Podsumowanie testu
Przetestowaliśmy obudowy z szerokiego przedziału cenowego – od 100 do 400 złotych. Na przykładzie najtańszych modeli widać, jak różny jest stosunek producentów do wygody użytkowania, sposobów montażu komponentów (szczególnie dysków twardych) i wentylacji.
Najlepsze rozwiązania
Zwycięzcami tekstu okazały się obudowy znanych marek: Chieftec BH--01B-B-B i NZXT Hush. Ich atuty to przede wszystkim duża liczba wnęk napędów, możliwość montażu większości podzespołów bez użycia jakichkolwiek narzędzi, a także dobre wyciszenie i duża liczba wentylatorów (bądź przeznaczonych na nie kratek). O ile instalację podzespołów bez używania narzędzi zapewniają tylko droższe modele, większość obudów daje na szczęście możliwość otwarcia bocznej ścianki bez pomocy śrubokręta.
Producenci kosztowniejszych obudów postarali się o umożliwienie wygodnego montowania w nich dysków twardych. W obudowie, która najlepiej przeszła test, nie tylko można instalować dyski w specjalnych szynach, ale cały proces dodatkowo upraszcza zastosowana w niej odwrócona klatka montażowa. Świetnym rozwiązaniem wyróżniła się także obudowa Antec Solo, którą producent wyposażył w system montażu dysków na specjalnych gumkach, dzięki czemu napędy nie przenoszą drgań na obudowę.
Chłodzenie i zasilanie
Najlepiej wyciszoną obudową okazała się NZXT, która ma aż cztery maty wygłuszające na każdej ze ścianek. Jednocześnie nie trzeba się obawiać o wysoką temperaturę wnętrza obudowy, bo producent pomyślał o umieszczeniu w niej dwóch wolnoobrotowych wentylatorów 120 mm. Są zainstalowane standardowo, nie trzeba ich dokupować. Okazuje się, że także w tańszych modelach jest wiele udogodnień. Na przykładzie obudowy Foxconn widać, że dobrym pomysłem (jeśli chodzi o chłodzenie) jest możliwość zamontowania wentylatorów o różnej średnicy w odpowiednich kratkach, co zwiększa uniwersalność konstrukcji.
Niestety, gorzej wygląda sytuacja z zasilaczami. Większość dobrych obudów jest sprzedawanych z zasilaczem producenta (modele Chieftec, Antec), co znacząco zwiększa ich cenę. Z kolei w tańszych obudowach znalazły się zasilacze o przeciętnych możliwościach. Nie sprawdzaliśmy ich jakości, ale nie są to produkty uznanych marek, a ponadto wyposażono je w niewielką liczbę wtyczek (PCI Express, SATA), w wyniku czego nie można do nich podłączyć wielu podzespołów.
Moim zdaniem
Sebastian Stolarczyk
redaktor działu Hardware
Obudowa to dla mnie jeden z najważniejszych elementów zestawu komputerowego. Często dokonuję modernizacji komputera, najczęściej wymieniając płytę główną i dokładając kolejne dyski twarde. Należę przy tym do osób podkręcających procesor, dlatego łatwy dostęp do wnętrza obudowy i duża ilość wolnej przestrzeni jest dla mnie bardzo istotna. Nie wyobrażam sobie użytkowania obudowy wykonanej z kiepskiej jakościowo blachy z licznymi ostrymi krawędziami, a także takiej, w której nie ma możliwości zamontowania kilku dużych wentylatorów z przodu
i z tyłu. Na pewno nie kupiłbym również obudowy, która byłaby pozbawiona specjalnych szyn ułatwiających montaż dysków twardych – montaż za pomocą śrubek jest niepraktyczny.