AktualnościSpaceX: Falcon Heavy wystartuje… z Kalifornii. Firma Elona Muska z nowymi uprawnieniami

SpaceX: Falcon Heavy wystartuje… z Kalifornii. Firma Elona Muska z nowymi uprawnieniami

Departament Sił Powietrznych USA zatwierdził zmiany w programie SpaceX dotyczącym bazy w Kalifornii, umożliwiając firmie nawet 100 startów rocznie. Co ciekawe, przedsiębiorstwo otrzymało również zgodę na wykorzystanie w tym miejscu ciężkich rakiet Falcon Heavy.

SpaceX Falcon Heavy
SpaceX Falcon Heavy
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | 3dsculptor

Departament Sił Powietrznych przychylił się do wniosku o rozszerzenie programu startów rakiet z rodziny Falcon z bazy Vandenberg Space Force Base w Kalifornii. Z dokumentów wynika, że nowe regulacje pozwalają na podwojenie liczby startów z kompleksów SLC-4 i SLC-6.

Przebudowa kompleksu i ograniczenia stanowe

Najciekawsze jest jednak co innego: firma będzie mogła w tym miejscu wykorzystywać również cięższe wersje Falconów, co do tej pory nie było możliwe. Obecny plan dopuszcza do pięciu takich misji rocznie z kompleksu SLC-6, z pełnym startem i lądowaniem. By jednak było to możliwe, konieczna jest przebudowa rzeczonego stanowiska, która obejmie usunięcie przestarzałych struktur, a także wzniesienie nowych stref lądowania, hangaru integracyjnego i infrastruktury wspierającej obsługę rakiet. Równocześnie nad projektem czuwa Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), która musi wydać własną zgodę na zwiększenie liczby komercyjnych startów z Kalifornii.

Te ambitne plany nie wszystkim się jednak podobają. Kalifornijska Komisja Przybrzeżna (California Coastal Commission) już teraz sprzeciwiła się rozszerzeniu działalności SpaceX, obawiając się skutków hałasu, zakłóceń dla mieszkańców i wpływu na ekosystemy morskie i przybrzeżne.

Huk towarzyszący startom rakiet i jego wpływ na ludzi, zwierzęta i mienie w Kalifornii budzą poważne obawy. Negatywne skutki dla ogólnodostępnych terenów, zasobów naturalnych i dobrostanu środowiska wymagają dokładnej analizy.

Linda Escalanteczłonkini California Coastal Commission

Wygląda jednak na to, że tak twarde stanowisko firmie SpaceX nie przeszkodzi. Mimo sprzeciwu stanowego regulatora, DAF argumentuje, że działania te są projektem federalnym i jako takie mogą być prowadzone niezależnie od decyzji lokalnych organów.

Czego możemy się spodziewać?

Prace związane z przebudową kompleksu SLC-6 mają ruszyć pod koniec 2025 lub na początku 2026 roku i potrwają około 18 miesięcy. W ich efekcie nowy port kosmiczny mógłby być w pełni operacyjny już w 2027 roku. Okazuje się jednak, że presji czasu w zasadzie nie ma: SpaceX nie zakontraktowało jeszcze żadnej misji Falcon Heavy z bazy Vandenberg, a to oznacza, że rozbudowa może przebiegać bez większego pośpiechu. Wiadomo jednak, że plany te powstały z myślą o wykorzystaniu wspomnianej strefy w ramach misjach zleconych przez rząd federalny – w przyszłości zatem spora część startów Falcon Heavy może być związana z wynoszeniem w przestrzeń np. satelitów wywiadowczych.

O tym, że inwestycja ma charakter strategiczny, może świadczyć również fakt, że SpaceX nie jest samotne. Również firma United Launch Alliance (ULA) przymierza się do przygotowania własnego miejsca startowego w tej samej bazie dla rakiet z serii Vulcan. Mogą one stanowić alternatywę dla SpaceX i misji, w ramach których w przestrzeń kosmiczną trafią bardzo ciężkie, rządowe ładunki.

Grzegorz Karaś, redaktor pcformat.pl

Źródło artykułu:SpaceX

Wybrane dla Ciebie