W artykule:
- Jakie korzyści daje nowa platforma Intela
- Czym się różnią poszczególne chipsety
- Podsumowanie testu 12 płyt w cenach do 500 zł
- Opisy wybranych produktów
- Tabela z wynikami testów
Wraz z wejściem na rynek procesorów Core czwartej generacji Intel wprowadził także nową podstawkę LGA1150. Oznacza to, że kupując nowy procesor, trzeba też nabyć nową płytę (i na odwrót).
Dla kogo?
Przy rosnącej popularności laptopów i tabletów można zadać pytanie: po co komu szybki procesor w komputerze stacjonarnym?
Pierwszym argumentem na korzyść takiego procesora jest wydajność. Procesory przeznaczone do pecetów mają znacznie lepsze parametry niż te do laptopów, można je łatwo podkręcać, stosować rozbudowane układy chłodzenia, a także instalować bez porównania szybsze karty graficzne. W efekcie komputer stacjonarny, np. za 2000, 3000 czy 4000 zł, jest o wiele lepszy niż laptop za tę samą kwotę.
Druga kwestia to wygoda pracy. Duży monitor Full HD, nad którym nie trzeba się garbić, docenią osoby pracujące albo grające przez kilka godzin dziennie. Oczywiście do laptopa też da się podłączyć dowolny monitor lub telewizor, ale wygodne ustawienie tych dwóch urządzeń na jednym biurku wcale nie jest łatwe. Również pełnowymiarowa klawiatura z sekcją numeryczną jest wygodniejsza.
Czy warto?
Odpowiedź na pytanie, czy w ogóle warto decydować się na nową platformę Intela, zależy od tego, jakiego sprzętu używasz.
Wydajność kolejnych generacji procesorów zmienia się tylko nieznacznie – każda daje przyrost o ok. 10 procent (mowa o CPU). Jeśli więc 5 lat temu zainwestowałeś w wysokiej klasy procesor dwurdzeniowy (np. Core 2 Duo E8500), a teraz kupisz tani Pentium, nie zauważysz poprawy wydajności.
Oczywiście różnica wydajności między takim procesorem sprzed 5 lat a wysokim modelem z najnowszej serii, np. Core i7–4770K, będzie ogromna, bo ponad trzykrotna, a dobry procesor posłuży znowu przez kilka lat.
Podzespoły komputerowe zmieniają się jednak także pod wieloma innymi względami, np. mają coraz lepszą grafikę, która może już służyć do okazjonalnego grania w niektóre tytuły. Kolejne generacje przynoszą zmianę architektury lub unowocześnienie procesów wytwarzania, dzięki czemu nowsze układy pobierają coraz mniej energii. Z kolei same płyty główne zapewniają lepsze wsparcie dla najnowszych standardów, np. nawet najtańsze chipsety H81 obsługują USB 3.0 oraz SATA 3.
Czym różnią się chipsety
Najważniejszym elementem płyty głównej jest oczywiście chipset, a tak naprawdę pojedynczy układ, który zapewnia komunikację procesora z różnymi interfejsami.
Na najnowszych płytach znajdują się w zasadzie cztery chipsety, które wymieniliśmy w tabelce. Nawet najtańszy H81 ma po dwa porty SATA 3 oraz USB 3.0, obsługuje do 16 GB pamięci, tryb dwumonitorowy, pozwala nawet na podkręcanie procesora (tylko mnożnik w procesorach z serii K) oraz układu graficznego.
Droższe chipsety oferują więcej szybkich portów, magistralę PCIe 3.0, a także dodatkowe technologie. Intel B85 jest przeznaczony do zastosowań biznesowych (wspiera m.in. technologię Intel Small Business Advantage), ale do domowego peceta też oczywiście się nadaje. Do codziennego użytku lepszy będzie jednak H87 z obsługą Rapid Storage (wsparcie dla RAID oraz hybrydowych rozwiązań SSD+HDD), ma też więcej szybkich interfejsów. A dla najbardziej wymagających użytkowników jest przeznaczony chipset Z87, który przede wszystkim pozwala na dowolne manipulowanie częstotliwościami różnych magistrali, a daje to szczególnie dobre efekty w przypadku pamięci RAM.