Na początek trzeba ustalić priorytety. Czy ważniejsza jest szybkość uruchamiania programów i gier czy też komfortowa praca z dużymi plikami, na przykład wideo? A może największe znacznie ma bezpieczeństwo? Przed ruszeniem na zakupy trzeba również poznać ograniczenia już posiadanego sprzętu. Mają one znaczenie przede wszystkim w przypadku notebooków. Wiele modeli na szczęście umożliwia montaż więcej niż jednego dysku: w starszych konstrukcjach w miejscu napędu optycznego, w nowszych – korzystając ze złącza M.2.
Dużo większe możliwości, jeśli chodzi o organizację miejsca na dane, dają desktopy. Nawet kilkuletnie maszyny są zazwyczaj w stanie „dogadać się” z sześcioma dyskami SATA. W nowszych mamy ponadto co najmniej jedno złącze M.2. W takich warunkach aż prosi się, by założyć RAID-a. Nie zawsze jednak ma on sens.
Co to jest RAID?
RAID to skrót od Redundant Array of Independent Disks, czyli nadmiarowa macierz niezależnych dysków. Brzmi strasznie, chodzi jednak o różne sposoby wykorzystania miejsca na dyskach (najlepiej takich samych). Na przykład mając dwa HDD-ki można stworzyć RAID 0 (stripping) oraz 1 (mirroring). Ten pierwszy sprawia, że powstanie napęd logiczny o pojemności dwukrotnie większej od zasobności mniejszego dysku. Innymi słowy mając dwa HDD po 1 TB otrzymamy pojedynczy o pojemności 2 TB. I to teoretycznie o dwukrotnie większej prędkości odczytu i zapisu danych. Zapisane na nim pliki bowiem będą automatycznie rozdzielane pomiędzy oba „twardziele”. Minus jest niestety taki, że awaria jednego urządzenia oznacza utratę wszystkich danych. Dlatego do przechowywania cennych informacji wykorzystuje się RAID 1.
W tym wypadku połączenie dwóch dysków 1 TB każdy da w rezultacie 1 TB, ale dane będą jednocześnie zapisywane w dwóch kopiach, więc dopiero awaria obu nośników spowoduje utratę danych. Mając trzy lub więcej dysków, można się natomiast pokusić o założenie macierzy RAID 5. Podobnie jak w przypadku „jedynki” przeżyje on awarię jednego dysku, ale pojemność takiej macierzy równa się sumie pojemności wszystkich dysków składowych minus jeden (czyli 2 TB w przypadku trzech dysków 1 TB oraz 3 TB w przypadku czterech dysków).
Ostrożnie z SSD
Przy opisie RAID-ów braliśmy pod uwagę tradycyjne dyski HDD. Nie bez powodu. Już pojedynczy SSD z interfejsem SATA jest tak wydajny, że łączenie go w RAID, by zwiększyć osiągi, rzadko kiedy ma sens. W razie potrzeby (np. gdy zajmujesz się edycją wideo w rozdzielczości 4K) lepiej już zainwestować w droższy model z interfejsem M.2 NVMe. Jest jeszcze jeden powód, żeby nie łączyć w macierz dysków półprzewodnikowych: większość SSD-ków połączonych w RAID-y nie jest w stanie dobrze wykonać funkcji TRIM (o której piszemy w ramce), przez co ich wydajność szybko spadnie.
RAID może być sprzętowy, na przykład na bazie narzędzi Intela (o ile takową możliwość ma płyta główna – modele z tanimi chipsetami będą jej pozbawione, w tych z układami ze średniej i wysokiej półki, czyli H, P i Z, powinny już być, ale lepiej to sprawdzić w specyfikacji), albo programowy. Microsoft używa określenia „miejsce do magazynowania” (Storage Spaces). Do wyboru są proste (odpowiednik RAID 0), dublowane (RAID 1) oraz parzystości (RAID 5), a oficjalną instrukcję ich zakładania można przeczytać pod tym linkiem: bit.ly/2qC3Jan. Ale uwaga: na miejscu do magazynowania nie uda się zainstalować systemu. Jest to natomiast możliwe w przypadku rozwiązań sprzętowych. Jednak choć RAID pozwala na zwiększenie wydajności lub pojemności, za jego pomocą nie da się wyeliminować ani największej wady HDD (niewielka prędkość działania), ani SSD (wysoka cena).
Optane i FuzeDrive
Dlatego Intel opracował technologię Optane, w przypadku procesorów Ryzen można zaś skorzystać z FuzeDrive. Ogólna zasada działania jest bardzo podobna: pozwalają one połączyć pojemność HDD z wydajnością SSD. Różnica jest taka, że Optane wymaga specjalnego modułu SSD, który pełni rolę pamięci podręcznej. Ponadto mechanizm ten jest kompatybilny jedynie z dwiema ostatnimi generacjami płyt głównych – a dodatkowo korzysta ze złącza M.2. FuzeDrive zadziała natomiast z dowolnym SSD-kiem, a dodatkowo jego pojemność zostanie dodana do HDD-ka (dla porównania dysk Optane staje się niewidoczny, a miejsca na nim nie można wykorzystać do przechowywania danych). Trzeba jednak za to zapłacić: 20 $ jeśli SSD ma pojemność do 128 GB lub 60 $, gdy SSD ma pojemność do 1 TB.
Na kolejnych stronach testujemy większość opisywanych tu sposobów organizacji miejsca, oceniając, która technologia jest najlepsza pod względem wydajności, a która zapewni optymalny kompromis między wydajnością i ceną. Przy okazji dowiemy się również, na co można liczyć, gdy na pierwszym miejscu będzie bezpieczeństwo.