To już koniec, twórcy Roomby ogłosili upadłość. Co dalej z popularnymi odkurzaczami?
Amerykańska firma odpowiedzialna za inteligentne odkurzacze Roomba nie radzi sobie najlepiej w obliczu taniej konkurenci z Chin, acz swoją cegiełkę do porażki dołożyły także cła. Przedsiębiorstwo złożyło wniosek o ochronę przed bankructwem i prawdopodobnie stanie się częścią Picea Robotics.
Twórca popularnych inteligentnych odkurzaczy Roomba, amerykańska firma iRobot, znalazła się w sporych tarapatach. Z przekazanych przez redakcję BBC informacji wynika, iż złożyła ona wniosek o ochronę przed upadłością, jako że rosnąca konkurencja ze strony chińskich biznesów oraz nałożone przez Donalda Trumpa cła poważnie odbiły się na rentowności biznesu. Nowym właścicielem iRobot prawdopodobnie zostanie ulokowana w Shenzhen korporacja Picea Robotics, do tej pory odpowiedzialna za produkcję Roomb.
Co dalej z Roombą?
Na stronie iRobot pojawił się wpis zatytułowany "iRobot ogłasza strategiczną transakcję mającą na celu realizację długoterminowego planu rozwoju", związany, jakżeby inaczej, z nieciekawą sytuacją przedsiębiorstwa. Tekst dotyczy umowy o wsparciu restrukturyzacji (ang. Restructuring Support Agreement, RSA) z udziałem Shenzhen PICEA Robotics Co., Ltd. i Santrum Hong Kong Co., Limited, znanych wspólnie jako Picea. Biznes został przedstawiony jako główny producent kontraktowy iRobot, a zarazem zabezpieczony pożyczkodawca przedsiębiorstwa.
Chińska firma ma przejąć twórców odkurzaczy Roomba na drodze nadzorowanego przez sąd postępowania. Jak napisano, "umowa ta stanowi kluczowy krok w kierunku wzmocnienia podstaw finansowych iRobot oraz przygotowania firmy na długoterminowy wzrost i innowacyjność".
Fani tytułowych urządzeń mogą spać spokojnie, jako że te nie znikną. Zgodnie z warunkami umowy, Picea przejmie wszystkie udział w iRobot, dzięki czemu amerykańska spółka będzie w stanie kontynuować swoją działalność w standardowym trybie i, co ważniejsze na tym etapie, zmniejszyć zadłużenie. Oba przedsiębiorstwa liczą na to, że transakcja pozwoli kontynuować realizację dotychczasowego planu rozwoju produktów.
Plany iRobot oraz Picea prezentują się jak poniżej, acz należy mieć na uwadze, iż muszą one jeszcze zostać zatwierdzone przez sąd:
iRobot będzie kontynuować swoją działalność w normalnym trybie, bez przewidywanych zakłóceń w funkcjonowaniu aplikacji, programach dla klientów, relacjach z globalnymi partnerami, łańcuchu dostaw lub bieżącym wsparciu produktowym. Aby zapewnić ciągłość działalności, firma iRobot złożyła do sądu szereg standardowych wniosków, które pozwolą jej działać w normalnym trybie, w tym wywiązywać się z zobowiązań wobec pracowników oraz terminowo regulować w całości należności wobec dostawców i innych wierzycieli za okres przed, w trakcie i po zakończeniu procesu nadzorowanego przez sąd.
Widać więc, że iRobot nie ma zamiaru utrudniać życia ani swoim klientom, ani pracownikom, ani kontrahentom. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, żadna z wymienionych grup nie powinna przesadnie odczuć zmian na własnej skórze. Amerykanie spodziewają się, że po zatwierdzeniu ich pomysłu przez sąd, uda im się znaleźć w o wiele lepszej pozycji do "realizacji swojej długoterminowej strategii innowacji pod przewodnictwem Picea".
Na koniec wypada wspomnieć, iż wedle przewidywań, posiadacze zwykłych akcji spółki nie otrzymają udziałów w jej zreorganizowanej odsłonie. W przypadku przejęcia iRobot przez Picea "wszystkie wyemitowane i pozostające w obrocie udziały kapitałowe w spółce zostaną anulowane, a posiadacze akcji zwykłych poniosą całkowitą stratę i nie otrzymają zwrotu z inwestycji".
Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl