Apple Watch nie jest neutralny klimatycznie. Niemiecki sąd zakazuje reklamy
Apple nie może już reklamować swojego zegarka Apple Watch jako "CO₂-neutralnego produktu" na rynku niemieckim. Sąd we Frankfurcie orzekł, że amerykańska firma wprowadzała klientów w błąd, opierając marketing na projektach kompensacji emisji, które nie gwarantują trwałych efektów.
Apple przedstawiał Apple Watch (w tym modele Series 9 i Series 10) jako pierwszy produkt neutralny klimatycznie. W ocenie sędziów takie twierdzenie było nieuzasadnione i naruszało przepisy o uczciwej konkurencji. Sprawę do sądu wniosła organizacja ekologiczna Deutsche Umwelthilfe (DUH).
Pod lupą: plantacje eukaliptusa w Ameryce Południowej
Neutralność klimatyczna Apple Watch miała być osiągnięta dzięki projektowi leśnemu w Paragwaju, gdzie firma finansowała sadzenie eukaliptusów. Jednak większość gruntów była dzierżawiona jedynie do 2029 roku, a sąd wskazał, że brak jest pewności co do przedłużenia tych umów. To oznacza, że projekt nie spełnia wymogu trwałej redukcji emisji.
Domniemane magazynowanie CO₂ w komercyjnych plantacjach eukaliptusowych trwa zaledwie kilka lat, gwarancje umowne na przyszłość są niewystarczające, a integralność ekologiczna monokultur nie jest zapewniona.
Sąd zaznaczył, że konsumenci mają prawo oczekiwać, iż zobowiązania dotyczące neutralności klimatycznej będą obowiązywać przynajmniej do połowy stulecia, zgodnie z celami Porozumienia Paryskiego. Tymczasowe kontrakty na dzierżawę ziemi w Ameryce Południowej nie spełniają tego kryterium.
Apple się nie zgadza
Apple odpiera zarzuty i utrzymuje, że jego działania w zakresie redukcji emisji są rzetelne. Rzecznik spółki podkreślił, iż sąd "w dużej mierze potwierdził naszą rygorystyczną strategię neutralności klimatycznej". Firma nie ujawniła jednak, czy zamierza złożyć apelację.
Jednocześnie koncern zapowiedział, że stopniowo wycofa oznaczenie "carbon neutral" z materiałów reklamowych dotyczących zegarków. Ma to związek z nadchodzącymi regulacjami Unii Europejskiej, które od września 2026 roku ograniczą możliwość stosowania takich haseł marketingowych.
Decyzja frankfurckiego sądu odbiła się szerokim echem wśród organizacji ekologicznych, które uznały ją za istotne zwycięstwo w walce z tzw. greenwashingiem.
Grzegorz Karaś, dziennikarz pcformat.pl
