Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską. Liczne przypadki naruszenia naszej granicy
Nocny incydent z udziałem rosyjskich dronów doprowadził do wielokrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej – podaje Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Wojsko zareagowało, neutralizując część bezzałogowców. W czasie operacji czasowo zamknięto lotniska na ścianie wschodniej, a państwowe służby apelują o spokój i czujność.
Bezprecedensowy atak dronów na Polskę doprowadził do czasowego zamknięcia przestrzeni powietrznej nad wschodnią częścią kraju i paraliżu lotnisk w Warszawie, Modlinie, Lublinie i Rzeszowie. Wojsko neutralizowało maszyny, a rząd w trybie alarmowym zwołał posiedzenie w sprawie bezpieczeństwa. Premier Donald Tusk powiadomił o sytuacji Sekretarza Generalnego NATO.
Trwa operacja wojskowa nad Polską
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w nocy z 9 na 10 września polska przestrzeń powietrzna była wielokrotnie naruszana przez rosyjskie bezzałogowce. Według komunikatu część z nich została zestrzelona, a natychmiast po incydencie uruchomiono procedury obronne. Wojsko wraz z sojusznikami monitorowało kilkanaście obiektów, z których te stanowiące bezpośrednie zagrożenie zostały unieszkodliwione.
Na tym jednak akcja się nie zakończyła: obecnie żołnierze poszukują miejsc, w których mogły spaść zestrzelone maszyny. Do działań na ziemi włączono Wojska Obrony Terytorialnej, a mieszkańców regionów przygranicznych zaapelowano o ostrożność i niezbliżanie się do szczątków.
Reakcja władz i służb
Premier Donald Tusk potwierdził, że odebrał meldunek od Dowództwa Operacyjnego o zestrzeleniu dronów i że na bieżąco konsultuje się z Prezydentem i Ministrem Obrony. Podkreślił również, że o sytuacji został powiadomiony Sekretarz Generalny NATO.
Trwa operacja związana z wielokrotnym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej. Przeciwko obiektom wojsko użyło uzbrojenia. Jestem w stałym kontakcie z Prezydentem i Ministrem Obrony. Odebrałem bezpośredni meldunek od dowódcy operacyjnego.
Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, który wrócił do kraju z wizyty w Londynie, poinformował, że polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne rejestrowały kilkanaście naruszeń. Wojsko natychmiast podjęło decyzje o neutralizacji obiektów, a do zabezpieczania terenu zaangażowano oddziały saperskie.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego podkreśliło, że prezydent Karol Nawrocki na bieżąco otrzymuje informacje o przebiegu wydarzeń. W specjalnym komunikacie zaapelowano, aby mieszkańcy polegali wyłącznie na komunikatach oficjalnych i nie ulegali dezinformacji.
Chaos na lotniskach i apel o pozostanie w domach
W wyniku działań wojskowych wstrzymano ruch lotniczy w kilku miastach. Czasowo zamknięto porty w Warszawie (Okęcie i Modlin), a także w Lublinie i Rzeszowie. Jak podkreślają władze, jest to standardowa procedura bezpieczeństwa stosowana podczas intensywnej aktywności militarnej w powietrzu.
Dowództwo Operacyjne RSZ wystosowało również apel do mieszkańców województw podlaskiego, lubelskiego i mazowieckiego o pozostanie w domach i unikanie niepotrzebnego przemieszczania się. W komunikacie zaznaczono, że znalezione fragmenty dronów mogą stanowić zagrożenie i należy je natychmiast zgłaszać służbom.
Podsumowanie
Incydent z udziałem rosyjskich dronów to jedno z najpoważniejszych naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej w ostatnich latach. Według oficjalnych komunikatów wiadomo, że polska przestrzeń powietrzna została naruszona poprzez wtargnięcie kilkunastu dronów, co najmniej jeden z nich zestrzelono. Wojsko zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą, a wszystkie służby pracują w trybie podwyższonej gotowości. Rząd i prezydent RP podkreślają, że bezpieczeństwo obywateli jest priorytetem, a Polska pozostaje w ścisłej współpracy z sojusznikami z NATO.
Grzegorz Karaś, dziennikarz pcformat.pl