Chiny prowadzą najwięcej badań nad nowymi chipami. Przegoniły już USA i całą Europę

W raporcie opublikowanym na początku marca na stronie Emerging Technology Observer możemy przeczytać, że to właśnie w Chinach powstaje najwięcej prac naukowych poświęconych wszelkiej maści chipom i półprzewodnikom. Co więcej, w tym przypadku ilość zdaje się mniej więcej iść w parze z jakością, bowiem badacze z Państwa Środka przodują również pod względem liczby cytowań.

W latach 2018-2023 Chińczycy odpowiadali za napisanie 160 852 artykułów naukowych nt. projektowania i tworzenia półprzewodników. Co ciekawe, nawet po zliczeniu dorobków badaczy z trzech kolejnych państw na liście: Stanów Zjednoczonych (71 688 publikacji), Indii (39 709 publikacji) oraz Japonii (30 401), nie udałoby im się wspólnymi siłami dosięgnąć poprzeczki zawieszonej przez chińskich naukowców. Możliwe stałoby się to dopiero po interwencji ze strony Koreańczyków zamykających tabelę pięciu państw z największą liczbą opublikowanych prac z wynikiem na poziomie 28 345 artykułów.

Jeśli wolimy pracować na procentach, możemy założyć, że Państwo Środka odpowiada za stworzenie 34% opublikowanych na przestrzeni pięciu lat publikacji naukowych z zakresu chipów. Na drugim miejscu uplasowała się potraktowana jako całość Europa (18%), zaś na trzecim – USA (15%). Wychodzi więc na to, że Chińczycy wypracowali sobie na tym poletku przewagę, którą może być niezwykle trudno zniwelować.

Podobnie kwestia się ma w przypadku najczęściej cytowanych prac (czyli 10% artykułów, które danego roku zdobyło największą liczbę cytowań). Tu również niekwestionowanym liderem pozostają Chiny z 23 520 tekstami naukowymi, którym udało się załapać do tej kategorii. Dalsze miejsca w zestawienia zajmują odpowiednio Stany Zjednoczone Ameryki (10 300), Korea Południowa (3920), Niemcy (2716) oraz Indie (2706). Cieszyć może nas europejski akcent w postaci Niemców, dziwić zaś brak Japończyków w pierwszej piątce, tym bardziej że pod kątem napisanych artykułów znaleźli się oni na czwartej pozycji.

No i ponownie przedstawiając dane w postaci procentów – aż 50% najchętniej cytowanych artykułów wywodzi się z Chin. W przypadku Stanów współczynnik ten wynosi 22%, a Europy – 17%.

Co do instytucji prowadzących badania nad półprzewodnikami – aż 9 z 10 najbardziej "płodnych" spośród nich znajduje się w Państwie Środka. Wyjątek na liście stanowi jedynie francuskie Centre National de la Recherche Scientifique, które uplasowało się na 3 miejscu, zaraz po Uniwersytecie Chińskiej Akademii Nauk i samej Chińskiej Akademii Nauk, która to otwiera zestawienie.

Członkowie wspomnianej instytucji są przy tym odpowiedzialni za pisanie najczęściej cytowanych prac, a za wartościowe uznawane są również artykuły pochodzące z Uniwerystetów Tsinghua (Chiny), Nanjing (Chiny), Huazhong (Chiny), Zhejiang (Chiny), Peking (Chiny), Chińskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii oraz Narodowego Uniwersytetu Singapuru (dla odmiany nie Chiny) i wspomnianego już Centre National de la Recherche Scientifique we Francji. Jak można zauważyć, brak na tej liście jakiejkolwiek uczelni ze Stanów Zjednoczonych.

Wychodzi więc na to, że obecnie to Chiny prowadza w zakresie badań nad półprzewodnikami, ich projektowaniem oraz produkcją. Wyrobiona na przestrzeni minionych lat przez Państwo Środka przewaga jest już na tyle duża, że jej zniwelowanie może okazać się niezwykle wymagającym zadaniem, tym bardziej że obecnie wiele tęgich umysłów woli skupiać się nie na chipach, a na sztucznej inteligencji. Czy czeka więc nas definitywne ukrócenie pozycji Stanów jako lidera w kontekście rozwoju nowej technologii? Cóż, to dopiero pokaże najbliższa przyszłość.