handlowe wobec Rosji, obejmujące m.in. zakaz eksportu konsumenckiej elektroniki, w tym kontrolerów do gier. Celem jest ograniczenie zdolności militarnych Moskwy.
Co mają znane z konsol i pecetów kontrolery do wojny? Cóż, współczesne pady są na tyle dobre, że z powodzeniem służą Rosjanom do sterowania dronami. A te, jak wiadomo, odgrywają bardzo dużą rolę w konflikcie, jaki toczy się za naszą wschodnią granicą.
Kontrolery gier na usługach wojska
Trzy lata po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, Wielka Brytania wprowadziła nowy pakiet sankcji handlowych, idąc tym samym śladem Unii Europejskiej. Na liście zakazanych produktów znalazły się m.in. kontrolery do gier wideo, które — jak ujawniono — rosyjskie wojsko wykorzystuje do obsługi dronów używanych w atakach na Ukrainę.
Konsole do gier wideo nie będą już wykorzystywane do zabijania ludzi na Ukrainie.
Zakaz eksportu kontrolerów jest częścią szerszego pakietu 150 nowych sankcji handlowych, które mają utrudnić Rosji zdobywanie technologii podwójnego zastosowania. Oprócz sprzętu dla konsumentów, zakazy obejmują także oprogramowanie do poszukiwania złóż ropy i gazu, metale, chemikalia oraz narzędzia wspierające sektor energetyczny i obronny.
Minister Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii podkreślił również, że restrykcje są odpowiedzią na próby omijania dotychczasowych sankcji i mają "osłabić zdolności militarne Rosji". Jak wyjaśnił, nowe regulacje są niezbędne, aby uniemożliwić Moskwie dalsze zbrojenia przy użyciu zachodnich technologii.
Nowe restrykcje zostały ogłoszone w odpowiedzi na jeden z najkrwawszych ataków Rosji na Kijów w ostatnich tygodniach. W wyniku nocnego ostrzału, obejmującego ponad 200 dronów i liczne "głupie" rakiety, zginęło dziewięć osób, a dziesiątki zostało rannych. Rosja twierdziła, że celem były ukraińskie obiekty wojskowe.
Grzegorz Karaś, dziennikarz pcformat.pl