Procedura testowa
Analizę wydajności przeprowadziliśmy na bazie benchmarków: MotionMark 1.1, Jetstream 1.1, ARES-6 1.0.1, Basemark Web 3.0 oraz Speedometer 2.0, dobranych do testu po uprzednim sprawdzeniu powtarzalności wyników. Jetstream ma też wersję 2.0, ale zrezygnowaliśmy z niej ze względu na to, że spora grupa przeglądarek (zwłaszcza niebazujących na Chromium) nie potrafiła przebrnąć testu. Celem uzyskania dokładniejszych wyników przed pomiarami czyściliśmy dane aplikacji i powtórnie uruchamialiśmy komputer.
Na uzyskane rezultaty wpływ ma konfiguracja komputera, dlatego nie należy odnosić danych z tabeli do wyników spoza tego testu, zarejestrowanych na innych konfiguracjach. W przypadku benchmarków takich jak MotionMark 1.1, Jetstream 1.1, Basemark Web 3.0 oraz Speedometer 2.0 większa liczba punktów oznacza lepszą ocenę, ARES-6 1.0.1 mierzy z kolei czas wczytywania bardzo wymagających skryptów przez przeglądarkę – im krótszy, tym lepiej.
Po wykonaniu pomiarów w benchmarkach sprawdziliśmy też zapotrzebowanie przeglądarki na moc obliczeniową – RAM oraz stopień użycia CPU. Do testów odpalono za pomocą skryptu jednocześnie po 5, 20 oraz 100 kart (za każdym razem tych samych) w porównywanych przeglądarkach. Pomiar zarejestrowano po upewnieniu się, że strony załadowały się, i ustabilizowaniu działania.
Podsumowanie testu przeglądarek
Do interesujących wniosków prowadzi nas podsumowanie wyników testów wydajności oraz obciążenia podzespołów. Przeglądarki Chrome i Vivaldi osiągały najlepsze wyniki w testach symulujących generowanie grafiki oraz wczytywanie skryptów. Tyle że najbardziej obciążały też pamięć RAM i procesor. Najmniej wymagająca dla podzespołów okazała się z kolei aplikacja, która wyraźnie odstawała w benchmarkach i miała niewiele dodatków – Pale Moon.
Żadnego testu nie wygrała ani Opera, ani Brave, choć sumarycznie we wszystkich kategoriach testowych przeglądarki te zaprezentowały wyrównaną formę na tle reszty stawki. Na podstawie uzyskanych rezultatów można więc nazwać je najbardziej uniwersalnymi spośród sprawdzanych aplikacji. Zwłaszcza wyróżnić trzeba tu najnowszą edycję Opery, która dość niespodziewanie wskoczyła na drugi stopień podium w naszym teście. Tę pozycję zapewniły jej przede wszystkim najmniejsze różnice pomiędzy wynikami w poszczególnych kategoriach.
Podczas testów planowaliśmy dołączyć do listy przeglądarek również Safari, którego najnowsza wersja dla Windows ukazała się rok temu (wrzesień 2018). Okazało się jednak, że edycja oznaczona numerem 5.1.7 miała problemy z testami benchmarkowymi. W niektórych zwracała błędy, a resztę wykonywała zauważalnie dłużej niż reszta stawki. Uwzględnienie tej przeglądarki w klasyfikacji mogłoby stworzyć wrażenie, że to kiepski program, co generalnie nie jest prawdą. Na PC lepiej jednak sięgnąć po inne oprogramowanie.