A A A

Test procesorów AMD i Intela

PC Format 1/2019
Chińskie porzekadło mówi o przekleństwie życia w ciekawych czasach. O dziwo znajduje to odzwierciedlenie również w świecie elektroniki. Każdemu, kto chce obecnie kupić nowy komputer, wypada tylko współczuć. Przede wszystkim ze względu na ceny. Nie inaczej jest w kwestii procesorów no, przynajmniej tych od Intela. Grzegorz Karaś

Core się ceni

Dowodem na problemy Intela jest to, że wspomniana wyżej premiera najnowszych intelowskich układów dziewiątej generacji była w dużej mierze papierowa. W dniu premiery trzech nowych układów do sprzedaży trafił tylko jeden z nich – i5-9600K. Pozostałe do sklepów dotarły z opóźnieniami.

Całą tę trójkę, czyli wymienionego i5 oraz i7-9700K i i9-9900K, skonstruowano, wykorzystując po raz czwarty już mikroarchitekturę Skylake. Procesory te zbudowane zostały na tych samych jądrach Coffee Lake R – o ile jednak Core i5-9600K w stosunku do poprzedniego 8600K zachował taką samą konfigurację rdzeni i wątków, zwiększając taktowanie turbo o 0,3 GHz, o tyle zmiany pojawiły się w przypadku modelu i7. W porównaniu z sześciordzeniowym i dwunastowątkowym poprzednikiem nowy 9700K ma rdzeni osiem, pozbawiony został jednak hyperthreadingu i operuje na ośmiu wątkach, jednak przy taktowaniu turbo wyższym o 0,2 GHz – czyli 4,9 GHz. Dwukrotnie wyższa liczba wątków w stosunku do liczby rdzeni pojawia się dopiero w modelu Core i9-9900K, który ma ich odpowiednio 16 i 8, w trybie turbo rozpędzając się do 5 GHz. Jak widać Intel wprowadził do mainstreamu swoje procesory ośmiordzeniowe, przesuwając jednak technologię hyperthreading do najdroższego i występującego do tej pory w segmencie HEDT modelu i9.

To ciekawy i mimo wszystko dość kontrowersyjny ruch: nie da się jednak ukryć, że są to drogie procesory – tym droższe, że Intel boryka się z wcześniej opisanymi problemami, co dodatkowo w sposób znaczący podbija ceny układów poprzedniej generacji. Dość powiedzieć, że kto rok temu kupił CPU z rodziny Coffee Lake, sprzedając go dziś, może na nim nawet zarobić. I w tym miejscu na scenę wchodzi AMD – cały na „czerwono”.

Ryzeny kontratakują

Nie ma co ukrywać, że to, jak dziś wyglądają najnowsze układy Intela, zawdzięczamy właśnie konkurencji i naciskom AMD. To właśnie „czerwoni” wraz z Ryzenami 7 z początku 2017 roku wprowadzili do mainstreamu osiem rdzeni i szesnaście wątków, a ich bez wątpienia udana rodzina układów rozruszała skostniały rynek procesorów. Oczywiście konkurent Intela nie osiadł na laurach i w międzyczasie wypuścił drugą generację Ryzenów. I te układy – przynajmniej do premiery kolejnych, najpewniej już wykonanych w technologii 7 nm – konkurują z „niebieskimi” procesorami.

Również w przypadku Ryzenów drugiej generacji podział jest stosunkowo jasny. Mamy zatem najtańszą „trójkę”, czyli czterordzeniowy model 2300X, a także nieco droższe „piątki” z 4–6 rdzeniami i zarazem 8–12 wątkami. Grupy te dodatkowo uzupełniają – przynajmniej nominalnie – znaczone literami G w nazwie modele Raven Ridge wyposażone w całkiem wydajne, jak na „integry” rzecz jasna, układy graficzne. Rodzinę Ryzenów zamykają „siódemki” – procesory wyposażone w 8 rdzeni i 16 wątków, z których najlepszy rozpędza się w trybie turbo do 4,3 GHz.

Pozostają jeszcze Threadrippery. Podobnie jak Intel również AMD przygotował wielordzeniowe i wysokowydajne modele dla segmentu HEDT, z których najmocniejszy wyposażony został w 32 i 64 wątki. Nas jednak interesują najsłabsze modele – skoro Intel wprowadził do mainstreamu bardzo drogie jednostki Core i9, to może warto rozejrzeć się za odpowiadającymi im cenowo układami AMD? Kontekst cen zresztą jest teraz wyjątkowo istotny: na tle drożyzny, na jaką zachorowały układy Intela, niskie ceny procesorów AMD mogą okazać się argumentem za przesiadką na „czerwoną” platformę. Przemawia za tym również nieobecność najnowszych Core i3. No tak, ale co z wydajnością? Tę kwestię wyjaśnią testy na kolejnych stronach.

Procedura testowa

Każdy procesor został przetestowany przy użyciu najnowszych, aktualnych i tych samych wersji sterowników i gier. Zarówno w przypadku układów Intela, jak i AMD posłużyliśmy się tymi samymi kośćmi pamięci 2x8 GB ­GoodRAM IRDM X DDR4 3000 MHz CL16 – dla zachowania spójności uruchomionymi w przypadku każdego z zestawów na tych samych, ręcznych, wprowadzonych w UEFI ustawieniach i przy częstotliwości 2933 MHz. Użyliśmy tej samej karty graficznej. Podczas testów używaliśmy planu zasilania „wysoka wydajność”. Tam, gdzie to możliwe, posługiwaliśmy się benchmarkami udostępnionymi przez producentów oprogramowania – zarówno w przypadku gier, jak i programów użytkowych. Jeśli to nie było możliwe, korzystaliśmy z testów zaprojektowanych z myślą o bardzo dużym prawdopodobieństwie osiągnięcia powtarzalnych wyników. Posłużyliśmy się katalogiem gier, który uwzględnia tytuły najnowsze i wykorzystujące w większym stopniu niż inne wielowątkowość (np. AC: Odyssey), jak i nieco starsze, ale wciąż szalenie popularne i wzbudzające entuzjazm użytkowników gry (np. Wiedźmin 3). Jeśli chodzi o programy, to posłużyliśmy się wszechstronnym pakietem, w którym znalazły się testy wydajności w programach biurowych, grafice 3D, fizyce, pracy z klipami wideo i przepakowywaniu danych.


Ocena:
Oceń:
Komentarze (0)

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Komentarze wyświetlane są od najnowszych.
Najnowsze aktualności


Nie zapomnij o haśle!
21 czerwca 2022
Choć mogą się wydawać mało nowoczesne, hasła to nadal nie tylko jeden z najpopularniejszych sposobów zabezpieczania swoich kont, ale także...


Artykuły z wydań

  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • 2019
  • 2018
  • 2017
  • 2016
  • 2015
  • 2014
  • 2013
  • 2012
  • 2011
  • 2010
  • 2009
  • 2008
  • 2007
Zawartość aktualnego numeru

aktualny numer powiększ okładkę Wybrane artykuły z PC Format 1/2022
Przejdź do innych artykułów
płyta powiększ płytę
Załóż konto
Co daje konto w serwisie pcformat.pl?

Po założeniu konta otrzymujesz możliwość oceniania materiałów, uczestnictwa w życiu forum oraz komentowania artykułów i aktualności przy użyciu indywidualnego identyfikatora.

Załóż konto