AktualnościXbox 360 doczekał się aktualizacji. Jej główny element mało komu przypadnie do gustu

Xbox 360 doczekał się aktualizacji. Jej główny element mało komu przypadnie do gustu

Microsoft dość dobitnie stara się dać do zrozumienia użytkownikom Xboksów 360, że to już najwyższa pora przerzucić się na nową konsolę.

Xbox 360
Xbox 360
Źródło zdjęć: © Pexels | Stas Knop

Najnowsza poprawka do systemu Xboksa 360 było dość wyczekiwana przez grupę oddanych pasjonatów konsoli, jako że Microsoft obiecał w jej ramach naprawić wprowadzony przez siebie problem z wyświetlaniem okładek gier. Co prawda ten rzeczywiście został wyeliminowany, acz gigant z Redmond nie omieszkał "uraczyć" użytkowników leciwego już sprzętu mało przyjemną dla oczu niespodzianką.

Xbox 360 z reklamami nowszych konsol

Okazało się bowiem, że w menu głównym systemu Xboksa 360 zagościły sporych rozmiarów reklamy nowych konsol, a mianowicie – Xboksów Series X|S. Zostały one dostrzeżone przez jednego z użytkowników Reddita, który pochwalił się swoim znaleziskiem na łamach serwisu:

Co ciekawe, same banery promujące względnie świeże Xboksy (szczególnie w zestawieniu z wiekową już 360-ką) nie robią dosłownie nic. Nie przenoszą na żadną stronę, nie pokazują specyfikacji urządzenia, ani listy gier, jakie możemy na nim uruchomić. Jeśli chcemy dowiedzieć się więcej, musimy zeskanować wyświetlany kod QR przy pomocy smartfona.

Na koniec warto wspomnieć, że z wydaniem łatki naprawiającej nieprzyjemnie rozciągające się okładki obecnych na konsoli produkcji Microsoft zdecydowanie się nie spieszył. Aktualizacja, w wyniku której zaczęła występować rzeczona bolączka, została wypuszczona... lipcem 2024 r., a więc prawie rok temu. Za jej pośrednictwem korporacja zamknęła internetowy sklep Xboksa 360 oraz skasowała z interfejsu systemu niepotrzebne kafelki, aby zwiększyć jego przejrzystość. Mało kto spodziewał się jednak, że pozornie niewinne posunięcie doprowadzi do wystąpienia problemu. Jak widać, mało kto kwapił się także do tego, aby go wreszcie naprawić.

Źródło artykułu:The Verge

Wybrane dla Ciebie