TechCrunch ucieka z Europy. Lokalne start-upy mają powód do smutku
Serwisowi TechCrunch można przypisać zasługi odkrycia wielu świetnie rokujących start-upów, o których pozostałe media zdecydowały się nie wspominać. Tym bardziej szkoda, że europejski oddział portalu został zamknięty, a jego pracownicy pozostawieni samym sobie.
Geneza wycofania się TechCrunch z Europy sięga marca, kiedy to ówczesny właściciel serwisu, Yahoo, sprzedał go spółce Regent. Ta zaś stwierdziła, że europejski oddział portalu jest zbędny i kilka tygodni później uznała, że pora się go pozbyć. W wyniku tego wydarzenia ucierpieli nie tylko lokalni pracownicy TechCruncha, ale również start-upy, dla których tytułowa platforma była jednym z najlepszych sposobów na przebicie się do szerszej świadomości.
TechCrunch znika z Europy
Wedle doniesień serwisu Sifted, ucieczka TechCrunch z Europy odbyła się po cichu i bez większych zapowiedzi zbliżającego się końca. Wszelkie lokalne operacje zostały po prostu wstrzymane, a pracownicy otrzymali wypowiedzenia. Z TechCrunch pożegnali się tacy dziennikarze, jak Ingrid Lunden, Paul Sawers, Natasha Lomas oraz Romain Dillet i Mike Butcher. Regent doszło do wniosku, że informowanie nt. poczynań i rozwoju europejskich start-upów jest nieistotne, z czym wiele osób pozwoliło sobie się nie zgodzić.
To właśnie za sprawą redakcji TechCrunch z Europy świat dowiedział się na temat dopiero kształtującego się Revoluta, Vinted, czy też Wise. Start-upy, na które tradycyjne media ani inwestorzy nie chcieli zwrócić uwagę, mogły rozwinąć skrzydła i zyskać rozgłos (a co za tym idzie – źródła finansowania) dzięki wspomnianemu serwisowi.
Reakcje na rozwiązanie europejskiej redakcji TechCrunch
Wielu przedsiębiorców i specjalistów ds. komunikacji ciepło wspomina europejskich redaktorów TechCrunch. Związany z Revolutem Chad West przekazał w rozmowie z Sifted, że opisywane wydarzenie to "nie tylko kolejna fala zwolnień, ale dotkliwy cios dla całego ekosystemu". Sporo TechCrunch Europe zawdzięcza również Andrei Korchak, który swego czasu założył start-up fintech Monite i który to został opisany na łamach wspominanego portalu.
Artykuł natychmiast stał się narzędziem w naszych ofertach sprzedaży, dając nam potwierdzenie u potencjalnych klientów. Wywołało to falę zainteresowania inwestorów, szczególnie z USA [...] Osobiście znam wielu założycieli, którzy zwrócili na siebie uwagę Sequoia, Accel lub a16z po pojawieniu się w artykule.
W związku z wycofaniem TechCrunch z Europy na mocy decyzji nowych właścicieli platformy, sytuacje takie jak ta, która została opisana powyżej, będą zdarzać się zauważalnie rzadziej. Siłą rzeczy więc serwis pozostawił po sobie pustkę, którą można zagospodarować. Pytaniem pozostaje, czy ktoś, kto podejmie się tego wyzwania, będzie miał na tyle dużą siłę przebicia i poważanie, aby samemu w sobie stanowić wyznacznik jakości i przykuwać uwagę potencjalnych inwestorów swoją nazwą. Redakcja Silicon Canals jako godnych następców TechCrunch wymieniła Tech.edu, EU-Startups, Tech Funding News, The Recursive, Trending Topics, Sifted, The Next Web oraz, oczywiście, siebie.
Na ten moment, ani samo TechCrunch, ani Regent, nie wydało oficjalnego oświadczenia w sprawie porzucenia swoich europejskich współpracowników i wycofania się z regionu.
Jakub Dmuchowski, dziennikarz pcformat.pl