Co ze starym sprzętem?
PO ZAMIANIE KOMPUTERA NA NOWY zostajemy ze starym. Bardzo często nie mamy co z nim zrobić. Kilka lat temu można było go komuś oddać albo sprzedać za niewielkie pieniądze. Teraz o to coraz trudniej, bo niemal wszyscy mają mnóstwo starego sprzętu, którego nie mogą się pozbyć. Jednym z pomysłów na upłynnienie starego laptopa jest rozłożenie go na części i sprzedanie ich.
Mało prawdopodobne, że ktoś kupi używany notebook za kilkaset złotych. Prędzej zdecyduje się na dysk, pamięć RAM, ekran, klawiaturę, zasilacz czy inne komponenty, które akurat mu się popsuły. Co prawda, sprzedaż części laptopa jest trochę praco- i czasochłonna, ale nie będzie to zmarnowany czas – wcześniej czy później pozwoli odzyskać kilkaset złotych.
Kluczem do sukcesu jest to, by mieć popularny model, np. Asus K50AB. Części do nietypowego modelu laptopa być może nie sprzedasz nigdy (ale jeśli uda ci się je spieniężyć, to kwota może być całkiem pokaźna). Druga sprawa to cena – im niższej ceny zażądasz w aukcji, tym szybciej sprzedasz komponenty.
Procesor, pamięć, dysk…
Wystarczy odkręcenie kilku śrubek i otwarcie dolnej pokrywy laptopa, by uzyskać dostęp do jego podstawowych komponentów: dysku, pamięci, napędu optycznego, karty Wi-Fi, modułu bluetooth itd.
Najprostszy jest demontaż dysku, ten komponent sprzedasz najszybciej. Sprawny model, nawet o niewielkiej pojemności 120–160 GB, można sprzedać za ponad 100 zł. Najlepiej wystawić go na aukcji od złotówki – zainteresowanie kupujących gwarantowane! Podobnie warto zrobić z modułami pamięci – cena zależy od typu oraz pojemności i czasem bardzo trudno ją oszacować, więc najlepszą opcją jest licytacja.
Inaczej bywa w przypadku modułu Wi-Fi, który jest rzadko kupowanym komponentem. Jeśli jest zgodny ze standardem 802.11n, możesz wystawić go za 30 zł. Jeśli jest to moduł starszy, zgodny tylko z 802.11g, być może uda ci się go sprzedać za 10 zł. Różnie jest też w przypadku procesora – sam musisz sprawdzić, ile jest wart. Intel Core 2 Duo sprzedasz za 50–100 zł, a Athlon czy Celeron być może za kilka złotych.
Najwięcej warta jest płyta główna, jeżeli jest sprawna. Przed sprzedażą najlepiej sprawdzić, ile na aukcjach kosztują płyty do twojego modelu laptopa. Musisz uzbroić się w cierpliwość, bo może osoba, która będzie jej potrzebowała, trafi się dopiero po kilku miesiącach.
Oczywiście należy pamiętać, że uszkodzone podzespoły należy odpowiednio oznaczyć na aukcji, umieszczając je w odpowiednich kategoriach oraz dodając informacje o usterce w opisie przedmiotu.
Większe i mniejsze elementy obudowy
Równie dużym powodzeniem jak pamięć czy dysk twardy cieszą się klawiatury, ekrany czy zasilacze, bo one najczęściej ulegają uszkodzeniom.
Z punktu widzenia sprzedającego najkorzystniejszy jest ekran, jeżeli jest sprawny. Na przykład nowy ekran do Asusa K50AB kosztuje 200–300 zł, więc w razie usterki niewiele osób się na niego zdecyduje. Używany można sprzedać za 150–180 zł. Nie musisz go demontować z plastikowej pokrywy – ze względu na jego bezpieczeństwo jest wręcz wskazane, żeby pozostawić go w obudowie (tym bardziej, że samej pokrywy prawdopodobnie nikt nie kupi). Wraz z nim zostaje kamera i przewody, natomiast warto zdemontować zawiasy, na które trafi się inny chętny. Warto je sprzedawać pojedynczo, w cenie np. po kilkanaście złotych.
Bardzo często psują się też klawiatury. Przyczyną jest ich zalanie, wypadanie lub zacinanie się pojedynczych klawiszy. Nowe klawiatury nie są drogie, kosztują około 50 zł, więc mało prawdopodobne, że ktoś zdecyduje się na używaną. Jeśli jednak sprzedasz ją za połowę ceny, być może chętny się znajdzie – choćby dlatego, że potrzebuje kilku klawiszy, a nie całej nowej części.
Jeśli mówimy o elementach obudowy, warto pamiętać o zaślepkach, np. napędu optycznego, zawiasów, akumulatora itd. Ostatecznie można sprzedać cały pozostały po demontażu kadłub, a nawet komplet śrubek.
Inne akcesoria z laptopa
Warto zdawać sobie sprawę, że wszystkie inne elementy, które powstają w wyniku rozłożenia laptopa na części, również nadają się do sprzedania. To kable, złącza, gniazda, tzw. konektory, głośniki itd. Być może z własnego doświadczenia wiesz, że często uszkodzeniom mechanicznym ulega gniazdo zasilania. Wiadomo też, że bez tego prostego elementu komputer nie będzie działał, dlatego z łatwością pozbędziesz się tego gniazda. Realnie kosztuje ono złotówkę, na aukcjach ceny sięgają nawet 20–30 zł. Równie ważne są konektory dysku czy napędu optycznego, które są instalowane między danym urządzeniem a płytą główną. Jednak te elementy rzadko ulegają uszkodzeniom, dlatego nieprędko znajdziesz chętnego do zakupu.
Pozostają jeszcze komponenty, które nie są niezbędne – w przypadku ich uszkodzenia laptop działa, więc niekoniecznie znajdziesz na nie nabywcę. Mowa o gniazdach USB, czytnikach kart pamięci, przyciskach touchpada czy głośniczkach. Jeśli jednak masz wybór między wyrzuceniem a próbą sprzedania, warto wybrać tę drugą opcję.
Zanim sprzedasz, sprawdź
Musisz wiedzieć, jakich części się pozbywasz. Dlatego przed sprzedaniem sprawdź komponenty za pomocą programów diagnostycznych.
- Do sprawdzenia poprawności działania pamięci najlepiej wykorzystać program Memtest86+. Aby go uruchomić, laptop musi być sprawny. Jeśli program wyświetli choćby jeden błąd, moduł pamięci musisz sprzedać jako uszkodzony.
- Do sprawdzenia dysku twardego użyj programu HD Tune, zakładki Error Scan. Test możesz wykonać po podłączeniu dysku do dowolnego komputera. W przypadku choćby jednego błędu (jak na ekranie obok) dysk musisz sprzedać jako uszkodzony, najlepiej dołączając zrzut ekranu z programu.
- Warto też użyć uniwersalnego programu diagnostycznego, jak np. Aida64, dzięki któremu zidentyfikujesz wszystkie komponenty. Program przygotowuje obszerny raport, dzięki któremu będziesz wiedział, co sprzedajesz.