Zalety płyt głównych LGA 1151
- Duża liczba szybkich złączy SATA 3 oraz USB 3.0 (USB 3.1 Gen1)
- Często obecność krawędziowych złączy M.2 o przepustowości 32 Gb/s
- Obsługa pamięci DDR4-2133 i szybszych
- Bardzo bogaty wybór produktów w szerokim zakresie cen
W pierwszej kolejności na rynek trafiły najdroższe produkty. Były to drogie układy z rodziny Skylake, Core i5 oraz i7 z odblokowanymi mnożnikami, a także płyty z chipsetami Intel Z170 przeznaczone dla entuzjastów. Obecnie dostępne są układy Pentium w cenie od 280 zł, a także płyty z chipsetami Intel H110 kosztujące od 240 zł. Oferta obejmuje zatem wszystkie zastosowania – coś dla siebie znajdą użytkownicy biurowi, posiadacze przeciętnego sprzętu domowego oraz właściciele maszyn dla najbardziej wymagających.
Płyty główne
Nowe procesory Intela pasują do podstawki LGA 1151, a więc wymagają również zakupu nowych płyt głównych. Co więcej, współpracują z modułami pamięci DDR4, co jest kolejnym argumentem przemawiającym za wymianą płyty głównej. W ciągu kilku miesięcy pamięci DDR4–2133 potaniały tak bardzo, że ich ceny są niższe od analogicznych modułów DDR3–2133. To także skłania do przejścia na nową platformę.
Kilka lat temu Intel wprowadził podział chipsetów na serie H (do domu), B (biznesową) oraz Z (dla entuzjastów). Jest jeszcze seria Q, ale w praktyce nie ma ona znaczenia. W najnowszej serii chipsetów podział został zachowany: cztery podstawowe chipsety to H110 i H170 (tańszy i droższy, do codziennego użytku), B150 (dla firm, choć okazuje się, że nie tylko), a także Z170 (dla fanów podkręcania procesora i pamięci). Kilka podstawowych różnic między chipsetami wymieniliśmy w tabelce u dołu strony.
W Polsce dostępne są płyty czterech głównych producentów: ASRocka, Asusa, Gigabyte’a oraz MSI. Każdy z nich oferuje płyty z każdym chipsetem, w kilku formatach (mITX, mATX, ATX) i z różnym wyposażeniem. W efekcie do dyspozycji jest ponad 150 różnych modeli płyt w cenach od 240 do 2000 zł.
Interfejsy
Wspólną cechą nowych płyt głównych – nie dotyczy to najtańszych modeli – jest obecność interfejsów M.2 oraz SATA Express. Nie są to zupełnie nowe złącza, bo były już dostępne w chipsetach Intela z poprzednich serii, Z97 oraz H97, jednak dopiero teraz trafiły do większości płyt głównych.
Najważniejsze jest złącze M.2 – warto pamiętać, że nie jest to nowy standard transmisji danych, lecz tylko fizyczny rodzaj złącza zgodny z SATA oraz PCI Express. Mnóstwo dysków SSD jest produkowanych właśnie w tym formacie. Są to głównie dyski korzystające z SATA (czyli z ograniczeniem transferu do 600 MB/s), tylko niektóre są zgodne z PCI Express (NVMe). Te ostatnie mogą w pełni wykorzystać przepustowość złączy M.2 na nowych płytach, pracujących najczęściej w standardzie PCIe 3.0 x4 (32 Gb/s, czyli 4 GB/s). To siedem razy więcej niż w przypadku SATA, więc producenci SSD mają potencjał do zagospodarowania.
W złączu M.2 mogą być instalowane nie tylko pamięci SSD, ale również wszystkie inne podzespoły zgodne z PCIe, na przykład karty Wi-Fi. Standardowa długość kart M.2 wynosi 30, 42, 60 lub 80 mm – poszczególne płyty główne są zgodne tylko z niektórymi formatami.
SATA Express jest hybrydą SATA oraz PCI Express. Składa się z trzech części: dwóch klasycznych złączy SATA 3, a także PCIe 2.0 x2 lub PCIe 3.0 x2. Również w tym przypadku można podłączyć dowolny dysk SATA (licząc się z ograniczeniem do 600 MB/s) albo dysk SATAe, który wykorzysta pełną przepustowość dwóch linii PCI Express (około 2 GB/s, czyli ponad trzykrotnie więcej niż w przypadku SATA). Niestety ten typ złącza nie ma praktycznie żadnego znaczenia, bo takich dysków nie ma na rynku.