3 miejsce - Intel Core i7-9700K
Ten model pozostaje nieco z tyłu za flagowym i9-9900K, ale choć oczywiście przegrywa starcie z silniejszym bratem, to odstaje jedynie na krok. Podstawowa różnica polega na tym, że choć Core i7-9700K ma osiem rdzeni, to pozbawiony jest hyper-threadingu, więc liczba jednocześnie obsługiwanych wątków jest równa liczbie rdzeni. Oprócz tego maksymalne taktowanie w trybie Turbo jest nieco niższe, bo wynosi 4,9 GHz, ale to ostania różnica, bo reszta cech flagowca pozostała: możliwość podkręcania i lutowany odpromiennik. Warto też nadmienić, że Intel oficjalnie wprowadził obsługę 128 GB pamięci i dorównał na tym polu AMD. Oczywiście drażliwą kwestią pozostaje cena: jest niższa niż parę miesięcy temu, daleka od dwóch tysięcy, ale też znacznie przekracza 1500 zł – krótko mówiąc: jest drogo. Jeśli jednak spojrzymy na wyniki testów, to okaże się, że mniej więcej o tyle 9700K jest słabszy w programach użytkowych od 9900K, o ile mniej kosztuje. Za to w grach różnica jest marginalna. I bez dwóch zdań: ekonomicznie to wśród topowych modeli bardziej opłacalny układ.
2 miejsce - AMD Ryzen 9 3900X
Najdroższy układ w naszym teście, co dla wielu osób może być powodem, żeby przestać się interesować tym kawałkiem krzemu. Warto jednak spojrzeć na ten model inaczej: pierwszy raz w segmencie konsumenckim pojawił się procesor 12-rdzeniowy i przy tym 24-wątkowy. Jeszcze raz wypada pochylić czoła przed AMD, za to, że dwa lata temu wraz z premierą Ryzenów skończyło się napisane przez Intela moratorium na większą niż cztery liczbę rdzeni dla zwykłego Kowalskiego. Na tę chwilę najszybszy w rodzinie Zen 2 Ryzen 9 3900X zaprezentował się wyśmienicie. Nawet w grach miejscami stanął do pojedynku jak równy z równym z opisanym obok i9-9900K, a skrzydła rozwinął w programach użytkowych i zostawił tego Intela w pobitym polu: różnice są od dwudziestu kilku do prawie pięćdziesięciu procent na korzyść AMD! Do tego wbudowany kontroler pamięci nominalnie oferuje taktowanie 3200 MHz, obsługiwana jest magistrala PCI Express w wersji 4.0, a posiadacze starszych płyt głównych po aktualizacji BIOS-u mogą włożyć w gniazdo najnowszego Ryzena.
1 miejsce - Intel Core i9-9900K
Klejnot w koronie Intela – tak można podsumować osiągi tego najwyższego modelu z konsumenckiej linii procesorów. Core i9-9900K to popis sztuki wyciskania ostatnich potów z architektury, która poprawiana tyle razy wydaje się już nie mieć żadnych zapasów. Tymczasem trzeci kwartał z rzędu nie ma lepszego procesora do grania, a i w aplikacjach też nie ma miejsca na przesadną skromność. Bardzo silny pojedynczy wątek, taktowanie w trybie Turbo sięgające pięciu gigaherców, osiem rdzeni z technologią HT (w tej generacji jedynie linia 9900 oferuje dwukrotnie większą liczbę wątków) oraz możliwości podkręcenia to podstawy sukcesu tego układu. Do tego nie wolno zapominać o tym, że po dłuższej nieobecności wrócił montaż odpromiennika ciepła za pomocą lutu, który i zapewnia lepsze odprowadzanie energii cieplnej, i nie będzie się starzeć tak, jak ma to miejsce przy paście termoprzewodzącej. Za to wszystko rzecz jasna trzeba sporo zapłacić i żądana za ten procesor kwota powyżej 2000 zł dla znakomitej większości chętnych stanowi barierę także psychologiczną.
Więcej w numerze 5/2019