Biblioteka muzyki
Jeżeli nie możesz już zapanować nad liczbą plików muzycznych zgromadzonych na dysku twardym i zapisanych na płytach, mamy dla ciebie propozycję. Skorzystaj z oprogramowania do zarządzania zbiorami muzycznymi. Przetestowaliśmy takie narzędzia w celu ułatwienia wyboru programu odpowiadającego twoim potrzebom.
Moim zdaniem
- Dariusz Hałas szef działów SOFTWARE i INTERNET
Dbałość o porządek w plikach muzycznych to nie kwestia pedanterii, lecz zaleta. Wiedząc, gdzie i co przechowujesz, łatwiej znajdziesz utwór idealnie pasujący na tło w danej chwili. Testowane programy reprezentują bardzo różny poziom. Od kombajnów z rozbudowanymi funkcjami katalogującymi i wbudowanymi odtwarzaczami audio po proste aplikacje przeznaczone raczej wyłącznie do tagowania. Moim faworytem jest MediaMonkey. Jego funkcje wydają się w zupełności wystarczające, a dzięki rozbudowanemu odtwarzaczowi oraz współpracy ze sprzętowymi playerami (np. Creative Zen czy iPod) mogę zaprzestać używania innych programów. No i mam go za darmo. Helium Music Manager 2007 jest może nieco lepszy, ale nie na tyle, by warto było dopłacać.
W artykule znajdziesz:
- Opis funkcji dobrego programu do zarządzania plikami muzycznymi
- Informacje, jakiego typu pliki i w jaki sposób możesz katalogować
- Porównanie 7 programów – menedżerów plików audio
Narzędziem do zarządzania dowolnego typu plikami, z jakim masz do czynienia podczas codziennego korzystania z komputera pracującego pod kontrolą systemu Windows XP, jest Eksplorator Windows. O ile jednak w przypadku zwykłych plików czy folderów spełnia on swoją rolę, o tyle, gdy w grę wchodzą dane multimedialne – muzyka, filmy, zdjęcia – okazuje się niewystarczający.
Nie tylko muzyka
Pliki muzyczne to szczególne dane. Nie chodzi przy tym o samą muzykę, ale o informacje, jakie zawierają. Każdy plik oprócz muzyki może przechowywać informacje o wykonawcy, tytule utworu, roku wydania piosenki, tytule albumu i wiele innych danych, z tekstem piosenki i okładką albumu włącznie. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że muzyka na komputerze jest zapisana w plikach mających różny format.
Najpopularniejsze „empetrójki” to nie wszystko. Jest jeszcze mnóstwo innych formatów charakteryzujących się odmiennymi współczynnikami jakości do stopnia kompresji. Ponadto niektóre formaty, jak np. najstarszy i niestosujący kompresji format WAV – nie rezerwują w ogóle miejsca na dodatkowe – poza strumieniem dźwiękowym – informacje przechowywane w pliku. Inna rzecz, że akurat WAV jest raczej rzadko spotykany w bibliotekach muzycznych na dyskach twardych.
Wiele formatów – jedna biblioteka
Podstawowym zadaniem testowanych programów – menedżerów plików audio – jest gromadzenie i przetwarzanie informacji o plikach audio wszelkiego typu w postaci jednej spójnej bazy danych. Użytkownik ma mieć dostęp do danych o każdym pliku z jednego miejsca i musi mieć możliwość modyfikacji tych danych. Program powinien nie tylko gromadzić informacje o plikach wchodzących w skład muzycznych zbiorów, ale także umożliwiać ich zmianę. Niektóre pliki audio mają niewiele mówiące nazwy, np. wavedump.mp3 albo track02.wma. Dobrze mieć narzędzie, które umożliwi szybką zmianę nazw plików. Taką m.in. rolę spełniają aplikacje do zarządzania zbiorami plików muzycznych.
Cechy dobrego menedżera plików audio
- PROSTA OBSŁUGA Program, za którego pomocą będziesz porządkował bogate zbiory muzyczne, powinien być intuicyjny.
- WIELE FORMATÓW AUDIO Dobry menedżer plików powinien być dostosowany do jak największej liczby formatów.
- ODCZYT DOWOLNYCH NOŚNIKÓW Wiele osób przechowuje pliki muzyczne nie tylko na dysku twardym.
- HURTOWA ZMIANA DANYCH Możliwość natychmiastowej zmiany części informacji dla wielu plików. Zarówno nazw plików, jak i tagów.
- ROZBUDOWANY EDYTOR TAGÓW Obsługa możliwie największej liczby formatów tagów (znaczników) w plikach muzycznych.
- IMPORT DANYCH Z INTERNETU Dotyczy to także funkcji pobierania okładek albumów oraz tekstów piosenek.
- TWORZENIE LIST ODTWARZANIA Szybkie tworzenie dowolnych składanek muzycznych.
- WSPÓŁPRACA Z PLAYERAMI Możliwość odsłuchania edytowanego w bazie pliku to konieczność. Niekiedy nazwa plików niewiele nam powie i trzeba rozpoznać piosenkę „na słuch”.
Znaczniki – kopalnia (nie)wiedzy
Sama nazwa pliku, choć może przekazywać część informacji o utworze, to jednak zbyt mało. Rozbudowana baza danych z piosenkami, do których jest dołączony komplet informacji o wykonawcy, tekst utworu, okładka (plik graficzny) albumu i wiele innych informacji, wymaga znacznie lepszego nośnika niż tylko nazwa pliku. Praktycznie wszystkie współczesne formaty audio, zarówno te wykorzystujące do upakowania danych stratną kompresję (m.in. MP3, WMA, OGG ), jak i te przechowujące muzykę bez strat jakościowych (np. FLAC czy WMA Lossless, ale nie WAV!) umożliwiają przechowywanie w pliku – oprócz danych dźwiękowych – także dodatkowych informacji. Owe dodatkowe informacje są uporządkowane w postaci tzw. tagów . Pliki MP3 najczęściej korzystają z tagów typu ID3 V1 czy ID3 V2 (przechowuje więcej informacji niż wersja V1). Pliki kodowane za pomocą kodeka Ogg Vorbis mają swój „standard” tagów o nazwie Vorbis Comment. Liczba standardów nie ma jednak znaczenia. Ważne jest to, by dało się – za pomocą jednego programu – zgromadzić i móc edytować dane wszystkich plików audio w jednym miejscu, w jednej bazie danych. Takie możliwości oferują testowane programy (choć nie wszystkie, niektóre rozczarowują).
Słownik: trudne terminy
tag
inaczej znacznik; umożliwia wstawienie do pliku muzycznego takich danych, jak m.in. wykonawca, tytuł piosenki, gatunek muzyki, itp; najpopularniejsze formaty tagów to ID3 V1, ID3 V2, Vorbis Comments i APE
ID3
najpopularniejszy typ znacznika (tagu) umożliwiającego uzupełnienie pliku muzycznego o informacje dotyczące danego utworu, albumu, wykonawcy; tagi ID3 skojarzone są z plikami audio w formacie MP3
stratna kompresja
technika upakowania danych polegająca na tym, że informacje (bity) nieistotne dla przechowywanej treści (tu: muzyki) są usuwane z pliku; w przypadku danych audio usuwane są dźwięki najmniej znaczące
MP3, WMA, OGG
najpopularniejsze algorytmy stratnej kompresji wykorzystywane do upakowywania danych audio; pliki kodowane algorytmami WMA oraz OGG mają mniejszą wielkość niż pliki MP3 przy porównywalnej jakości dźwięku
playlista
inaczej lista odtwarzania; plik zawierający listę utworów odczytywaną następnie przez program odtwarzający muzykę; playlisty umożliwiają łatwe tworzenie składanek bez zmiany fizycznej lokalizacji plików audio
kodek
skrót od koder-dekoder; program zdolny do przekształcenia strumienia danych (tu: audio) w formę zakodowaną/skompresowaną, zgodnie z określonym standardem kodowania, np. MP3 (MPEG Layer3)
Podsumowanie testu
Do testu wybraliśmy siedem programów. Większość to narzędzia darmowe, dwa programy są odpłatne. Choć w tej kategorii można znaleźć więcej programów płatnych, zdecydowaliśmy się wybrać w szczególności aplikacje darmowe, by pokazać, że programy udostępniane bezpłatnie dorównują, a niekiedy wręcz przewyższają możliwości komercyjnych aplikacji.
Instalacja i komfort pracy
W przypadku większości programów instalacja nie nastręczała żadnych problemów. Jedynie przy Audio Tagging Tools 3.0.0.1073 instalator niepotrzebnie proponował wywołanie strony internetowej z krótkim przewodnikiem po programie (który jest także wbudowany w pomoc w samej aplikacji). Z kolei MediaMonkey wymagał doinstalowania dodatkowej łatki w celu spolszczenia interfejsu, a Helium Music Manager instalował zestaw kodeków . Żaden z testowanych programów nie ma wygórowanych wymagań sprzętowych. Generalnie można założyć, że jeżeli dysponujesz komputerem zdolnym do komfortowej pracy pod kontrolą systemu Windows XP, nie będziesz miał problemów z używaniem któregokolwiek z testowanych programów.
Interfejs i obsługa
Nie można mieć większych zastrzeżeń do intuicyjności i funkcjonalności interfejsów takich programów, jak Helium Music Manager czy MediaMonkey, ale pierwsze wrażenie, jakie pozostawiają po sobie takie programy, jak Audio Tagging Tools czy JaMP Organizer, nie jest najlepsze.
Pierwszą czynnością, jaką zapewne będziesz chciał wykonać, jest wczytanie do programu informacji o posiadanych przez ciebie plikach audio. Tak też założyliśmy w naszych testach, dlatego zaczynaliśmy od importowania dwóch zestawów danych (szczegóły w ramce „Procedura testowa”, 49). Już na tym etapie spotykały nas niespodzianki. Przykładowo Audio Manager 3.10 zbuntował się przy próbie odczytu plików audio zgromadzonych na płycie i wyświetlił jedynie komunikat błędu.
Funkcje edycyjne
Edycja znaczników plików audio, dodawanie informacji o tekstach piosenek czy dodawanie okładek albumów jest możliwe jedynie w przypadku plików audio przechowywanych na dysku, ale nie na płytach CD/DVD. Zawartość raz zapisanych płyt nie może ulec zmianie, stąd logiczne, że nie można zmienić także zawartości znaczników plików zapisanych na takich płytach. Mimo to program do zarządzania zbiorem piosenek powinien sobie radzić przynajmniej z indeksowaniem plików z płyt. Z tym zadaniem większość (z wyjątkiem wcześniej wspomnianego Audio Managera) programów radziła sobie dobrze. O ile edycja tekstowych informacji w znacznikach plików audio jest możliwa we wszystkich testowanych programach, o tyle z informacjami, takimi jak np. okładki albumów, nie poradziły sobie programy Audio Tagging Tools oraz JaMP Organizer.
Odtwarzanie, zapis i bezpieczeństwo
Większość testowanych programów ma wbudowany moduł odtwarzacza. Niechlubnym wyjątkiem jest JaMP Organizer, który jest tej funkcji pozbawiony i nie ma też wsparcia dla zewnętrznych programów odtwarzających. Audio Manager, choć też pozbawiony wbudowanego odtwarzacza, zapewnia najlepsze w całym teście wsparcie dla zewnętrznych odtwarzaczy (obsługuje ich najwięcej). Zdecydowanie najlepszy moduł odtwarzacza mają programy z czołówki. Dodatkowo MediaMonkey zapewnia specjalny tryb PartyMode, przeznaczony właśnie do odtwarzania na bieżąco opracowywanych playlist .
Gdy skończysz porządkowanie plików, należy zmodyfikowaną bazę zapisać. Okazało się, że to proste zadanie nie jest dla każdego programu oczywiste. Audio Tagging Tools oraz JaMP Organizer nie oferują w ogóle zapisu bazy danych. Co automatycznie dyskwalifikuje te dwa narzędzia w roli menedżerów plików audio. To jedynie narzędzia do tagowania plików audio, a to za mało.
Warto wspomnieć o funkcjach zabezpieczających. Helion Music Manager 2007 miał funkcję wykonywania kopii zapasowej. Z kolei Audio Catalog 3.7 ma wbudowaną przydatną funkcję autozapisu bazy co określony czas.
1. miejsce - Helium Music Manager 2007.0.0.5755
Przewaga tego programu nad konkurentami nie była miażdżąca. W trakcie instalacji pobiera on z internetu i jednocześnie instaluje pakiety kodeków audio. Ponadto aplikacja sprawdza obecność Windows Media Playera – z tym odtwarzaczem Helium Music Manager potrafi w pełni współpracować. Możliwości Helium Music Managera powinny zaspokoić aspiracje każdego, kto chce solidnie uporządkować bogaty zbiór plików muzycznych i zapanować nad nim. Ten polskojęzyczny program potrafi automatycznie pobierać z internetu okładki za pomocą skryptów przeszukujących serwisy Amazon oraz Yahoo! Ma wbudowane narzędzie do analizy jakości plików MP3. Ponadto wyposażono go w wiele niedostępnych w konkurencyjnych aplikacjach funkcji, jak np. Subtrack Splitter – narzędzie do dzielenia pojedynczych utworów na kawałki. Dodatkową zaletą jest możliwość nagrania składanki CD-Audio.
- Rozbudowane funkcje importu danych z internetu
- Znakomity menedżer okładek
- Dodatkowe możliwości
- Wysoka cena
- Ograniczone funkcje eksportu
2. miejsce - MediaMonkey 3.02 Standard
Prosty w instalacji i wielojęzyczny program (konieczne jest doinstalowanie dodatkowego pliku, by uzyskać polską wersję). W MediaMonkey najbardziej podobała się nam funkcja AutoTag, dzięki której, jeżeli tylko komputer jest podłączony do internetu, brakujące dane o albumie są automatycznie uzupełniane, włącznie z okładką albumu, która jest pobierana jako tag, a także jako plik folder.jpg (odczyta to Windows Media Player). MediaMonkey jako jedyne narzędzie katalogujące wyposażono w funkcje wizualizacji, a także specjalny tryb PartyMode, w którym edycja jest zablokowana, za to na pierwszym planie ustawiane są funkcje ułatwiające odtwarzanie. Bazy mogą być synchronizowane z zewnętrznymi urządzeniami odtwarzającymi. Program ten wyróżnił się także rekordowym czasem modyfikacji rekordu komentarza w bazie plików. Umożliwia ripowanie CD i nagrywanie płyt CD-Audio z innych ścieżek.
- Automatyczne uzupełnianie danych
- Rozbudowany odtwarzacz
- Obsługa wtyczek
- Brak statystyk
- Polski interfejs wymaga dodatku
3. miejsce - The Godfather 0.70
Program ma polskojęzyczny interfejs, jednak jego aktywacja jest dość skomplikowana – trzeba wskazać ręcznie plik językowy (który notabene instaluje się razem z programem; szkoda, że twórca programu nie wbudował prostego menu wyboru języka). Okno aplikacji jest podzielone na dwie części. Pierwsza grupuje funkcje związane ze zmianą nazw plików, modyfikacją tagów (także ręczną), organizacją plików, funkcjami online oraz odtwarzaniem plików. Druga część to biblioteka muzyczna. Pod względem rozpoznawanych formatów plików i tagów program zasługiwałby na wyróżnienie, gdyby nie jedna wada. Godfather po prostu ignoruje pliki WMA… Nie poradzi sobie także z odczytem płyt CD-Audio i zindeksowaniem ścieżek z piosenkami. Wyszukiwanie okładek z serwisu Amazon, wyszukiwanie tekstów piosenek czy rozbudowany edytor tagów to zalety. Zabrakło funkcji rankingu piosenek i albumów.
- Pobieranie danych z internetowych baz
- Przejrzysty interfejs
- Brak obsługi formatu WMA
- Brak rankingu utworów
- Nie odczytuje ścieżek CD-Audio
4. miejsce - Audio Catalog 3.7
Program co prawda współpracuje z internetową bazą danych freedb, ale aby z niej skorzystać w celu uzupełnienia zapisów w tagach plików audio, należy w napędzie umieścić oryginalną płytę CD z danym albumem. Audio Catalog radzi sobie z okładkami albumów. Program rozpoznaje zarówno okładki „zaszyte” w tagach poszczególnych plików, jak również ukryty plik folder.jpg dodawany przez Windows Media Player. Możliwe jest także ręczne dodanie okładki albumu. Również ręcznie można do informacji o pliku audio dodać tekst piosenki. Rankingi, choć można je ustawiać dla poszczególnych plików, nie są rozpoznawane przez zewnętrzne odtwarzacze (np. Windows Media Player). W trakcie testów program pracował niestabilnie – zawieszał się podczas zamykania, niekiedy wyświetlały się komunikaty błędów po wywołaniu wybranych funkcji i trzeba było restartować aplikację, by dana funkcja zadziałała.
- Obsługa okładek albumów
- Przejrzysty interfejs
- Niepełna obsługa internetowych baz
- Błędy w wyświetlaniu
- Kłopoty ze stabilnością
5. miejsce - Audio Manager 3.10
W tym programie próba importu danych do biblioteki bardzo rozczarowuje. Niestety, dane trzeba importować w taki sposób, aby podfoldery z muzyką nie były zagnieżdżone wewnątrz foldera nadrzędnego głębiej niż na jeden podfolder. W trakcie użytkowania Audio Managera zdarzały się niejasne komunikaty błędów. Wadą jest to, że program nie jest dostosowany do korzystania ze ścieżek audio, a także internetowych baz danych. Zaletą są bardzo rozbudowane statystyki w programie – analizie są poddawane nie tylko przetwarzane tagi poszczególnych plików, ale również takie dane, jak czas odtwarzania, liczba odtworzeń itp. Na podstawie tych danych program generuje też swoistą listę „top 20”. Mechanizm „pamiętania” informacji o plikach bazuje na dodawaniu do analizowanych folderów z muzyką ukrytego pliku. Niestety, z tego powodu nie można zaimportować danych o plikach zapisanych na płytach CD i DVD.
- Rozbudowane statystyki i rankingi
- Tworzenie playlist
- Współpraca z wieloma popularnymi playerami
- Odczyt tylko o jeden podfolder w głąb struktury katalogów
- Błąd podczas odczytu płyt CD/DVD
6. miejsce - Audio Tagging Tools 3.0.0.1073
Import testowego zbioru muzyki przebiegał bez problemu. Niestety, na etapie modyfikacji tagów okazało się, że program nie jest w stanie edytować znaczników plików WMA, choć sam format WMA jest obsługiwany (pliki są rozpoznawane). Kolejny mankament to brak obsługi okładek albumów. Program nie rozpoznawał zarówno okładek „zaszytych” w tagach edytowanych plików audio, jak i nie umożliwiał importu plików graficznych z okładkami. Irytuje też niedopracowany interfejs, niby anglojęzyczny, ale z niemieckimi wstawkami. Program co prawda potrafi odpytywać internetową bazę freedb, ale wykonane jest to w bardzo siermiężny sposób. Nie da się automatycznie przeskanować bazy dla wielu plików. Trzeba wybierać plik indywidualnie i na dodatek umieścić w napędzie CD oryginalną płytę CD--Audio, z której dany utwór pochodzi. Największa wada to brak możliwości zapisania listy plików w postaci bazy.
- Duża liczba rozpoznawanych formatów plików
- Brak możliwości zapisu bazy
- Siermiężny i powolny interfejs
7. miejsce - JaMP Organizer 2.0.1.0
Program do działania potrzebuje biblioteki .NET Framework 2.0. Jest przeznaczony wyłącznie do jednoczesnego tagowania wszystkich plików audio i zmiany ich nazw. Domyślnie uaktywniane jest okno File Renamer, w którym znajdują się funkcje dotyczące zmiany nazw plików. Tagowanie muzyki odbywa się w innym oknie, które użytkownik musi niezależnie wywołać. Taki interfejs nie jest szczególnie intuicyjny ani pomysłowy. Rozpoznaje zaledwie cztery formaty plików audio, nie potrafi odczytać i zindeksować ścieżek audio z płyty CD, nie ma tu statystyk, obsługi okładek płyt czy zarządzania playlistami. Brakuje także funkcji eksportu danych do zewnętrznego pliku. Program rozpoznaje niemal wszystkie formaty tagów – oprócz najpopularniejszych ID3 – także WMA, APE czy Vorbis Comment – i umożliwia ich jednoczesną zmianę. Także i ten program wykazywał błędy w działaniu. Wywołanie pomocy skutkowało komunikatem błędu.
- Łatwa zmiana nazw plików
- Brak istotnych funkcji katalogujących
- Błędy podczas wywołania pomocy