O doborze odpowiedniego zasilacza ATX do komputera pisaliśmy już na łamach naszego czasopisma (patrz: PC Format 1/2007, artykuł znajduje się na krążku CD dołączonym do numeru). Nawet jeżeli moc wybranego zasilacza jest wystarczająca, ponadto jest on cichy i niezawodny, nie zawsze dysponuje odpowiednim zestawem linii zasilających, a więc i wtyczek. Kwestia ta staje się coraz ważniejsza, bo nowe płyty główne i karty graficzne mają pod tym względem coraz to nowsze wymagania.
Konstrukcja zasilacza
Nowoczesny zasilacz ATX powinien dać możliwość podłączenia wszystkich urządzeń, z których składa się komputer. Potrzebne są do tego kable z odpowiednimi wtyczkami, ale też o właściwej długości – muszą po prostu dosięgnąć złącza zasilania danego podzespołu.
Długość kabli
W małych obudowach wystarczająca jest długość przewodu rzędu 30–40 cm. Jednak w obudowach typu midi tower taka długość może się okazać za mała. Tak więc wymagający użytkownik, który zdecyduje się na nieco większą obudowę, musi też pamiętać o odpowiednim zasilaniu.
Najlepiej, jeśli zasilacz ATX – niezależnie od typu obudowy, w której zostanie zainstalowany – miał przewody długości ok. 50 cm. W wypadku dużych obudów „big tower” dobrze by było, aby długość ta wynosiła ok. 70 cm, lecz taki zasilacz może być dość drogi, ponadto tych modeli nie ma zbyt wiele. W długie przewody są wyposażane przeważnie zasilacze serwerowe lub typowe konstrukcje dla wymagających overclockerów, które kosztują nawet 800 zł lub więcej.
Odpinane kable
Nowoczesny zasilacz ATX powinien być wyposażony w odpinane kable. Gdy nie wykorzystujemy wszystkich złączy, przewody nie blokują przepływu powietrza w obudowie. Łatwiej więc uzyskać niższą temperaturę pracujących komponentów, a wentylatory gwarantujące poprawną cyrkulację powietrza mogą pracować z mniejszą prędkością obrotową, a więc ciszej.
Dodatkowo w obudowie, w której jest mniej kabli, znacznie łatwiej utrzymać porządek. Bez problemów można się dostać do poszczególnych podzespołów komputera czy odkurzyć jego wnętrze.
Jeżeli dokupimy do komputera kolejny element potrzebujący zasilania, wystarczy podłączyć kolejny przewód do gniazd zasilacza. W konstrukcjach z odpinanymi przewodami znacznie łatwiej rozplanować obciążenie poszczególnych linii zasilających, bo to użytkownik decyduje, do której z nich podłączane będą poszczególne przewody. W tradycyjnych konstrukcjach jesteśmy skazani na fabryczny rozkład wyprowadzeń. Oczywiście nie da się podłączyć przewodów do nieodpowiedniej linii zasilającej, bo nie pozwala na to kształt wtyczek.