Czym nagrać
Aby kręcić filmy, nie trzeba mieć profesjonalnej kamery.Wystarczy to, co każdy ma pod ręką smartfon, aparat czy kamera internetowa.
Kamera internetowa
Najprościej przygodę z nagrywaniem filmów zacząć od kamery internetowej – niemal każdy laptop ma wbudowaną kamerę, a do peceta można ją dokupić. Cena dobrej kamery wynosi od 100 zł do 250 zł za dość zaawansowany model. Droższych nie warto kupować, bo jakość obrazu nie ulegnie znaczącej poprawie. Jeżeli i tak jest dla ciebie niewystarczająca, warto pomyśleć o nagrywaniu za pomocą innego urządzenia.
Wybierając kamerę pamiętaj, że droższe modele posiadają autofokus. Chociaż funkcja ta jest olbrzymią zaletą w smartfonach, w kamerach internetowych zazwyczaj działa bardzo wolno i mało płynnie. W rezultacie jeżeli ruszasz się przed kamerą, to w najgorszym wypadku cały film będzie nieostry, bo wolny autofokus cały czas bedzie usiłował złapać ostrość. Dlatego lepiej wybrać kamerę bez autofokusa lub z takim, który da się wyłączyć (jak np. w Logitech Webcam C920).
Wadą kamery internetowej jest jej mała mobilność – w zasadzie nadaje się wyłącznie do nagrywania vlogów, czyli tego, jak mówisz do kamery siedząc przed komputerem. Inne materiały są bardzo trudne technicznie do zrealizowania.
Jeżeli chcesz nagrywać gameplaye, a obraz z kamery ma być wklejony w róg filmu z uruchomioną grą, kamera internetowa nada się idealnie. Warto ponadto skorzystać z programu Action!, który automatycznie wklei obraz w film z gry. Jeżeli natomiast chcesz nagrywać klasycznego vloga, możesz posłużyć się dołączonym do tego numeru PC Formatu programem Movavi Video Editor 10 SE. To skuteczny i prosty edytor, który umożliwia bezpośrednie przechwytywanie obrazu z kamery.
- brak problemów z zasilaniem i miejscem na dysku
- mała mobilność
- przeciętna jakość obrazu
Światło i dźwięk w filmach – Tylko dla Zaawansowanych
Przy słabym świetle (wieczorem, w pomieszczeniach) jakość nagrania zawsze bedzie gorsza. Jeżeli nagrywasz w domu, warto zainwestować w najtańsze studyjne oświetlenie. Jedna prosta lampa ze statywem i parasolką stanowi wydatek ok. 100 zł. Warto mieć dwie, aby rozproszyć cienie i równomiernie oświetlić całą scenę. Aby nagrać dobrej jakości dźwięk, potrzebny jest rejestrator dźwięku z podłączonym mikrofonem kierunkowym. Rejestratora nie wolno trzymać w ręku, bo nagra trzaski obudowy. Tani rejestrator razem z tanim mikrofonem kosztuje min. 600 zł. Do droższych aparatów mikrofon można podłączyć bezpośrednio i rejestrator jest niepotrzebny.
Aparat cyfrowy
Aparaty na tyle dobrze radzą sobie z nagrywaniem filmów, że coraz chętniej wykorzystywane są właśnie do tego celu. W wypadku amatora, który zastanawia się, czy kupić kamerę z funkcją robienia zdjęć, czy aparat pozwalający kręcić filmy, zdecydowanie lepiej wybrać drugą opcję. Wprawdzie kamera rejestruje lepsze filmy, ale robi naprawdę słabe zdjęcia – nagrania z aparatu miewają natomiast całkiem przyzwoitą jakość. To, w czym aparat przegrywa z kamerą, jest jakość rejestrowanego wbudowanym mikrofonem dźwięku. Bardzo często okazuje się, że rejestruje on także dźwięki pracy silnika obiektywu.
W wypadku stosowania aparatu trzeba pamiętać o pojemnej karcie pamięci, bo taka, która wystarcza na wiele zdjęć, szybko zapełni się podczas kręcenia filmów. Należy trzymać aparat poziomo i nie przekręcać go odruchowo do pionu, gdy obiekt w kadrze jest wąski i wysoki. Jest to typowy odruch fotografa, jednak filmy z obrazem położnym „na boku” źle się ogląda.
Warto też pamiętać o świetle niezbędnym do wykonania dobrego filmu. W wypadku zdjęcia aparat może pomóc sobie lampą i w tych samych warunkach oświetleniowych zawsze zrobi lepsze zdjęcie niż film.
Movavi Video Editor 10 SE teoretycznie nie obsługuje formatów MP4 i MTS. W praktyce na niektórych komputerach wystarczy w okienku importu Wybierz pliki do dodania wybrać opcję Pliki typu i Wszystkie pliki, aby plik w takim formacie pojawił się w okienku wyboru i został po konwersji poprawnie zaimportowany.
- dobra jakość filmów
- łatwo o błąd w kadrowaniu
Smartfon
Najpopularniejszym urządzeniem do nagrywania filmów w ostatnich latach stał się smartfon. Jego zaletą jest to, że praktycznie każdy ma go zawsze pod ręką, a jakość kręconych komórką filmów poprawiła się na tyle, że z powodzeniem można nimi kręcić amatorskie produkcje.
Rejestrując film smartfonem można skorzystać z aplikacji preinstalowanej w systemie lub z dowolnej innej. Dla wygody warto zainstalować malutką aplikację Camcorder Shortcut (www.pcformat.pl/u/1624), która tworzy na pulpicie skrót, za pomocą którego można od razu włączyć kamerę, a nie aparat fotograficzny.
Kręcąc filmy smartfonem łatwo o prosty i szalenie irytujący późniejszych widzów błąd. Wiele osób nagrywa filmy trzymając telefon pionowo – w ten sposób jest rejestrowany materiał o bardzo wąskim kadrze. Nagranie bardzo źle się ogląda, bo ludzkie oczy umieszczone są jedno obok drugiego i człowiek jest fizycznie przystosowany do oglądania obrazu panoramicznego, a przynajmniej szerszego niż wyższego.
Jeżeli chcesz kręcić filmy smartfonem z wykorzystaniem statywu, możesz mieć z tym problem. Co prawda wykorzystywany statyw jest identyczny, jak w przypadku aparatu, ale znalezienie dobrego uchwytu, który umożliwi zamocowanie telefonu na statywie, może stanowić prawdziwe wyzwanie. Na rynku dostępnych jest tylko kilka przeciętnej jakości modeli, na szczęście niedrogich – ceny zaczynają się już od 7 zł.
Problemem jest też prawidłowe kadrowanie, jeżeli chcesz sam kręcić filmy, w których będziesz głównym bohaterem. Ze względu na brak podglądu najlepiej jest zapamiętać charakterystyczne punkty planu i wykonać krótkie próbne nagranie. W ten sposób unikniesz sytuacji, w której znajdujesz się poza kadrem.
Po zakończeniu nagrywania trzeba przenieść pliki do komputera. W niektórych telefonach można nagrywać bezpośrednio na kartę pamięci, po czym wyjąć ją z urządzenia i za pomocą czytnika kart przegrać film na dysk komputera. Niestety, wiele telefonów wcale nie ma kart albo ma ich gniazdo schowane pod baterią, przez co wyjmowanie karty jest niewygodne. W wypadku małych plików najwygodniejszą metodą jest przesłanie plików z telefonu na Dropboksa lub inny dysk sieciowy i pobranie go stamtąd na peceta. Z drugiej strony dwukrotne przepychanie kilkusetmegabajtowych plików będzie bardzo wolne. W takim wypadku lepiej skorzystać z jednej z poniższych metod.
Własny dysk sieciowy
Jeżeli w twojej sieci domowej pracuje NAS z rozbudowami możliwościami, np. opisywane w tym numerze modele Synology, możesz za pomocą aplikacji na smartfona przesyłać na niego pliki z dowolnego miejsca, w którym masz dostęp do internetu. W domu przenoszenie plików będzie wyjątkowo szybkie, bo ograniczeniem będzie jedynie przepustowość twojej sieci.
Mobilna aplikacja
Jeżeli nie masz dysku sieciowego wypróbuj darmową aplikację WiFi FTP (www.pcformat.pl/u/1625). Smartfon i pecet muszą znajdować się w tej samej sieci Wi-Fi. Po uruchomieniu aplikacji wystarczy włączyć jedyną opcję widoczną na ekranie, aby pojawił się adres, który należy wpisać w Eksploratorze Windows albo przeglądarce internetowej na pececie. Wówczas w oknie pojawi się zawartość całego dysku smartfonu. Wadą aplikacji jest brak dostępu do zawartości karty pamięci, więc filmy trzeba zapisać w pamięci głównej lub przenieść je tam po nagraniu.
Kabel
Najprostszym sposobem jest podłączenie telefonu do peceta kablem i wyszukanie plików za pomocą Eksploratora Windows. Większość smartfonów wykrywana jest jako urządzenie multimedialne, w którym w zależności od sposobu podziału pamięci znajdziesz kilka katalogów. W jednym z nich – najczęściej DCIM – znajdziesz filmy.
- dobra jakość filmów
- łatwo o błąd w kadrowaniu