Android ułatwi korzystanie z alternatywnych sklepów z aplikacjami. Efekt ugody między Google a Epic Games
Pierwotnie Google zamierzało walczyć z Epic Games w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych, niemniej w międzyczasie korporacja zmieniła co do tego zdanie i postanowiła zaproponować ugodę, na którą to druga z firm ochoczo przystało. Oznacza to, że system Android czeka kilka zmian, które ucieszą developerów.
Konflikt między Google a Epic Games nie jest niczym nowym i sięga on wielu miesięcy wstecz. W toku sądowych batalii okazało się, iż pierwsze ze wspomnianych przedsiębiorstw znalazło się na przegranej pozycji i mimo że gigant z Mountain View odgrażał się rozwiązaniem sprawy przed Sądem Najwyższym Stanów Zjednoczonych, w międzyczasie wyciągnął do Epica dłoń w pojednawczym geście. Na mocy porozumienia, z którego obie strony sporu zdają się zadowolone, Android otworzy się na sklepy z aplikacjami stron trzecich, a Google obniży daninę, jaką pobiera od każdej transakcji dokonywanej z poziomu aplikacji przeznaczonych na ten system.
Epic Games wywalczyło zmiany w Androidzie i polityce Google
W przeszłości informowaliśmy już o tym, że Google zostało zmuszone przez sąd do wprowadzenia zarządzonych zmian, wliczając w to umożliwienie producentom apek kierowanie użytkowników do alternatywnych sposobów płatności z pominięciem prowizji nakładanej przez giganta technologicznego. Jest to pierwszy z kroków, jakie korporacja musi poczynić celem wywiązania się z nałożonych na nią zobowiązań. Jak podaje redakcja Ars Technica, w okolicach przyszłego lata Google miało także znacznie ułatwić korzystanie ze sklepów z aplikacjami opracowanych przez strony trzecie.
Wygląda jednak na to, iż plany uległy zmianie. Co ważne (i co rzadko zdarza się w podobnych sytuacjach), sprawy przybrały obrót na lepsze – przynajmniej z perspektywy developerów oraz konsumentów. Jak poinformował Tim Sweeney, prezes Epic Games, Google wystąpiło z propozycją ugody, która prezentowała się nad wyraz zachęcająco.
Sweeney podkreślił, że jest to "kompleksowe rozwiązanie", a jego wdrożenie przyniosłoby liczne korzyści. Uwzględnia to obniżenie opłat serwisowych dla producentów programów, a także umożliwienie dokonywania płatności zewnętrznych, zarówno w aplikacjach, jak i w Internecie. Szef Epica pochwalił przy tym giganta z Mountain View za powrót do pierwotnej wizji Androida, wedle której system miał być otwartą platformą uwzględniającą obecność wielu konkurujących ze sobą sklepów z apkami. Nie zabrakło przy tym szpili w kierunku Apple, które to zapiera się rękoma i nogami, aby nie dopuścić rywali do iOS w USA.
Wieściami na temat porozumienia pochwalił się również Sameer Samat pełniący funkcję dyrektora ekosystemu Android w Google. Jak napisał:
Wstępne plany zakładają skupienie się na "rozszerzeniu wyboru i elastyczności dla deweloperów, obniżeniu opłat i zachęcaniu do większej konkurencji, dbając jednocześnie o bezpieczeństwo użytkowników". Warto jednak podkreślić, że ze względu na charakter sprawy i toczące się postępowanie, porozumienie musi zostać zatwierdzone przez sąd. Biorąc jednak pod uwagę, iż zarówno Epic Games, jak i Google, zdają się usatysfakcjonowani z zaproponowanych modyfikacji w Androidzie, sędzia nie powinien mieć większych obiekcji.
Google zobowiązało się do utrzymania nowych zmian w życiu przynajmniej do czerwca 2032 roku.
Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl