Temat numeruCo kupić by nie żałować

    Co kupić by nie żałować

    SPRZĘT KOMPUTEROWY cały czas się zmienia, więc mogłoby się wydawać, że wymieniając komputer raz na kilka lat, na pewno otrzymasz znacznie szybszy. Nic bardziej mylnego teraz laptopy rozwijają się nie w kierunku wydajności, ale przede wszystkim większej energooszczędności, mobilności czy uniwersalności. Dlatego obok (a czasem zamiast) wydajnego procesora czy pojemnego dysku jest wiele innych, ciekawych elementów.

    Co kupić by nie żałować

    Zwykły notebook do domu

    Większość osób potrzebuje komputera, który będzie dobry do korzystania z internetu, oglądania filmów, edycji zdjęć czy do grania. Słowem – uniwersalnego laptopa do domu. Na taki sprzęt trzeba będzie przeznaczyć 2500–3000 zł, ale jeśli z przewidywanych zastosowań usuniemy gry, cenę można obniżyć nawet poniżej 2000 zł.

    Procesor

    Wiadomo, że sercem komputera jest procesor. Ten układ przechodzi przeobrażenia, które nie zawsze wpływają pozytywnie na jego wydajność. Dlatego po wymianie kilkuletniego laptopa na nowy możesz ze zdumieniem stwierdzić, że nabytek wcale nie jest szybszy. Jak to możliwe? Część procesorów AMD (np. serie E1, E2, A4, A6) oraz Intela (wszystkie niskonapięciowe, z literą U lub Y na końcu) to układy o niskim poborze energii, dzięki którym laptop działa na baterii nawet kilkanaście godzin, ale właśnie kosztem wydajności. Jeśli chcesz mieć sprzęt szybki, kup komputer z procesorem Core i3, i5 lub i7 z najnowszej serii 4000M, np. Core i3–4000M, i5–4300M, i7–4700MQ itd.

    Pamięć i dysk

    Pamięć RAM nie jest aż tak ważna. Minimum to 4 GB, do bardziej ambitnych zastosowań może być 6 lub 8 GB, ale ten element w razie potrzeby można łatwo rozbudować.

    Za to ogromne znaczenie ma dysk, i nie chodzi o pojemność, lecz wydajność. Jeśli jest możliwość wyboru konfiguracji z dyskiem SSD, trzeba się na to zdecydować. Niestety, na razie producenci laptopów traktują to jako luksus i każą słono płacić, choć same dyski SSD są tylko kilkadziesiąt złotych droższe niż HDD (jednak przy mniejszej pojemności, zwykle 120 GB).

    Grafika na co dzień

    Dla osób, które nie grają w rozbudowane gry 3D, układ graficzny nie ma żadnego znaczenia. Najlepiej, jeśli laptop będzie miał tylko grafikę zintegrowaną z procesorem, bo pobiera ona najmniej energii, komputer mniej się nagrzewa i ciszej pracuje, a ryzyko awarii jest mniejsze. Co więcej, układy graficzne zintegrowane z procesorami Intela są już na tyle dobre, że sporo osób używa ich do gier. Potwierdzeniem są statystyki Steam http://pcformat.pl/u/858, w których Intel HD Graphics 4000 zajmuje pierwszą pozycję pod względem częstości wykorzystania przez graczy.

    Komfortowe granie

    Jeśli myślisz o komfortowej grze, dobrą partnerką dla procesora Core i5 lub i7 będzie grafika Nvidia GeForce. Jej wydajność zależy od twoich potrzeb. Na przykład do grania w rozdzielczości HD (na ekranie laptopa) wystarczy tani i popularny układ GeForce 740M, za który trzeba będzie dopłacić około 300 zł, a cały laptop da się kupić nawet za 2000 zł.

    Ale jeśli zamierzasz podłączyć laptop do monitora lub telewizora, by pograć w jakości Full HD, cena wzrośnie do ponad 3000 zł, a nawet do 5–6 tys. zł. Dlaczego tak drogo? Bo oprócz lepszego układu GT 750M czy GTX 760/770/780M musisz zapłacić także za procesor Core i7, ekran HD+ lub Full HD i wiele innych, kosztownych dodatków dla graczy. Dlatego laptop do grania nie jest dobrym pomysłem – za takie same pieniądze można kupić znacznie lepszy komputer stacjonarny.

    Ekran

    Od niego zależy, czy sprzęt będzie się nadawał do pracy stacjonarnej (15–17”) czy do wygodnego przenoszenia (12–14”). Do domowego komputera lepiej pasuje oczywiście większy ekran, a w tym segmencie popularne ekrany 15,6” ustępują obecnie większym, 17,3-calowym, które są niewiele droższe. Przykładowo, 15,6-calowy model z procesorem Core i3–4000M i systemem Windows można znaleźć za 2000 zł, a odpowiednik z większym wyświetlaczem kosztuje 2300 zł. Warto się na to zdecydować, bo przekątna to niejedyna jego zaleta. Zamiast rozdzielczości HD (1366x768) masz do dyspozycji HD+ (1600x900), więc na ekranie mieści się znacznie więcej informacji, praca jest bardziej komfortowa.

    Oczywiście dla najbardziej wymagających przeznaczone są ekrany Full HD, ale taki luksus sporo kosztuje. Szkoda przepłacać – jeśli zależy ci na dużej rozdzielczości, lepiej kupić dobry monitor (patrz test w PC Formacie 2/2014) i podłączyć do niego laptop.

    Jeśli używasz komputera w jasnym stanowisku pracy, wybierz ekran z matową powłoką. Błyszczące wyglądają ładniej, ale bardzo odbijają światło. Poza tym do zastosowań graficznych (zdjęcia, filmy, tworzenie grafiki 3D) warto znaleźć laptop z matrycą IPS, która będzie wierniej wyświetlała barwy. Takich laptopów jest mało (przykład to np. Acer V3–571G za ok. 3000 zł), więc najlepiej kupować je w dużym sklepie komputerowym, gdzie sprzedawca pomoże wybrać odpowiedni model.

    Pora na hybrydy

    Obecnie producenci sprzętu proponują komputery o bardzo zróżnicowanych konstrukcjach: ze składanymi lub obracanymi ekranami, z ekranami odłączanymi od klawiatury, albo wręcz tabletami z Windows, do których można dokupić opcjonalną klawiaturę i mysz, by korzystać z nich jak z laptopa. Co ważne, rozwiązania te są coraz tańsze.

    Między tabletem a laptopem

    Najciekawszą grupą urządzeń są laptopy z odłączanymi ekranami, często zwane laptopami hybrydowymi. Jednym z najpopularniejszych modeli tego typu jest Asus Transformer Book T100. Jeśli chcesz przejrzeć internet, poczytać książkę lub obejrzeć film, sam ekran ważący ok. 600 gramów wystarczy. Jeśli chcesz napisać e-mail lub wypełnić arkusz kalkulacyjny, podłączasz ekran do klawiatury i masz niewielki, ważący niewiele ponad 1 kg laptop, z klawiaturą i touchpadem.

    Urządzenia tego typu są godne polecenia, tym bardziej że ich cena również mieści się między laptopem a tabletem – to około 1500 zł. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że większość z nich ma ekran HD o przekątnej 10”. Zatem jak na laptop są bardzo małe. Ponieważ korzystają z bardzo energooszczędnych procesorów Intel Atom, mogą pracować bez zasilania sieciowego przynajmniej kilkanaście godzin, ale dzieje się to kosztem wydajności – komputery nie nadają się do ambitnych prac, choćby nawet przetwarzania dużych zdjęć.

    Tablety z Windows

    Od premiery Windows 8 w sprzedaży są również tablety z tym systemem. Początkowo był to absurdalnie drogi Microsoft Surface, w tym także model z dziwnym systemem Windows RT, zupełnie niezgodnym z aplikacjami x86. Półtora roku wystarczyło, by rynek zweryfikował plany Microsoftu – Windows RT okazał się ślepą uliczką, a tablety z Windows 8 są dostępne dla szerszej grupy odbiorców, bo ceny zaczynają się od 900 zł.

    Tablety z systemem Windows mają ekrany 8–10”, nie mają klawiatur (jak modele hybrydowe), ale podłączenie klawiatury zewnętrznej, np. przez bluetooth, nie stanowi problemu. Ponieważ mają „normalny” Windows, można używać wielu dostępnych programów. Jednak trzeba pamiętać, że ze względu na mały ekran jest to rozwiązanie dla osób, które potrzebują przede wszystkim funkcji tabletu, więc dużo oglądają i czytają.

    Ultrabooki konwertowalne

    Ultrabook to z założenia laptop o wysokiej wydajności i dużej mobilności. W praktyce wydajność jest nieco gorsza niż w przeciętnym notebooku, co wynika z wykorzystania procesorów niskonapięciowych o niskiej częstotliwości taktowania. Mobilność jest nieco lepsza, ale nie tak dobra jak w opisanej wcześniej grupie komputerów hybrydowych. Początkowo bardzo dużym problemem była cena ponad 3000 zł, a dziś ceny zaczynają się od 2000 zł.

    Wśród ultrabooków pojawiła się ciekawa grupa komputerów, których można używać jako laptopów lub tabletów. Przekształcenie laptopa w tablet nie odbywa się jednak przez odłączenie klawiatury, lecz przez złożenie go ekranem do wierzchu, co jest realizowane na wiele sposobów. Na przykład Lenovo IdeaPad Yoga ma zawias działający w zakresie 360 stopni, Dell XPS 12 – ekran obracany na ramce wokół własnej osi, a Asus Taichi 21 ma po prostu dwa ekrany. Dzięki temu ultrabook może funkcjonować jako tablet, ale jest to rozwiązanie dalekie od ideału. Dlaczego? Bo całość waży około 1,5 kg – jak na tablet to bardzo dużo. Rozwiązania z odłączanym ekranem są jednak znacznie wygodniejsze.

    Obraz

    dodatkowe elementy wyposażenia to Więcej wygody podczas korzystania z laptopa

    Współczesne laptopy mają sporo funkcji, dzięki którym są nie tylko szybkie i energooszczędne, ale także wygodne w codziennej pracy. Oto kilka dodatków, nad którymi warto się zastanowić przed zakupem.

    • Podświetlana klawiatura to idealne rozwiązanie dla osób, które dużo piszą, i to w różnych warunkach – w domu, wieczorem przy ciemnym świetle, podczas podróży samochodem czy samolotem.
    • Ekran dotykowy jest właściwie niezbędny, by sprawnie poruszać się po nowym interfejsie systemu Windows. Ale jeśli będziesz korzystać tylko z aplikacji desktopowych, szczegół ten nie ma znaczenia, a wręcz może szkodzić, bo wszystkie ekrany dotykowe są niestety błyszczące.
    • Touchpad z obsługą gestów ułatwia wykonywanie niektórych czynności, np. korzystanie z przeglądarki internetowej, przewijanie stron, zarządzanie otwartymi oknami itd. Być może dzięki temu szczegółowi pozbędziesz się myszki, a polubisz korzystanie z touchpada.
    • Wbudowany modem 3G pozwala korzystać z internetu mobilnego bez konieczności stosowania zewnętrznego modemu 3G, który wystaje z obudowy. Jego ciągłe podłączanie i odłączanie jest kłopotliwe, ponadto łatwo go ułamać lub uszkodzić gniazdo USB.

    Wybrane dla Ciebie